Scięcie czubka dębu w celu spowolnienia wzrostu

[skrzekupl]

Witam
Mam Do Państwa małe pytanie i prosił bym o poradę. Na działce rośnie mi dąb. Ma on ok 25cm średnicy i 8m wysokości, chciałbym spowolnić jego wzrost w górę i nie wiem czy było by dobrym rozwiązaniem przycięcia mu "czubka" i wymuszenia rozrostu na boki. Jeśli tak to o jakiej porze roku zrobić to najlepiej.
Z góry dziękuje

[mw116]

Po pierwsze drzewo to nie krzew. Drzew się nie tnie (poza owocowymi), a zwłaszcza dębów, które źle reagują na cięcie. Zwłaszcza tak dużych jak Twoje.

Po drugie po co sadzić drzewo na działce skoro nie ma się miejsca. Takie rzeczy się przewiduje sadząc dąb, który z natury rośnie bardzo duży.

Usunięcie przewodnika nic nie da bo drzewo i tak prędzej czy później wykształci nowy wierzchołek. Tak jak zaznaczyłem, natury oszukać się nie da. A takie uporczywe cięcie, a w przypadku dębu jest to zwykłe okaleczanie. Tak "prowadzony" wygląda żałośnie i karykaturalnie.

Jestem totalnie ortodoksyjny w kwestiach wszelakiej ingerencji w drzewa. Cięcie drzew to jakaś polska choroba. Tnie się wszystko na potęgę. Od okaleczonych brzozach, skończywszy na ogłowionych świerkach. Drzewo to drzewo, dorasta sporych rozmiarów i należy to brać pod uwagę sadząc je. Wolałbym chyba usunąć drzewo niż ciąć je "bo jest duże" - bo to takie niezwykłe, że drzewo osiąga spore rozmiary. Oczywiście zwykle polska myśl ogrodnicza zwycięża i mamy "palmy" świerkowe, brzozowe pnie etc. Drzewo ma wyglądać dostojnie i dumnie, zwłaszcza dąb.

Pozdrawiam

[Fafka]

mw116, trudno się z Tobą nie zgodzić. Jednak to nie jest odpowiedź na pytanie skrzekupl. Poza tym doradzanie, że lepiej drzewo wyciąć, niż przyciąć, to nie najlepsza rada. Nawet prawo zabrania dowolnej wycinki drzew.

U mnie rośnie duży dąb, nad którym przebiega linia energetyczna (nie wnikam, jak to się stało, bo dąb raczej wiekowy, więc ktoś bez wyobraźni zaplanował przebieg instalacji) i średnio co dwa, trzy lata energetycy przycinają drzewo, by nie zahaczało o druty. Obserwuję to od kilkunastu lat i drzewo to znosi bez widocznych problemów. Tak, że chyba można.

[mw116]

Oczywiście z tą całkowitą wycinką było wyolbrzymieniem, ale miało to na celu podkreślenie paradoksu sadzenia drzew jeśli nie posiada się odpowiednio dużo miejsca na ich wzrost. A przycinanie "dla spowolnienia wzrostu" uważam za totalny absurd bo bez większego powodu wpływa się na fizjologię zdrowego drzewa.

Odpowiadając na pytanie: "czy było by dobrym rozwiązaniem przycięcia mu "czubka" i wymuszenia rozrostu na boki." - nie, bez sensownego uzasadnienia, nie jest to dobre rozwiązanie. No, ale cóż, jeśli autor z góry zakłada, że i tak przytnie drzewo to zrobi to, więc po co ta dyskusja? Nie ma dobrego terminu na takie cięcia. Wyczuwam tu jakiś dysonans. Otóż nie przeszkadza Ci fakt rośnięcia drzewa na szerokość, ale na wysokość już tak? Więc dysponujesz odpowiednią przestrzenią na tak duże drzewo. A cięcia chcesz dokonać tylko dlatego, żeby nie rosło do góry...

Przykład który przytoczyłaś to oczywiście wyższa konieczność ingerencji w drzewo gdyż zagraża linii, natomiast jeśli drzewo nie oddziałuje na infrastrukturę, a tnie się tylko dla kaprysu cięcia uważam za naganny.

Jasne, takim tokiem rozumowania można przycinać każde drzewo, gdyż zdrowe jakoś zregeneruje rany i będzie rosnąć dalej. Ale dąb to nie grab, czy buk który dobrze reaguje na cięcie. Każde niepotrzebne cięcie to zwyczajne okaleczanie drzewa.

PS. Nie chcę nikogo urazić, ale po prostu wkurza mnie taka nonszalancja w podejściu do drzew. Kraj zalewa jakaś chora fala bezsensownego cięcia drzew w każdym miejscu bez powodu. Tnie się piękne zdrowe drzewa "bo tak". Bo cień, bo mało miejsca bo coś tam... Co jak co, ale na forum ogrodniczym takie zachowania należy piętnować a nie dawać przyzwolenie, istnieje coś takiego jak sztuka ogrodnicza.

[x-p-11]

po co sadzić drzewo na działce skoro nie ma się miejsca.

Hmmm.. taki dąb 8metrowy to ma ze 30-35 lat, więc nie wiadomo skąd się tam wzięło - to po pierwsze.
Po drugie skrzekupl w ciągu najbliższych 20 lat urośnie max 4metry i od tego momentu zwolni ze wzrostem, a żeby stać się drzewem tak ok 25 metrowym będzie potrzebować z 250 lat (od teraz licząc). Chcę Ci przez to powiedzieć, że owszem można korygować wysokość, ale w konsekwencji co to z tego wyjdzie? trudno sobie wyobrazić.. teraz jak zaczniesz ciąć na pewno na boki pójdzie, wzrostu nie spowolnisz.
Ale Tobie pewnie chodzi o korygowanie wysokości. Jak zrobisz to z głową, to ok, byle po chamsku nie ogłowić drzewa.

edit
Co ja się tu będę wymądrzać fajny rysunek znalazłem

[skrzekupl]

dziękuje za odpowiedzi. Jednak chciał bym wyjaśnić, że działkę zakupiłem już z tym dębem i zaczynam budowę domu. Drzewo to znajduje się w bliskiej odległości od budynku stąd chciał bym uniknąć późniejszych problemów z wysokim drzewem jednak zależy mi na tym aby pozostało, stąd moje pytanie na forum.

[mw116]

Szczerze Ci zazdroszczę, że masz na swojej działce w bliskim sąsiedztwie domu już całkiem spory dąb. Jeśli masz warunki powinieneś pozwolić mu się swobodnie rozrastać, a odwdzięczy Ci się majestatycznym i pięknym pokrojem. Zdrowe i zadbane drzewo nigdy nie stanowi zagrożenia dla budynku - oczywiście jeśli nie rośnie przysłowiowy metr od ściany.

Tak jak pisałem natury nie oszukasz, cięcie nic nie da bo drzewo będzie dążyć za wszelka cenę do wzrostu do góry. Chyba, że w przyszłości będzie jakoś źle wpływać na infrastrukturę - bliskie sąsiedztwo linii energetycznej etc. wówczas drobna korekta pokroju jest wskazana. W innym wypadku zawsze będę negował nieuzasadnione cięcie drzew.

Oczywiście zrobisz jak uważasz, niemniej życzę powodzenia.


Pozdrawiam

[mymysteryy]

Skrzekupl w odległości ok. 5 od mojego domu rośnie kilkunastometrowy dąb. W niczym nam nie przeszkadza. Za żadne skarby bym go nie przycinała, a już broń Boże nie wycinała . A obserwacja życia toczącego się w jego konarach - bezcenna
Pozwól swojemu spokojnie rosnąć.

[Reniak]

W grudniu pisałam podanie o wycięcie dwóch świerków,.które poprzedni właściciele posadzili 0,5m od domu . Teraz szoruja po dachu, obok jest też linia wysokiego napięcia i pod nią również świerki, osiem lat temu jak kupowałam siedlisko jeszcze nie były takie wysokie, teraz muszę przycinać, i tak oto w grudniu uświadomiono mi że,
1. Nie wolno ogławiać drzew
2.Nie wolno przycinać więcej niż 30%, choć tu też dużo zależy od tego co ewentualnie by kontrolował
3.Za przecięte drzewo przez energetykę, odpowiada właściciel, drzewo jeśli jest pod linią wysokiego napięcia powinno zostać wycięte, oczywiście po uzyskaniu zgody. To tyle wieści z urzędu.

[mw116]

mymysteryy - fantastyczne drzewo, obserwuje je pod kontem zamierania konarów, jeśli widzisz jakieś suche konary jesienią warto wyskoczyć na drzewo i je usunąć. Warto dbać o tak piękny okaz, a zadbane drzewo nie stwarza, żadnego zagrożenia. Szczerzę zazdroszczę.

PS. Polecam ciekawą książkę na temat pielęgnacji drzew dostępną w formie PDF. w Internecie (za darmo). Jest to raczej literatura skierowana do fachowców, ale myślę, że i laik znajdzie tam coś dla siebie. Warto pogłębiać wiedzę na temat drzew, a zwłaszcza wiedzę, którą można w przyszłości wykorzystać w celu ochrony swojego egzemplarza.

"Drzewa w krajobrazie - podręcznik praktyka" red. Kamil Witkoś-Gnach i Piotr Tyszko-Chmielowiec

[mymysteryy]

Mw116 nie zauważyłam, żeby jakieś konary obumierały, ale zwrócę na to uwagę w sezonie. Dziękuję za namiary na książkę, na pewno skorzystam.

Poszperałam w moich fotkach i żeby zachęcić jeszcze raz do pozostawienia dębu na swojej działce ...
Skrzekupl pomyśl jak przyjemnie jest jesienią siedzieć w takiej kolorystyce


mieć na codzień takie sąsiadki


A z kotem móc chodzić do ogrodu na własne grzyby

[skrzekupl]

Dziękuję bardzo za zainteresowanie tematem, przekonaliście mnie Państwo całkowicie do pozostawienia go w takim stanie jak jest.
Pozdrawiam serdecznie:)

[mw116]

Brawo! Jedyna słuszna decyzja. Również dziękuję, za zmianę stanowiska i nie pozostaje nic innego jak cieszyć się pięknem tego drzewa. Drzewo tak piękne jak dąb warte jest każdej ochrony, to wielki skarb posiadać tak spory okaz na swojej działce. Tak trzymaj!

Pozdrawiam