Brzoza.Cięcie i formowanie
-
- 1000p
- Posty: 1781
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
Spokojnie drzewa przeżyją i będą rosły dalej, jak przestanie wyciekać sok zamalować funabenem albo maścią ogrodniczą. Na przyszłość nie tnijcie brzóz wczesną wiosną.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Brzoza po formowaniu płacze - PILNA POMOC POTRZEBNA !
No będą rosły przez kilka lat.. Ale ja nie lubię oglądać takich.. powiedzmy okazów. Choć muszę przyznać, że nie chce mi się wierzyć, że brzoza odbudowała się z 30% całości...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 mar 2014, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: BRZOZA co jak kiedy no i w jaki sposób :)
Przyciąłem brzozie brodawkowatej konar, pod koniec lutego, czyli pod koniec zimy. Ale zima w tym roku była nad wyraz krótka i łagodna.
Cięcie posmarowałem "sztuczną korą". W tej chwili, po miesiącu od cięcia, sok leje się całym przekrojem. Częściowo się krystalizuje w białe i żółte gródki. Na obrzeżach przekroju pojawiły się czarne kropki, wygląda na pleśń.
Drzewo jest duże, ma około 15-18m.
Czy macie jakąś metodę by mu pomóc wyjść z problemu, czy pozostawić w spokoju licząc, że samo da sobie radę?
Cięcie posmarowałem "sztuczną korą". W tej chwili, po miesiącu od cięcia, sok leje się całym przekrojem. Częściowo się krystalizuje w białe i żółte gródki. Na obrzeżach przekroju pojawiły się czarne kropki, wygląda na pleśń.
Drzewo jest duże, ma około 15-18m.
Czy macie jakąś metodę by mu pomóc wyjść z problemu, czy pozostawić w spokoju licząc, że samo da sobie radę?
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: BRZOZA co jak kiedy no i w jaki sposób :)
Widzę najpopularniejszy temat ostatnich czasów.. Ale może część nauczy się, że brzoza to taki rodzaj, który cięcia nie znosi, a jeśli w ostateczności znosi to wtedy, kiedy nie płacze i nie więcej niż powiedzmy 20% korony.
- yanka
- 100p
- Posty: 155
- Od: 31 mar 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: BRZOZA co jak kiedy no i w jaki sposób :)
Cięcie brzozy wiosną to prawie jak barbarzyństwo! Często osłabia się drzewo znacznie. Duże, stare okazy po nie odpowiednim cięciu mogą umrzeć. Jeśli juz trzeba skrócić konary lub wyciąć gałęzie to najwcześniej gdy są dobrze wykształcone liście, a najlepsza pora to lipiec lub wczesna jesień i to w suchą pogodę.
Izabela
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 23 mar 2014, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: BRZOZA co jak kiedy no i w jaki sposób :)
Dzięki za odpowiedź, znaczy się, nie ma żadnej rady, poza pozostawieniem drzewa samemu sobie?
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Brzoza - wszystko o cięciu i formowaniu
Przestanie kapać to oczyść jeszcze raz ranę i pomaluj tą sztuczną korą. Drzewo samo musi sobie z tym poradzić. Kapania nie zatrzymasz.
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 9 lis 2013, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Przyciąć brzozę?
Tak, możesz. Ja przycinałem w sobotę i jeszcze nie płaczą, teraz jest odpowiedni termin.
Re: Przyciąć brzozę?
Witajcie,
Mam problem z moimi brzózkami.
W zeszłym roku posadziłem brzozy wielopienne. Były już całkiem duże, ze szkółki, z wielką bryłą korzeniową.
Posadziłem je w maju 2015.
Wyglądały tak:
Na początku wiosny 2016 brzoza zaczęła wypuszczać pąki, jednak w pewnym momencie dwa z czterech pni jakby padły.
Odciąłem kilka gałązek i jakby zdrewniałe były.
Dwa pnie jakoś sobie radzą, listki się pojawiają, ale dość niemrawo... inne brzozy w okolicy są już zielone a moja taka jakaś...
Czy mogę coś poradzić na to czy po prostu zostawić i niech sobie żyje (albo nie) jak jej się chce...
Mam problem z moimi brzózkami.
W zeszłym roku posadziłem brzozy wielopienne. Były już całkiem duże, ze szkółki, z wielką bryłą korzeniową.
Posadziłem je w maju 2015.
Wyglądały tak:
Na początku wiosny 2016 brzoza zaczęła wypuszczać pąki, jednak w pewnym momencie dwa z czterech pni jakby padły.
Odciąłem kilka gałązek i jakby zdrewniałe były.
Dwa pnie jakoś sobie radzą, listki się pojawiają, ale dość niemrawo... inne brzozy w okolicy są już zielone a moja taka jakaś...
Czy mogę coś poradzić na to czy po prostu zostawić i niech sobie żyje (albo nie) jak jej się chce...
Re: Przyciąć brzozę?
Zostaw je w spokoju. Po pierwsze przesadzałeś jako już duże, po drugie marny był sezon w tamtym roku i po trzecie muszą sie na dobre zaaklimatyzować. Inne rosną od lat lub same się wysiały stąd szybkiej nabrały liści. Najlepiej to brzoza rośnie jak się sama wysieje. Widzę to po nieużytkach.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Przyciąć brzozę?
OK. Też tak myślałem, żeby je zostawić w spokoju ale wolałem się upewnić...
No nic, niech się aklimatyzuje Dzięki za radę.
No nic, niech się aklimatyzuje Dzięki za radę.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Brzoza - wszystko o cięciu i formowaniu
Do tej pory cięliśmy brzozy co kilka lat. Zwykłe brzozy - teraz mają ok. 15 lat. Pierwsze cięcie cienkich gałązek, bo brzozy były młode. Teraz tniemy grube przewodniki. Nie smarujemy niczym. Cięcie w środku lata albo jesienią. Po cięciu wyglądają bardzo źle, bo cięcie jest radykalne ok. 50% i drzewa mają brzydką formę. Odbudowują kształtną koronę bardzo szybko, przynajmniej tak było do tej pory. W tej chwili są świerzo po cięciu, jeżeli będzie tak, jak do tej pory, to tego lata powinny wyglądać już lepiej a w kolejne lato będą miały już bardzo ładną koronę. Do tej pory nie doświadczyłam żadnych negatywnych skutków cięcia brzóz. Sąsiedzi z osiem lat temu cięli brzozę ponad 20-letnią, która nigdy wcześniej cięta nie była. Na moje oko zostało z niej jakieś 30 %. Żyje i wygląda dobrze.