Magnolia problemy w uprawie
Re: Problem z magnolią
Niestety. Pewnie z kazdym dniem szanse na ratunek spadaja.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Problem z magnolią
rufles, wbij kij mocując do niego drzewko, zaryzykuj szczepienie mostowe, dociśnij mocno miejsca szczepień i owiń szczelnie pień folią.
Re: Magnolia problemy w uprawie
Czy ktoś z Was ma doświadczenia z uprawą magnolii sieboldii? Mam ją już drugi sezon. Teraz jeszcze nie zaczęła rosnąć. Złamałam jedną gałązkę- jest w środku zielona. Czyli roślina żyje. Czy raczej jeszcze żyje. Widzę maleńkie pąki liści, ale nie powiększają się. Jak ją pobudzić do wzrostu? Już raz podlałam roztworem azofoski i siarczanu amonu ( tak jak inne w ogrodzie, które zaczęły już rosnąć) . Co mogę jeszcze zrobić?
Re: Magnolia problemy w uprawie
Sieboldi jest dość wymagająca, poczytaj.Moim zdaniem gleba może jej nie odpowiadać, dlatego ledwo wegetuje.
NIE KWITNIE
Witam chciałem napisać na temacie magnolii lecz nie mogłem jestem tu nowy i jeszcze nie kumam co i jak . Witam wszystkich moim problemem jest magnolia zakupiłem krzew z biedronki i rośnie pięknie już 3 rok z krzaczka o wys. 30 cm teraz aktualnie ma ponad metr jest nawożona nawozem magiczna siła dla krzaków iglastych oraz magnolii lecz nie kwitnie i nie zanosi się na to brak pąków co może być przyczyną jest małe foto bo nie wiem jaki to rodzaj magnolii wydaje mi się że na pudełku był biały kwiat pozdrawiam
Re: NIE KWITNIE
Wygląda na magnolię kobus.Rozmnażana z siewu kwitnie po ok.10 lub kilkunastu latach.Rozmnażana wegetatywnie znacznie wcześniej, ale takie trzeba raczej kupować w szkółce i są to na ogół droższe rośliny niż z biedronki.Rośnie zdrowo to się ciesz, kiedyś zakwitnie
Re: NIE KWITNIE
Witam dzięki za odpowiedź lecz liczyłem że szybciej zakwitnie pozostaje tylko czekać
- Agata69
- 100p
- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Magnolia problemy w uprawie
Witam!
Proszę o poradę co dolega mojej magnolii.
Jest to trzyletnia roślina, pięknie kwitła na wiosnę.
Podsypałam wiosną i w lipcu nawozem do magnolii, stoi na południowej stronie. Od dwóch tygodni zauważyłam liście robią się brązowe, plamy na liściach i opadają, nawet zakwitła ponownie ale na kwiatach też są plamy.
Czy to nadmiar słońca, czy ten nawóz a może jakiś grzyb. Dodam że ziemię ma kwaśną i do tej pory takich objawów nie było. Nie wiem czy na zdjęciach będzie to widoczne.
Proszę o poradę co dolega mojej magnolii.
Jest to trzyletnia roślina, pięknie kwitła na wiosnę.
Podsypałam wiosną i w lipcu nawozem do magnolii, stoi na południowej stronie. Od dwóch tygodni zauważyłam liście robią się brązowe, plamy na liściach i opadają, nawet zakwitła ponownie ale na kwiatach też są plamy.
Czy to nadmiar słońca, czy ten nawóz a może jakiś grzyb. Dodam że ziemię ma kwaśną i do tej pory takich objawów nie było. Nie wiem czy na zdjęciach będzie to widoczne.
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Magnolia problemy w uprawie
A czy jest jakaś magnolia, którą można uprawiać na gliniastej ziemi? wierzchnia warstwa byłaby spulchniona, napowietrzona, wyściółkowana korą/igliwiem?
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Balykan
- 200p
- Posty: 400
- Od: 8 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie
Re: Magnolia problemy w uprawie
Moja okazała już Galaxy praktycznie rośnie na glinie, jedynie 30-40 cm górnej warstwy to piasek z gliną i lepszą ziemią. Głębiej jest lita glina, ale z drugiej strony magnolia płytko się korzeni, więc może u mnie nie weszła korzeniami w glinę. Nie zamierzam jednak tego sprawdzać.
-------
W weekend pożegnałem się z moją Sunsation, która w tym roku by kwitła po raz pierwszy. Na zimę owinąłem ją włókniną, a teraz patrzę, a wszystko leży na ziemi. Myślałem, że złamał ją wiatr, ale okazało się, że jest zero korzeni, został tylko jeden ogryziony kikut, a podstawa pnia jest ogryziona z kory. Nornica załatwiła mi magnolię na amen.
Zdarzało się, że nornice obgryzały mi korzeniowe warzywa, ale nigdy ozdobne drzewka. I to jeszcze z tych najdroższych i najcenniejszych, na które najbardziej się dmucha i chucha. Jeśli będę sadził sadził nową magnolię, to będę chyba dawał coś, żeby nie dopuścić nornic do korzeni, nie wiem, może jakąś siatkę.
-------
W weekend pożegnałem się z moją Sunsation, która w tym roku by kwitła po raz pierwszy. Na zimę owinąłem ją włókniną, a teraz patrzę, a wszystko leży na ziemi. Myślałem, że złamał ją wiatr, ale okazało się, że jest zero korzeni, został tylko jeden ogryziony kikut, a podstawa pnia jest ogryziona z kory. Nornica załatwiła mi magnolię na amen.
Zdarzało się, że nornice obgryzały mi korzeniowe warzywa, ale nigdy ozdobne drzewka. I to jeszcze z tych najdroższych i najcenniejszych, na które najbardziej się dmucha i chucha. Jeśli będę sadził sadził nową magnolię, to będę chyba dawał coś, żeby nie dopuścić nornic do korzeni, nie wiem, może jakąś siatkę.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2124
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Magnolia problemy w uprawie
U mnie jest piasek gliniasty (brunatny, frakcja drobna - podobny do gliny, tylko mniej zwięzły) do głębokości około 0,5m. Poniżej glina. Do dołów pod magnolie dawałam jeszcze torf kwaśny zmieszany z ziemią. Po kilku latach magnolie przerosły dołki i rosną dalej bez wyraźnych przeszkód. Faktycznie Galaxy rośnie najszybciej ale ta odmiana chyba po prostu tak ma, że szybko rośnie.
Pozdrawiam Lucyna
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 615
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Magnolia problemy w uprawie
Witam,
od kilku lat (siedmiu-ośmiu) mam w ogrodzie magnolię Nigra. ładnie rośnie i coraz ładniej kwitnie, a raczej kwitła do tego roku. Co prawda ten rok był bardzo dziwny, może to dlatego. Zastanawiam się jednak nad innym problemem. Wszędzie piszą, żeby magnolii nie ciąć. Ale wydaje mi się, że mojej magnolii wyrosły niepotrzebnie "wilki" czyli odrosty z podkładki.
Na zdjęciu na czerwono zaznaczyłem te pędy.
Pytanie: czy te pędy wyciąć, jeśli tak to kiedy teraz czy na wiosnę.
od kilku lat (siedmiu-ośmiu) mam w ogrodzie magnolię Nigra. ładnie rośnie i coraz ładniej kwitnie, a raczej kwitła do tego roku. Co prawda ten rok był bardzo dziwny, może to dlatego. Zastanawiam się jednak nad innym problemem. Wszędzie piszą, żeby magnolii nie ciąć. Ale wydaje mi się, że mojej magnolii wyrosły niepotrzebnie "wilki" czyli odrosty z podkładki.
Na zdjęciu na czerwono zaznaczyłem te pędy.
Pytanie: czy te pędy wyciąć, jeśli tak to kiedy teraz czy na wiosnę.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Magnolia problemy w uprawie
Magnolii rzekomo w ogóle się nie przycina, tak podaje internet
Ja te zbędne pędy odciąłbym poza okresem wegetacyjnym, bo moim zdaniem wtedy jest najmniejsze ryzyko, że roślina w ogóle ten zabieg odczuje. Czyli teraz późną jesienią jest wg mnie dobry moment. Miejsce cięcia na wszelki wypadek zabezpieczyłbym maścią-farbą ogrodniczą.
Apropos roślin, których rzekomo również się nie tnie: różaneczniki czyli rododendrony. Tak naprawdę wyśmienicie znoszą cięcie. można je intensywnie formować i zagęszczać poprzez cięcie zaraz po okresie kwitnienia. Tę obiegowe opinię o nie przycinaniu krzewów powtarzają osoby, którym rośliny z trudem rosną i dlatego przycinanie jest dla takich ledwie żywych roślin ostatnim gwoździem do trumny. Jeśli roślina jest zdrowa to żadne cięcie nie powinno jej zaszkodzić, byle przeprowadzone z głową i w odpowiednim czasie.
Ja te zbędne pędy odciąłbym poza okresem wegetacyjnym, bo moim zdaniem wtedy jest najmniejsze ryzyko, że roślina w ogóle ten zabieg odczuje. Czyli teraz późną jesienią jest wg mnie dobry moment. Miejsce cięcia na wszelki wypadek zabezpieczyłbym maścią-farbą ogrodniczą.
Apropos roślin, których rzekomo również się nie tnie: różaneczniki czyli rododendrony. Tak naprawdę wyśmienicie znoszą cięcie. można je intensywnie formować i zagęszczać poprzez cięcie zaraz po okresie kwitnienia. Tę obiegowe opinię o nie przycinaniu krzewów powtarzają osoby, którym rośliny z trudem rosną i dlatego przycinanie jest dla takich ledwie żywych roślin ostatnim gwoździem do trumny. Jeśli roślina jest zdrowa to żadne cięcie nie powinno jej zaszkodzić, byle przeprowadzone z głową i w odpowiednim czasie.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu