Cedr himalajski 'Karl Fuchs'
Cedr himalajski 'Karl Fuchs'
Witam,
od dawna zastanawiam się nad kupnem tego cedru, jest on dosyc oryginalnym drzewem u nas, chociazby ze wzgledu na fakt, ze wiekszosc cedrow wymarza. Mam jednak pare pytań, na które mam nadzieje zancie odpowiedzi :
1) CH 'Karl Fuchs' wg. książek wytrzymuje mrozy do -30 st. C, jednak spotkałem sie z jednym ogrodnikiem, któremu nawet on wymarzł.... macie jakies doswiadczenia z tym drzewem? (napisze jeszcze, ze chcę kupić drzewko juz ponad 3 metrowe)
2) do ilu on u nas dorasta?
3) jaka jest szansa nie przyjęcia sie tak dużego okazu?
4) ew. na co mogłby być narażony w ogrodzie na wschodzie Polski, pomijając przemarzanie?
Pozdrawiam
od dawna zastanawiam się nad kupnem tego cedru, jest on dosyc oryginalnym drzewem u nas, chociazby ze wzgledu na fakt, ze wiekszosc cedrow wymarza. Mam jednak pare pytań, na które mam nadzieje zancie odpowiedzi :
1) CH 'Karl Fuchs' wg. książek wytrzymuje mrozy do -30 st. C, jednak spotkałem sie z jednym ogrodnikiem, któremu nawet on wymarzł.... macie jakies doswiadczenia z tym drzewem? (napisze jeszcze, ze chcę kupić drzewko juz ponad 3 metrowe)
2) do ilu on u nas dorasta?
3) jaka jest szansa nie przyjęcia sie tak dużego okazu?
4) ew. na co mogłby być narażony w ogrodzie na wschodzie Polski, pomijając przemarzanie?
Pozdrawiam
Cedr "karl fuchs" jest niby mrozoodporny do - 30 stopni, u nas pierwszym sprawdzianem dla takich cedrów była zima 2006r. W centralnej Polsce przy kilku dniach z temperaturą ok. -30 stopni większość roślin w mniejszym lub większym stopniu ucierpiała, część roślin zrzuciła igły, ale później na wiosnę rośliny zregenerowały. Stąd wniosek, że w sprzyjających warunkach drzewko tej odmiany jest w stanie przetrwać nawet dość ciężkie zimy [ale zimy stulecia raczej nie bardzo]. Jeśli mieszka pan na suwalszczyźnie, to uprawa raczej do pierwszej mroźnej zimy.
Na wschodzie Polski, dużym zagrożeniem [oprócz mrozów] mogą być zimne wiatry w zimie, dlatego należy posadzić roślinę w miejscu osłoniętym od tego rodzaju wiatrów.
W Polsce brak większych drzew tej odmiany ( w handlu od niedawna) prawdopodobnie do 10 metrów lub więcej powinien urosnąć.
Jeśli drzewko 3 metrowe rośnie w odpowiednio dużej doniczce, to z przyjęciem nie powinno być problemu, należy je jednak podlewać przez pierwszy sezon wegetacyjny co ok. tydzień czasu. A w drugim i trzecim roku w okresach suszy. Glebę pod drzewkiem należałoby obsypać warstwą kory, trocin itp. Przydałoby się także przywiązać drzewko do palika, gdyż takiej wielkości drzewko iglaste zanim się dobrze nie ukorzeni w miejscu posadzenia może być wywrócone przez silny wiatr.
Kilka informacji na temat tego cedru i innych można znaleźć na stronie:
http://www.interestingplants.republika. ... afa6c.html
Na wschodzie Polski, dużym zagrożeniem [oprócz mrozów] mogą być zimne wiatry w zimie, dlatego należy posadzić roślinę w miejscu osłoniętym od tego rodzaju wiatrów.
W Polsce brak większych drzew tej odmiany ( w handlu od niedawna) prawdopodobnie do 10 metrów lub więcej powinien urosnąć.
Jeśli drzewko 3 metrowe rośnie w odpowiednio dużej doniczce, to z przyjęciem nie powinno być problemu, należy je jednak podlewać przez pierwszy sezon wegetacyjny co ok. tydzień czasu. A w drugim i trzecim roku w okresach suszy. Glebę pod drzewkiem należałoby obsypać warstwą kory, trocin itp. Przydałoby się także przywiązać drzewko do palika, gdyż takiej wielkości drzewko iglaste zanim się dobrze nie ukorzeni w miejscu posadzenia może być wywrócone przez silny wiatr.
Kilka informacji na temat tego cedru i innych można znaleźć na stronie:
http://www.interestingplants.republika. ... afa6c.html
Dziekuje za odpowiedz... jednakze zrezygnowalem z drzewka....
Co prawda mieszkam w Łomży [pólnocno-wschodnie Mazowsze] i temperatury mam zblizone do "warszawskich" to jednak za duze ryzyko z przyjeciem sie w/w Cedru... Co do drzewka - widzialem dwa egzemplarze w szkolce... okolo.3,5 m, duze donice.... dwa tygodnie po 1szym poscie rowniez tam bylem, ale pozostal tylko jeden egzemplarz, wiec na dzien dzisiejszy zapewne i go nie ma...
Co prawda mieszkam w Łomży [pólnocno-wschodnie Mazowsze] i temperatury mam zblizone do "warszawskich" to jednak za duze ryzyko z przyjeciem sie w/w Cedru... Co do drzewka - widzialem dwa egzemplarze w szkolce... okolo.3,5 m, duze donice.... dwa tygodnie po 1szym poscie rowniez tam bylem, ale pozostal tylko jeden egzemplarz, wiec na dzien dzisiejszy zapewne i go nie ma...
Cedry to szybkorośnące rośliny i według mnie nie ma co kupować tak dużych egzemplarzy jak 3,5 metrowe, zwłaszcza że cena takich dużych drzewek na pewno jest bardzo wysoka. Jak już kupować to drzewka 0,5 - 1 metrowe lepiej sie to przyjmie a po 4 - 5 latach powinno już mieć 3 i więcej metrów.
Lokalizacja w północno -wschodniej Polsce jest jednak niezbyt sprzyjająca cedrom, zwłaszcza że cedry typu "Karl Fuchs" są jeszcze zbyt mało sprawdzone w polskich warunkach, i nie wiadomo jak mroźne zimy są w stanie przetrwać [zima 2006 mimo wszystko nie była jakoś szczególnie mroźna]. Możnaby spróbować prowadzić taki cedr w formie przycinanej, tak aby zbyt wysoki nie urósł i w razie czego możnaby było go okryć [ja w podobny sposób będę prowadził mamutowca: cięty tak, by nie urósł wyżej niż do 2 metrów, i przy -15 będzie okrywany].
W północno - wschodnich rejonach kraju zamiast cedrów poleciłbym jakieś inne drzewa iglaste z wyglądu trochę podobne do nich np. daglezja odmiany "glauca pendula" - ładne drzewko o zwisających gałęziach i igłach szaro srebrzysto zielonych. Rośnie ona do ok. 10 metrów, jest mrozoodporna i bardzo rzadka.
Z innych wyższych oryginalnych mrozoodpornych drzew można wymienić np. świerk serbski "pendula", świerk kłuący "glauca pendula", świerki weżowe, choina martensa forma sina, sosna koreańska itp.
Lokalizacja w północno -wschodniej Polsce jest jednak niezbyt sprzyjająca cedrom, zwłaszcza że cedry typu "Karl Fuchs" są jeszcze zbyt mało sprawdzone w polskich warunkach, i nie wiadomo jak mroźne zimy są w stanie przetrwać [zima 2006 mimo wszystko nie była jakoś szczególnie mroźna]. Możnaby spróbować prowadzić taki cedr w formie przycinanej, tak aby zbyt wysoki nie urósł i w razie czego możnaby było go okryć [ja w podobny sposób będę prowadził mamutowca: cięty tak, by nie urósł wyżej niż do 2 metrów, i przy -15 będzie okrywany].
W północno - wschodnich rejonach kraju zamiast cedrów poleciłbym jakieś inne drzewa iglaste z wyglądu trochę podobne do nich np. daglezja odmiany "glauca pendula" - ładne drzewko o zwisających gałęziach i igłach szaro srebrzysto zielonych. Rośnie ona do ok. 10 metrów, jest mrozoodporna i bardzo rzadka.
Z innych wyższych oryginalnych mrozoodpornych drzew można wymienić np. świerk serbski "pendula", świerk kłuący "glauca pendula", świerki weżowe, choina martensa forma sina, sosna koreańska itp.
co prawda polozenie Łomży określa się jako pn.-wsch. Polska, aczkolwiek daleko nam do temperatur suwalskich... jednakze, nie skreslajac calkowicie Cedru w tym rejonie, to ryzyko niepowodzenia przyjęcia byloby zbyt duze... moze z czasem, jak znajde w miare tania sadzonke Karla to ja posadze....
z tego co pamietam to cena oscylowala w granicach 500 zł, i byl sprowadzany przez szkolke, bodajże z Niemiec... interesowalem sie nim, dlatego, ze wyczytalem gdzies, ze starsze drzewka sa bardziej wytrzymale na mrozy...
z tego co pamietam to cena oscylowala w granicach 500 zł, i byl sprowadzany przez szkolke, bodajże z Niemiec... interesowalem sie nim, dlatego, ze wyczytalem gdzies, ze starsze drzewka sa bardziej wytrzymale na mrozy...
Tomek
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs' a wschodnie rejony kraju?
Stary wątek, ale zapytam. Posadził ktoś cedra Karl Fuchs na wschodzie Polski? Daje radę, czy lepiej w pojemniku uprawiać?
-
- 500p
- Posty: 944
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs' a wschodnie rejony kraju?
Widzę, że ty wolisz iść na pewniaka... Uprawa z dreszczykiem emocji/niepewności jest znacznie bardziej pasjonująca.
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs' a wschodnie rejony kraju?
Po prostu nie chcę sobie d zawracać jeśli marne szanse. A roślinę lepiej komuś sprezentować niż zabić.
Dla dreszczyku sekwoję nabyłem.
Dla dreszczyku sekwoję nabyłem.
-
- 500p
- Posty: 944
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs'
Więc dlaczego pytasz jeżeli znasz odpowiedź?
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs'
Nie znam odpowiedzi. Pytam, bo może komuś ładnie rośnie. Ale chyba nikt go na wschodzie nie uprawia.
-
- 500p
- Posty: 944
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs'
Jeśli komuś będzie ładnie rósł to wcale nie znaczy, że nadaje się idealnie w dane rejony. A jeśli nikomu się nie udało, to też nie znaczy że tobie się nie uda. Ale pisałeś wcześniej, że nie chcesz ryzykować... Więc w dalszym ciągu wychodzi na to że znasz odpowiedź.
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs'
Przecież jest to cedr ,którego mrozoodporność jest do-32 stopni , więc po co pytać .Mam go od małego i ładnie rośnie . Jest to bardzo ładna odmiana ,gałązki idą na boki a igiełki są niebiesko , zielone .
Staram się nie kupować roślin ,które są nieodporne ,chyba ,że jest chociaż jakaś mała szansa i roślina nie jest droższa niż 10 zł . Nie lubię roślin w pojemnikach ,więc takie rozwiązanie odpada . Właśnie zakwitł rozmaryn ,który zimował w gruncie , a padł judaszowiec ,który pierwszą zimę przetrwał z -18 ' a drugą z -18 zakończył żywot .Ale wsadzony jesienią Forest Pansy rośnie .
Wczoraj trafiła mi się okazja ,szczepiony cedr za 12 zł ,nie mogłam przejść obok niego obojętnie ,więc go kupiłam .Wiem ,że jest mało odporny , bo pewnie to jakiś Pendula , ale za 12zł .Dwa różne zwykłe cedry które posiadam od około 6 lat wytrzymują -18 , przy wyższej z wiatrem wymarzają do granicy śniegu .Właściwie to jeden się został ,bo drugiego przesadziłam wiosną i się nie przyjął ,bo rósł przy murze i wykopując go poucinałam korzenie , a miał już ponad metr i był dosyć gęsty .
Karl Fuchs , wiosną był przesadzony
cedr za 12 zł ,nie wiem czy go podwiązać do palika ,czy lepiej żeby się płożył ,bo może wówczas będzie miał większe szanse na przeżycie,jak śnieg go przysypie . W tym roku ,chyba pierwszy raz przy -18 nie mieliśmy śniegu
Beata
Staram się nie kupować roślin ,które są nieodporne ,chyba ,że jest chociaż jakaś mała szansa i roślina nie jest droższa niż 10 zł . Nie lubię roślin w pojemnikach ,więc takie rozwiązanie odpada . Właśnie zakwitł rozmaryn ,który zimował w gruncie , a padł judaszowiec ,który pierwszą zimę przetrwał z -18 ' a drugą z -18 zakończył żywot .Ale wsadzony jesienią Forest Pansy rośnie .
Wczoraj trafiła mi się okazja ,szczepiony cedr za 12 zł ,nie mogłam przejść obok niego obojętnie ,więc go kupiłam .Wiem ,że jest mało odporny , bo pewnie to jakiś Pendula , ale za 12zł .Dwa różne zwykłe cedry które posiadam od około 6 lat wytrzymują -18 , przy wyższej z wiatrem wymarzają do granicy śniegu .Właściwie to jeden się został ,bo drugiego przesadziłam wiosną i się nie przyjął ,bo rósł przy murze i wykopując go poucinałam korzenie , a miał już ponad metr i był dosyć gęsty .
Karl Fuchs , wiosną był przesadzony
cedr za 12 zł ,nie wiem czy go podwiązać do palika ,czy lepiej żeby się płożył ,bo może wówczas będzie miał większe szanse na przeżycie,jak śnieg go przysypie . W tym roku ,chyba pierwszy raz przy -18 nie mieliśmy śniegu
Beata
Re: Cedr himalajski 'Karl Fuchs'
O takie właśnie informacje mi chodziło. Dzięki Beata!
Próbowałem inne cedry, ale wszystkie szlag trafił, mimo, że pod śniegiem były.
Próbowałem inne cedry, ale wszystkie szlag trafił, mimo, że pod śniegiem były.