Milin amerykański(Campsis radicans)- wymagania,pielęgnacja, rozmnażanie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Milin amerykański
Mnie też wydaje się, że w tym roku miliny bujniej ruszyły i u mnie mają duże , bardzo ciemnozielone liście. Ciekawe jak będzie z kwitnieniem
Niestety u mnie nie tworzą się odrosty korzeniowe
Niestety u mnie nie tworzą się odrosty korzeniowe
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Milin amerykański
Bo to wszystko zależy od odmiany. u Mnie dwa są jednopienne i też nie tworzą odrostów. Zapewne ich formowanie mogło by utworzyć drzewko.
Jeśli chodzi o liście to faktycznie u mnie również są bardziej zielone- ciemniejsze. Co do kwiatów to jeszcze z miesiąc jak się zawiążą i będą widoczne.
Jestem ciekaw czy uda mi się uzyskać nowe rośliny z tych milinów które nie chcą wypuszczać pędów z korzenia....?poprzez odkład.
Jeśli chodzi o liście to faktycznie u mnie również są bardziej zielone- ciemniejsze. Co do kwiatów to jeszcze z miesiąc jak się zawiążą i będą widoczne.
Jestem ciekaw czy uda mi się uzyskać nowe rośliny z tych milinów które nie chcą wypuszczać pędów z korzenia....?poprzez odkład.
Pozdrawiam Paweł
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Milin amerykański
Kupiłam kiedyś Ursynów i Flamenco i nie dają odrostów, ale podstawiałam skrzyneczki balkonowe z ziemią i przyginałam dolne pędy. Po roku były już ukorzenione i wsadzałam w nowe miejsce.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Milin amerykański
Czy komuś milin przyczepił się do muru i pnie się po ścianie? Wczoraj zauważyłam, że jedna sadzonka posadzona przy ścianie budynku, dla której specjalnie zbudowałam niską podporę, żeby trzymać roślinę do wysokości parapetów, przyczepiła się bardzo mocno tynku i pędy idą pionowo w górę. Zastanawiam się co teraz z tym zrobić
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Milin amerykański
Niedobrze! To chyba w ogóle go wykopię, bo pewnie będzie się przyczepiał stale.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Milin amerykański
Jeśli dobrze się przyjrzeć to milin na każdym pędzie ma takie znamię piętkę w sprzyjających warunkach z niej wyrastają korzenie czepne bardzo silne i destrukcyjne, ponadto taka roślina przy tak silnym wzroście jest bardzo ciężka.
Pozdrawiam Paweł
Re: Milin amerykański
Pozdrawiam Paweł
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 11 lip 2017, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Milin amerykański
Milin jest świetny, bo bardzo szybko rośnie ;) u mnie generalnie kwiaty mają mało słońca, a milin czuje się tutaj doskonale
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Milin amerykański
Po tym jak go wymroziły późnokwietniowe przymrozki myślałem, że już nie zakwitnie. Kwitnie, ale jak na milin niezwykle skromnie.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Milin amerykański
Też mam kłopoty z milinem. Wyrasta wszędzie jak perz. Zna ktoś skuteczny sposób na pozbycie się go? Herbicydy nie dają rady.
Milin jako szkodnik
Mamy na działce bardzo duży krzak milinu. Przez ostatnie sezony rozrósł się totalnie wszędzie, więc zabraliśmy się za jego usuwanie. Zauważyłam, że zaszczepił się na innych roślinach (perukowiec, powojnik alpejski, prawdopodobnie hortensja). Co robić? Milin dosłownie wszczepił się w rośliny, pod korą w perukowcu jego tkanka jest nierozerwalna z milinem. Przy okazji oczywiście milin ma się świetnie, a wymienione rośliny obumierają. Pomocy!!!