Laurowiśnia- rozmnażanie,ukorzenianie pędów
Laurowiśnia- rozmnażanie,ukorzenianie pędów
Proszę o podpowiedź w temacie rozmnażania laurowiśni. Jak długie mają być gałązki do ukorzenienia ?Czy zastosować ukorzeniacz do zdrewniałych roślin?Macie doświadczenia w tym temacie?
Wiem że można bez problemu kupić sadzonki i nie są kosztowne ale mam ochotę spróbować sama i czekam na wasze wskazówki
Wiem że można bez problemu kupić sadzonki i nie są kosztowne ale mam ochotę spróbować sama i czekam na wasze wskazówki
Joanna
Chętnie bym się dowiedziała jak rozmnażać samodzielnie LAUROWIśNIę, często przycinam te krzewy i miałabym z czego rozmnażać - próbowałam ukorzeniaczem i w ziemię( z przycięciem liści) ale nigdy - czyli 2x ok 10 sadzonek się nie udało. Może jest jakiś miesiąc,który jest do tego najlepszy? Jak długo się ukorzeniają? Czy zbrązowiałe liście to nie znak, żeby wyrzucić? no i które części są najlepsze, z czubka czy te lekko zdrewniałe?
często przycinam te krzewy i miałabym z czego rozmnażać - próbowałam ukorzeniaczem i w ziemię( z przycięciem liści) ale nigdy - czyli 2x ok 10 sadzonek sie nie udało. Może jest jakiś miesiąc,który jest do tego najlepszy? Jak długo się ukorzeniają? Czy zbrązowiałe liście to nie znak, żeby wyrzucić? no i które części są najlepsze, z czubka czy te lekko zdrewniałe? Pozdrawiam
często przycinam te krzewy i miałabym z czego rozmnażać - próbowałam ukorzeniaczem i w ziemię( z przycięciem liści) ale nigdy - czyli 2x ok 10 sadzonek sie nie udało. Może jest jakiś miesiąc,który jest do tego najlepszy? Jak długo się ukorzeniają? Czy zbrązowiałe liście to nie znak, żeby wyrzucić? no i które części są najlepsze, z czubka czy te lekko zdrewniałe? Pozdrawiam
Laurowiśnię rozmnaża się podobnie jak zimozielone rośliny iglaste. Tzn. odcina się półzdrewniałe sadzonki na przełomie sierpnia i września, a następnie ukorzenia się je w doniczkach. Temperatura pomieszczenia, w których będą przechowywane nie może być zbyt wysoka, ani zbyt niska (około 10 st. C), a miejsce bezpośrednio nie nasłonecznione
Monika
Nie okrywałabym folią... Przed posadzeniem w doniczkach dobrze zwilż ziemię. Następnie często zraszaj, szczególnie na początku (nawet 2 razy dziennie), ale żeby woda nie stała. Po jakimś czasie (miesiącu) zraszanie można zacząć ograniczać. Gdy zauważysz, że się już dobrze ukorzeniły rozsadź je do osobnych doniczek. Jednak na miejsce stałe wysadzałabym gdy system korzeniowy będzie dobrze wykształcony.
Życzę cierplowści
Życzę cierplowści
Monika
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6087
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Ja ukorzeniałam Laurowiśnię ,można to zrobić na dwa sposoby .
Pierwszy sposób to przygiąć i przysypać dolna gałązkę od rośliny matecznej ,która powinna wypuścić korzenie ,jeśli przysypiesz ją wiosna to jesienią masz już ukorzenioną sadzonkę
Drugi sposób to oderwać mała gałązkę ,taką z czterema - sześcioma listkami ,następnie usunąć nadmiar liści (zostawić tylko dwa )gałązkę w ukorzeniacz , do doniczki i w ciepłe miejsce .Najlepiej ukorzeniać wczesną wiosną ,wtedy szybko wypuszcza korzenie .
Powodzenia
Pierwszy sposób to przygiąć i przysypać dolna gałązkę od rośliny matecznej ,która powinna wypuścić korzenie ,jeśli przysypiesz ją wiosna to jesienią masz już ukorzenioną sadzonkę
Drugi sposób to oderwać mała gałązkę ,taką z czterema - sześcioma listkami ,następnie usunąć nadmiar liści (zostawić tylko dwa )gałązkę w ukorzeniacz , do doniczki i w ciepłe miejsce .Najlepiej ukorzeniać wczesną wiosną ,wtedy szybko wypuszcza korzenie .
Powodzenia
Przyłączam się do tematu...
W zeszłym roku po mocnym cięciu jesienią "sporządziłam" kilka sadzonek - i nic. W jednej doniczce aktualnie brunatne badyle wypuściły dość mocny system korzeniowy - ale nawet mini-liścia czy też jego zwiastuna nie dostrzegłam (wytrwale jednak czekam). W tym roku po wiosennym cięciu - tez próbuję coś tam ukorzenić - ale nie wiem nadal , jak się do tego zabrać.
Może jednak znajdzie się ktoś, kto z sukcesem rozmnożył "laurkę"?
W zeszłym roku po mocnym cięciu jesienią "sporządziłam" kilka sadzonek - i nic. W jednej doniczce aktualnie brunatne badyle wypuściły dość mocny system korzeniowy - ale nawet mini-liścia czy też jego zwiastuna nie dostrzegłam (wytrwale jednak czekam). W tym roku po wiosennym cięciu - tez próbuję coś tam ukorzenić - ale nie wiem nadal , jak się do tego zabrać.
Może jednak znajdzie się ktoś, kto z sukcesem rozmnożył "laurkę"?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 3 sie 2006, o 21:52
- Lokalizacja: Lublin
Z nasion
laurowiśnię wyhodowałem z nasion. Po trzech latach ma ok. 50 cm (ostatnia zima troche, pomimo zabezpieczenia, uszkodziła, większość liści zrzuciła w maju, ale odrosły nowe). Nieco na południe od Polski można w ogrodach pod laurowiśnia znależć mnóstwo rocznych sadzonek.
Stefan Sokołowski
słuchajcie, zrobiłam tak jak mi poradziliście - czyli we wrześniu - posadziłam gałązki prosto do ziemii, a do tego w miejsce mało nasłonecznione - przyjęły się wszystkie 6 szt. Równocześnie posadziłam też ze 20 gałąze w donicy i również stała w cienistym miejscu, tyle że nie podlewałam jej zbyt często... Przyjęło się ok 25 %... Latem wcześniej próbowałam i się nie udały, ale to pewnie zależy też od pogody i miejsca, w którym mają rosnąć. powodzenia
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 26 lip 2012, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Witam ,czy ktoś ma doświadczenie w rozmnażaniu laurowiśni ?
Posiadam cztery rośliny około 80cm wysokości które rosną sobie w donicy i bardzo chciałabym uzyskać kolejne roślinki a nie wiem czy jak obetnę młode zielone pędy i zasadzę je w ziemi to się przyjmą .Słyszałam o przysypaniu dolnych pędów w ziemi aż puszczą korzenie lecz mało mam miejsca .
Za wszystkie porady z góry dziękuję
Marzena .
Posiadam cztery rośliny około 80cm wysokości które rosną sobie w donicy i bardzo chciałabym uzyskać kolejne roślinki a nie wiem czy jak obetnę młode zielone pędy i zasadzę je w ziemi to się przyjmą .Słyszałam o przysypaniu dolnych pędów w ziemi aż puszczą korzenie lecz mało mam miejsca .
Za wszystkie porady z góry dziękuję
Marzena .