Trzmielina Fotrune'a
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 29 kwie 2010, o 07:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie milicz
Re: Trzmielina - czy można ją ukorzenić?
Nawet nie musisz wiele podlewać jeśli masz wilgotny zakątek jak ja ,to wszystkie obcięte gałązeczki ok.10 centymetrowe powtykaj do ziemi i dobrze uciśnij. Masz pewne młode roślinki
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Trzmielina - czy można ją ukorzenić?
Trzmielina płożąca jest rewelacyjna na skalniak.
Re: Trzmielina - czy można ją ukorzenić?
A jak długo trwa proces ukorzeniania? I jeszcze pytanko, czy jeżeli robię sadzonkę z pojedynczego pędu to z wiekiem sama ładnie się rozkrzewi czy lepiej jakoś specjalnie ją przycinać? Kiedy zrobić to pierwszy raz i na jakiej wysokości?
Pozdrawiam, Rafał
Pozdrawiam, Rafał
Re: Trzmielina - czy można ją ukorzenić?
W zasadzie nigdy nie zastanawiałam się jak długo się ukorzenia, bo sadzę patyczki i one po prostu rosną. Sądzę, że ukorzenia się szybko. Gdzieś w połowie maja kosiłam rozrośniętą trzmielinę i zakopałam sadzonki w nowym miejscu. Nic nie wskazuje na to, by zmarniały. Nadal błyszczą żółtymi i białymi listkami. W zeszłym roku wsadziłam kilka w listopadzie, na piachu, nie podlewane - i one rosną! Nie przejmuj się tylko sadź.
Trzmielina posadzona i nieobcinana zagęści się pięknie z czasem. Można także obcinać. To roślina bezobsługowa lub pozwalająca wyżyć się z sekatorem. Co kto lubi. Jeśli chcesz obcinać, to pewnie najlepiej wiosną (choć ja swoją tnę wtedy gdy mi włazi w drogę za bardzo, kiedykolwiek by to było, bez zwracania uwagi na odpowiedni czas). I tnij naprawdę "na oko", na pół, po kawałeczku, jak ci w duszy gra. Ona i tak urośnie.
Można ją prowadzić jako płożącą, a można też pomóc jej się na coś wspiąć.
Trzmielina posadzona i nieobcinana zagęści się pięknie z czasem. Można także obcinać. To roślina bezobsługowa lub pozwalająca wyżyć się z sekatorem. Co kto lubi. Jeśli chcesz obcinać, to pewnie najlepiej wiosną (choć ja swoją tnę wtedy gdy mi włazi w drogę za bardzo, kiedykolwiek by to było, bez zwracania uwagi na odpowiedni czas). I tnij naprawdę "na oko", na pół, po kawałeczku, jak ci w duszy gra. Ona i tak urośnie.
Można ją prowadzić jako płożącą, a można też pomóc jej się na coś wspiąć.
Re: Przemarznięta trzmielina
Witajcie,
Podbijam temat, ponieważ moja trzmielina spędziła zimę w niekorzystnych warunkach (zadołowane doniczki, ale osłonięte stroiszem). Wprawdzie po zimie została od razu podlana, ale chyba trochę przeschła albo przemarzła. Część listków jest sucha (opadają). Czy jeśli usunę te listki, to odbije na tych gałązkach (wyrosną listki) czy te gałązki należy przyciąć?
Podbijam temat, ponieważ moja trzmielina spędziła zimę w niekorzystnych warunkach (zadołowane doniczki, ale osłonięte stroiszem). Wprawdzie po zimie została od razu podlana, ale chyba trochę przeschła albo przemarzła. Część listków jest sucha (opadają). Czy jeśli usunę te listki, to odbije na tych gałązkach (wyrosną listki) czy te gałązki należy przyciąć?
Re: Przemarznięta trzmielina
Witam!
Ja mam małe doświadczenie względem trzmieliny, bo mam tylko małe sadzonki (fortunea sunspot) od mojej mamy, które rosną u mnie dopiero drugą zimę. W zeszłym roku nieźle oberwały przez zimę - liście były jakby zeschnięte, opadające, miejscami jak spalone.
Częściowo opadły same, cześciwo je usunęlam i większość odżyła. Parę łodyg jednak nie wypuściło nic i je wycięłam.
Tej zimy okryłam trochę trzmieliny i jest lepiej, ale i tak wyglądają brzydko.
Chciałabym wiedzieć, jak postępują inni i jakie mają doświadczenia w tym względzie - więc "podczepiam" się pod pytania Santii.
Czytałam to co znalazłam w wyszukiwarce i zdziwiona jestem, że niektórzy doradzają, że nie trzeba trzmieliny okrywać, bo świetnie zimuje.
Nie wiem co mają na myśli - czy to, że roślina nie zamiera czy też to, że zastaje się ją po zimie w dobrej kondycji ??
Ja mam małe doświadczenie względem trzmieliny, bo mam tylko małe sadzonki (fortunea sunspot) od mojej mamy, które rosną u mnie dopiero drugą zimę. W zeszłym roku nieźle oberwały przez zimę - liście były jakby zeschnięte, opadające, miejscami jak spalone.
Częściowo opadły same, cześciwo je usunęlam i większość odżyła. Parę łodyg jednak nie wypuściło nic i je wycięłam.
Tej zimy okryłam trochę trzmieliny i jest lepiej, ale i tak wyglądają brzydko.
Chciałabym wiedzieć, jak postępują inni i jakie mają doświadczenia w tym względzie - więc "podczepiam" się pod pytania Santii.
Czytałam to co znalazłam w wyszukiwarce i zdziwiona jestem, że niektórzy doradzają, że nie trzeba trzmieliny okrywać, bo świetnie zimuje.
Nie wiem co mają na myśli - czy to, że roślina nie zamiera czy też to, że zastaje się ją po zimie w dobrej kondycji ??
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Przemarznięta trzmielina
Ja mam trzmieliny ale duże.
Tnę je kiedy mi pasuje i jak mi pasuje.
Oczywiście jeśli coś schnie albo podmarznie - wycinam.
Mam też sporo młodych maleńkich sadzonek i część z nich mocno podmarzła ale już widzę jak w kącikach tych suchych liści wychodzą młode pędy.
I tylko dlatego nie tnę na razie moich mikrusów, przytnę im tylko czubki na jakiś 1 cm żeby pobudzić do zagęszczania.
Więcej nie mogę bo mają po kilka cm :P
Tnę je kiedy mi pasuje i jak mi pasuje.
Oczywiście jeśli coś schnie albo podmarznie - wycinam.
Mam też sporo młodych maleńkich sadzonek i część z nich mocno podmarzła ale już widzę jak w kącikach tych suchych liści wychodzą młode pędy.
I tylko dlatego nie tnę na razie moich mikrusów, przytnę im tylko czubki na jakiś 1 cm żeby pobudzić do zagęszczania.
Więcej nie mogę bo mają po kilka cm :P
Re: Przemarznięta trzmielina
No to i ja odczekałam.
Moje małe trzmieliny puściły sporo, młodych, zdrowych liści, a te pędy, które pozostały łyse i wyglądają jak uschnięte przyciełam.
Początkowo chciałam usunąć całe, ale zauważyłam, że łodyga ma jakby dwa kolory i na ich granicy widać malutkie pąki.
Przyjęłam więc, że do tego miejsca roślina żyje, a dalej nie i że przycięcie raczej nie zaszkodzi, a raczej pomoże tym wychodzącym pąkom....
Moje małe trzmieliny puściły sporo, młodych, zdrowych liści, a te pędy, które pozostały łyse i wyglądają jak uschnięte przyciełam.
Początkowo chciałam usunąć całe, ale zauważyłam, że łodyga ma jakby dwa kolory i na ich granicy widać malutkie pąki.
Przyjęłam więc, że do tego miejsca roślina żyje, a dalej nie i że przycięcie raczej nie zaszkodzi, a raczej pomoże tym wychodzącym pąkom....
- Giecikowa
- 200p
- Posty: 355
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Trzmielina - czy można ją ukorzenić?
O to ja też wezmę się z rozmnażanie mojej. Bardzo podoba mi się ta roślinka. Mam dwie odmiany żółtą z zielonym i zieloną z białym obrzeżem. Trochę po zimie nie mogą się pozbierać, ale to odporna w sumie bestia.
Pozdrawiam Dorota
- skorpionek
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 27 lut 2012, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzęgnowo powiat Mławski
Witam,
Bardzo proszę o pomoc w podjęciu decyzji.
Na swojej działce chciałabym zasadzić kilka krzaczków trzmieliny,
słyszałam jednak że jest ona trująca a ja mam pieski ,które mają
pełny dostęp do wszystkich roślin i boję się aby nic im się nie stało ( pieskom oczywiście)
Czy rośliny te na prawdę są takie trujące ?
Bardzo proszę o pomoc w podjęciu decyzji.
Na swojej działce chciałabym zasadzić kilka krzaczków trzmieliny,
słyszałam jednak że jest ona trująca a ja mam pieski ,które mają
pełny dostęp do wszystkich roślin i boję się aby nic im się nie stało ( pieskom oczywiście)
Czy rośliny te na prawdę są takie trujące ?
Re: Trzmielina - czy bardzo trująca
Ja mam trzmielinę pnącą, nie pospolitą, też kilka krzaków, dwa psy i nic im się nie dzieje. Bez przesady, to raczej o dzieci czy zwierzęta roślinożerne chodzi.
- Pauzalka
- 500p
- Posty: 587
- Od: 15 wrz 2006, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Trzmielina - czy bardzo trująca
Ja mam trzmieliny od zawsze i jak był pies to nie widziałam żeby kiedykolwiek coś z nich zjadał, podobnie z owocami cisa, konwaliami itp. Twoim pieskom zdarza się obgryzać rośliny? Moje zwierzaki oprócz soczystej trawki niczego nie tykają.
Mój ogród.
Pauzalka
Pauzalka
- skorpionek
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 27 lut 2012, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzęgnowo powiat Mławski
Re: Trzmielina - czy bardzo trująca
Moje pieski raczej jedzą tylko trawę ale wolałam
się upewnić.
Roślinki są ładne ale nie chcę by przez to moje psiaki chorowały
Ponieważ wasze zwierzaki ignorują trzmielinę...... lecę kupic sadzonki,
Dzięki Iza
się upewnić.
Roślinki są ładne ale nie chcę by przez to moje psiaki chorowały
Ponieważ wasze zwierzaki ignorują trzmielinę...... lecę kupic sadzonki,
Dzięki Iza