Bluszcz - jak się pozbyć
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Bluszcz - jak się pozbyć
Witam,
Wiem, że to z pewnością wbrew logice tego działu, ale chciałbym się pozbyc bluszczu z ogródka.
Zajmuje blisko 1/4 powierzchni, którą chciałbym przeznaczyc na uprawy warzywne.
Póki co poza rolą dekoracyjno/zaśmiecającą nie spełnią on żadnej funkcji.
Jak wiadomo jest to roslina bardzo rozłożysta z silnym systemem pnączy.
Jak to wytępić ??
Podcinanie szpadlem jest bardzo mozolne i średnio skuteczne.
Dziękuję i pozdrawiam
Wiem, że to z pewnością wbrew logice tego działu, ale chciałbym się pozbyc bluszczu z ogródka.
Zajmuje blisko 1/4 powierzchni, którą chciałbym przeznaczyc na uprawy warzywne.
Póki co poza rolą dekoracyjno/zaśmiecającą nie spełnią on żadnej funkcji.
Jak wiadomo jest to roslina bardzo rozłożysta z silnym systemem pnączy.
Jak to wytępić ??
Podcinanie szpadlem jest bardzo mozolne i średnio skuteczne.
Dziękuję i pozdrawiam
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Może jakieś opryski?
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Pewnie tak, ale co najlepiej podziała na ten typ rośliny ? Ponoc Roundup nie poradzi sobie ?
Problem też taki, że w najbliższym sąsiedztwie chciałbym jednak coś uprawiać.
Myślałem nad zrobieniem czegoś nma kształt namiotu nad tym miejscem i tak wpuszczeniem jakiejś chemii.
Problem też taki, że w najbliższym sąsiedztwie chciałbym jednak coś uprawiać.
Myślałem nad zrobieniem czegoś nma kształt namiotu nad tym miejscem i tak wpuszczeniem jakiejś chemii.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Zeszłego lata pozbywałam się dużej ilości bluszczu. Nie chcę straszyć, ale najskuteczniejsze okazało się wyrywanie. Poczekałam na suchsze dni i zwyczajnie - łopata, widły (porządne!!!) i ciągnąć ile sił. Mój bluszcz rósł pod rzędem cyprysików, więc tam w ogóle było raczej sucho. Z suchej ziemi łatwiej wyłazi. To bardzo ciężka robota. Mężczyzna wskazany.
Mam także jedno miejsce, gdzie nie mogłam wyrwać i postanowiłam zastosować środek niszczący na "R". Nieco podcięłam i opryskałam. Usechł, ale i tak w tym roku czeka mnie wyrywane tych uschniętych gałęzi.
Nie wiem co lepsze - ciągnąć świeże gałęzie czy ususzone.
Tak czy tak - wyszarpywanie Cię nie ominie.
Powodzenia
Mam także jedno miejsce, gdzie nie mogłam wyrwać i postanowiłam zastosować środek niszczący na "R". Nieco podcięłam i opryskałam. Usechł, ale i tak w tym roku czeka mnie wyrywane tych uschniętych gałęzi.
Nie wiem co lepsze - ciągnąć świeże gałęzie czy ususzone.
Tak czy tak - wyszarpywanie Cię nie ominie.
Powodzenia
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Jedni się głowią żeby rozmnożyć inni się głowią żeby się pozbyć
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Dlatego napisałem w pierwszym zdaniu, że to wbrew logice tego działu
W każdym razie bluszcz ten miał byc przeznaczony dla siostry mojej teściowej. Ale gdy zobaczyła jak to wygląda, gdy już urośnie to zwątpiła.
A ja mam teraz problem.
W każdym razie bluszcz ten miał byc przeznaczony dla siostry mojej teściowej. Ale gdy zobaczyła jak to wygląda, gdy już urośnie to zwątpiła.
A ja mam teraz problem.
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Czy to jest bluszcz hedera - nie chciałoby Co się przesłać mi dużo szczepek z korzonkami - ja potrzebuję b. dużo więc szukam kogoś kto ma na zbyciu ( oczywiście za opłatą )
duduś
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Zrobie Wam zdjęcie i sami ocenicie. Ja w nich nie widzę nic ciekawego
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
-
- 500p
- Posty: 899
- Od: 13 lut 2011, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy okolice Włocławka
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Czy Twój bluszcz jest zimą zielony?
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Raczej nie. Jest taki..........bleeeeee
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Bo zimą część liści podmarza i zmienia kolor na ... taki brudny.
Ale wiosną nadgania i niedługo znów będzie zielony.
Ja mam kilkudziesięcioletni bluszcz hedera helix i prawdę mówiąc miałabym nie lada kłopot by się go pozbyć.
Główne pędy są grubości mojej dłoni w przegubie.
Zatem, jeśli chcesz się go pozbyć, zrób to bo im szybciej tym łatwiej.
Bez szpadla i wideł się nie obejdzie.
Ale wiosną nadgania i niedługo znów będzie zielony.
Ja mam kilkudziesięcioletni bluszcz hedera helix i prawdę mówiąc miałabym nie lada kłopot by się go pozbyć.
Główne pędy są grubości mojej dłoni w przegubie.
Zatem, jeśli chcesz się go pozbyć, zrób to bo im szybciej tym łatwiej.
Bez szpadla i wideł się nie obejdzie.
- ANalfabeta
- 200p
- Posty: 288
- Od: 2 lip 2011, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mokobody/Siedlce
Re: Bluszcz - jak się pozbyć
Jutro początek akcji Eksterminacja
Stare chińskie przysłowie mówi: ?Jeśli nie masz co powiedzieć, powiedz stare chińskie przysłowie.