Żywopłot z Wiązu turkiestańskiego (Ulmus pumila celer)

[WAKWAK]

Wiele zależy od gruntu. Na dziś dzień trudno mi ocenić, jaki jest u mnie. W każdym razie pozostanę chyba przy wiązie Turkiestanu. No i w pierwszym sezonie nie liczę na wiele. Będę się pewnie wspierał matami z wikliny na ogrodzeniu - jeszcze muszę to przekalkulować ;-) Chcę po prostu swobodnie korzystać z działki już w pierwszym sezonie, a to oznacza dla mnie korzystanie z jej uroków bez wzroku spacerowiczów, których u nas jest dużo. Tylko dużo płotu, bo to działka narożna: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=82502
Zastanawiam się z tym przycinaniem... Bo w pierwszym roku (czyli najbliższą wczesną wiosną) wkładam ukorzenione pędy i przycinam wszystkie 25 cm od ziemi. Potem kolejne przycinanie latem - i wtedy już przycinam je wg mojego pomysłu z powyższego postu. Czyli te środkowe zostawiając, a przycinając - dla zagęszczenia u dołu - zewnętrzny rząd. Powiedzmy, że te zostawione wyrosną do jesieni na 100 cm (trochę optymistycznie, wiem ;-)). Kolejny sezon - zewnętrzne przytnę nieco wyżej - 50 cm, a środek może dociągnie do 200 cm? Ma ten plan jakieś szanse na spełnienie?

[WAKWAK]

Zdaję relację z postępów:
Idzie całkiem nieźle. Zaczęło się równo rok temu - zaraz po sadzeniu fragment w okolicy modrzewia wyglądał tak (podobnie jak pozostałe prawie 90 m:



Po dwóch i pół miesiąca było tak (przy czym przyciąłem wszystko wg plany, tj. tylko zewnętrzne, aby się zagęściły, a środkowy rząd puściłem na żywioł w górę):



Na i teraz jest tak - z jednej strony modrzewia poszło na dwa metry, z drugiej nieco mniej - widocznie korzenie modrzewia odbierają - teraz czeka mnie przycinanie i pierwszym wstępnym formowaniem:

[vitek69]

A propos sadzenia i pielęgnacji znalazłem takie zalecenia, wystarczy dobrze przeczytać zalecenia
pozdrawiam

Zmoderowano reklamy/mod.

A tu cytuję to co znalazłem (uwaga: jest tu lokowanie produktu) : "
Jest w stanie niewiarygodnie szybko rozbudować szeroką, rozłożystą koronę. W ciągu trzech lat jest w stanie osiągnąć 6 metrów wysokości.
Kto z Państwa nie pragnie w upalny dzień schronić się w cieniu i czytać lub odpoczywać nie zważając na palące promienie słońca.

Jest to bardzo odporny, niewymagający gatunek drzewa.Nie posiada żadnych preferencji glebowych.
O ile ziemia jest licha, bez żadnych wartości odżywczych, wtedy celowe jest jej wzbogacenie i nawożenie. Jeżeli to zaniedbamy, to nasze drzewko przeżyje, ale jego wzrost będzie znacznie wolniejszy.
W wieku dwóch-trzech lat nie należy już zajmować się nawożeniem w okolicach pnia, ponieważ korzenie wspierające odsunęły się od drzewa. W tym okresie celowe jest raczej nawożenie (spryskiwanie) dolistne. Pomaga w tym sprawdzony już przy "cudownym żywopłocie" płynny nawóz DAMISOL cudowny żywopłot extra .

Drzewko ma wybitne zdolności zacieniające, bardzo dobrze zatrzymuje i wchłania pył i kurz , również w macoszych warunkach glebowych i klimatycznych zdolne jest do intensywnego wzrostu i rozwoju. Woda ma kluczowe znaczenie dla intensywnego wzrostu drzewka wiązu turkiestanu.
Rady dotyczące sadzenia drzewek:

Drzewka można sadzić zarówno na wiosnę, jak i jesienią. Naturalnie wtedy wysyłamy drzewko, drzewka, kiedy można je sadzić.
Jesienne sadzenie to okres: październik-listopad po pierwszych przymrozkach. Dlatego też celowe jest wcześniejsze przygotowanie (jeszcze przy dobrej pogodzie) wykopu (rozmiary: głębokość i szerokość - około 30- 40 cm ), gdzie później zostanie posadzone drzewko. Przy wiosennym sadzeniu w/w czynności nie trzeba wykonywać wcześniej.

1. Przed posadzeniem korzenie drzewka należy przez 24 godziny moczyć w wodzie w celu odpowiedniego nasycenia.
2. Ziemię z wykopu należy wzbogacić torfem lub kompostem. W przypadku ciężkiej, gliniastej ziemi należy dodać piasek
3. Wiąz umieścić w wykopie, podlewając korzeń zasypać go, a następnie ostrożnie przydeptać, aby drzewko prosto stało.


Przycinanie:

Przy odpowiednim podlewaniu drzewko rośnie bardzo szybko.
Prace związane z przycinaniem głównie dotyczą kształtowania korony drzewa. Sami możemy zadecydować, które właściwości drzewa ?uwypuklimy? dzięki przycinaniu. "

[WAKWAK]

Dzisiaj było cięcie. Niektóre sztuki trzeba było piłować, nie ciąć ;-) Przycięte do wysokości 150-160 cm. Zakładam, że zaczną się zagęszczać u dołu. Mam problem przy modrzewiu - jego korzenie powodują, że na odcinku 3,0 m żywopłot słabiej rośnie. Myślicie, że pomoże jakiś nawóz? I jeśli tak, to jaki najlepiej?
Żywopłot fajny, ale jednak jedno ostrzeżenie: okazało się, że mam uczulenie skórne na ten żywopłot i muszę go pielęgnować z zakrytymi przedramionami, bo inaczej mam potem podrażnioną (swędzącą) skórę. Mam nadzieję, że to bardzo indywidualna przypadłość, ale informuję dla zasady.
Fotoreportaż z aktualnej sytuacji - jedno zdjęcie zrobione przed cięciem i dwa po (gołe pędy i mocne słońce spowodowały, że nie wyślę tych zdjęć do National Geographic ;-)):

[sev]

Żywopłot wyrósł Ci piękny, no ale nie do końca go wyprowadziłeś zgodnie ze sztuką... szkoda że go nie przycinałeś na wysokość w miarę wzrostu.

[WAKWAK]

Chodzi o to, że nie jest gęsty u dołu? Jest, tylko tego nie widać za dobrze - ma mnóstwo bocznych odrostów, tylko na razie niezbyt grubych. Zakładam, że jak będę go przycinał od góry, a może i pobawię się dodatkowym aptekarskim przycinaniem wierzchołków dolnych odrostów, to będzie gęstnieć. Chyba, że masz na myśli coś innego, to podpowiedz proszę...

[sev]

Miałem na myśli, że jakbyś go przycinał najpierw nisko potem podnosząc się przy kolejnych cięciach w górę o 15-20 cm to miałbyś gęstszy, bardziej zbity żywopłot bez takich wybujałych grubych patyków. No ale i tak powinna być ładna zielona ściana

[WAKWAK]

Na tą ścianę zieleni liczę. Posadziłem rośliny w trzech rzędach, naprzemiennie. I plan był taki, że środkowy rząd puszczam w górę, a zewnętrzne prowadzę tak, jak mówisz. Środkowy miał zapewniać szybki wzrost, a zewnętrzne stopniowe zagęszczanie od dołu. Ale to była amatorska teoria. Bo przy podcinaniu sekatorem elektrycznym trudno rozróżnić, co akurat przycinam. Więc wyszedłem z założenia, że najpierw dobiję do 1,5 m, a potem zacznę martwić się o dogęszczanie. Dzięki temu mam teraz średnio gęsty, ale wysoki żywopłot. Gdybym wszystko stopniowo przycinał coraz wyżej o 15-20 cm, to teraz nie byłby chyba zbyt wysoki. Hmmm... A może by był? W każdym razie popróbuję dogęszczać teraz. Może aptekarskimi cięciami, które będą mniej widoczne prz pozostawieniu ściany takiej, jak obecnie.
Te wierzchołki wzrostu są w każdej gałęzi, prawda? Więc jak wybiorę sobie niskie odrostyi będę je odpowiedni skracać, to wypuszczą boczne odrosty, te potem też takie wypuszczą i tak będzie można zagęścić, tak?

[sev]

Tak tnąc jak pisałem to, byś miał żywopłot na wysokość siatki dopiero po kilku latach Teraz też Ci się zagęści tylko aby miał dostęp światła. Tak, wiec trzeba trzymać górę w ryzach aby nie ocieniała dolnych partii.

[WAKWAK]

Czy ma sens zawijanie do środka gałązek odstających na zewnątrz zamiast ich obcinanie? Czy jest szansa że stworzy to gęstszy szkielet, taki bardziej poplątany gąszcz gałęzi?

[WAKWAK]

Stan z początku czerwca. Mam mały problem z żywopłotem pod modrzewiem - widać, że modrzew podbiera wodę żywopłotowi. Muszę chyba dodać jakiś nawóz w tym miejscu... Ponawiam pytanie o naginanie gałązek - czy to ma sens? Wplatanie ich w obrys, a nie ucinanie?

[Darko52]

Moim skromnym zdaniem, wplatanie gałązek w obrys jest bez sensu . Zastanawiałeś
sie może nad rozmnażaniem wiązu turkiestanu?
Otóż ja od kilku lat niektórych nie przycinam. Mają już kilka metrów wysokości.
Myślę, że w końcu będą mieć jakieś nasiona. Nie wiem tylko , czy będzie to za rok , czy
może za 10 lat.

[WAKWAK]

A nie lepiej ukorzeniać odcięte gałęzie? Możesz wrzucić jakieś zdjęcia żywopłotu? Ile lat ma Twój żywopłot? Jak go pielęgnujesz?