Winobluszcz na ogrodzenie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Siatka ma to do siebie, że jeżeli juz zarośnie to będzie rdzewieć w środku i tu obawa może byc jak najbardziej uzasadniona.U sąsiada winobluszcz rośnie ze 30 lat.Wygieła się siatka i tu nie wiem czy pod ciężarem czy po prostu przepruchniała.Ale na to też jest sposób.Linkę stalową puścić potem wzdłuż i przymocować do słupków.
Siatka i tak się nie nadaje potem do niczego, malować to ? Szkoda pieniędzy , kuzyniak wydał ponad 1200 zł na farbę i jak było dziaostwo tak i jest z powrotem.Zdejmować po latach i znowu kupować siatkę ? Jak dla mnie mija się to z celem.
Ja bym zaryzykował i puścił winobluszcz.Jedynym problemem były by odrosty jak się on płoży po ziemi to albo zaplatanie go z powrotem na siatkę albo kosiarka.
Sam coś podobnego zrobiłem z altaną.Belki poszły juz na dole, takie cudowne drewno mam w okolicy to siatka na boku i niech rośnie .
Woda i azot.
Obecnie dużo większy.Oplatam belki a sam potem sobie zrobi drogę.
Siatką bym się nie przejmował.
W pierwszym roku to on rewelacji nie zrobi, w drugim też nie bardzo, ale potem szaleje
Siatka i tak się nie nadaje potem do niczego, malować to ? Szkoda pieniędzy , kuzyniak wydał ponad 1200 zł na farbę i jak było dziaostwo tak i jest z powrotem.Zdejmować po latach i znowu kupować siatkę ? Jak dla mnie mija się to z celem.
Ja bym zaryzykował i puścił winobluszcz.Jedynym problemem były by odrosty jak się on płoży po ziemi to albo zaplatanie go z powrotem na siatkę albo kosiarka.
Sam coś podobnego zrobiłem z altaną.Belki poszły juz na dole, takie cudowne drewno mam w okolicy to siatka na boku i niech rośnie .
Woda i azot.
Obecnie dużo większy.Oplatam belki a sam potem sobie zrobi drogę.
Siatką bym się nie przejmował.
W pierwszym roku to on rewelacji nie zrobi, w drugim też nie bardzo, ale potem szaleje
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
To szalone pnącze, uwielbiam je i mam go trochę - na siatkę jest chyba zbyt ciężki , a siatki uwielbia
- u mnie rośnie na murze, no i mur się zrobił wyższy o pół metra
- u mnie rośnie na murze, no i mur się zrobił wyższy o pół metra
Pozdrawiam, Iwona.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Co do tego, co potem z siatką, myślę, że nie ma co się martwić - to siatka leśna, która przerośnięta na pewno nie będzie się nadawała do powtórnego użycia, więc i strata mała.
Po naszej stronie ogrodzenia w tej chwili tez nic nie rośnie - kosimy zielsko i przymierzamy się do założenia trawnika, więc ten bluszcz byłby albo koszony, albo bym go dzielnie zawijała na siatkę. Ale myślę, że po kilku latach koszenie tego co spadnie za bardzo by mu już nie szkodziło.
Aniuwoj - dziękuję za łączenie - chciałam tu napisać, ale nie byłam pewna, czy rozbuduję wątek w dobrą stronę. Nie lubię bałaganu na forach, więc cieszę się, że mnie posprzątałaś ;)
A wracając do tego, że będzie to ogrodzenie sezonowe - zimą to wszystko aż tak nie straszy - zwłaszcza pod śnieżną kołderką.
Po naszej stronie ogrodzenia w tej chwili tez nic nie rośnie - kosimy zielsko i przymierzamy się do założenia trawnika, więc ten bluszcz byłby albo koszony, albo bym go dzielnie zawijała na siatkę. Ale myślę, że po kilku latach koszenie tego co spadnie za bardzo by mu już nie szkodziło.
Aniuwoj - dziękuję za łączenie - chciałam tu napisać, ale nie byłam pewna, czy rozbuduję wątek w dobrą stronę. Nie lubię bałaganu na forach, więc cieszę się, że mnie posprzątałaś ;)
A wracając do tego, że będzie to ogrodzenie sezonowe - zimą to wszystko aż tak nie straszy - zwłaszcza pod śnieżną kołderką.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Chyba nikt nie zwrócił uwagi na to, że napisałaś o siatce LEŚNEJ. Taka siatka nie wytrzyma ciężaru winobluszczu, powygina się już w drugim, trzecim sezonie. Winobluszcz na normalnej siatce też obciąża, ale jest to do opanowania, bo ta siatka jest sztywniejsza. Jak się chce skorodowaną siatkę usunąć, to z całym tym zielonym hadziajstwem niestety (przerabiali to moi rodzice), winobluszcz i tak odrośnie.
W każdym razie na leśną siatkę nie polecam, ale co zamiast niestety pomysłu nie mam. Być może skoro mieszkacie obok lasu, najlepiej byłoby posadzić wzdłuż ogrodzenia świerki, albo liściaste na żywopłot.
W każdym razie na leśną siatkę nie polecam, ale co zamiast niestety pomysłu nie mam. Być może skoro mieszkacie obok lasu, najlepiej byłoby posadzić wzdłuż ogrodzenia świerki, albo liściaste na żywopłot.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
kasiu - dziękuję bardzo za twoją uwagę - będę musiała to bardzo mocno przemyśleć... nie chciałam żywopłotu, bo nasza działka jest wąska, a żywopłot zabiera przynajmniej z pół metra szerokości, tymczasem my w najwęższym, a jednocześnie chyba najbardziej reprezentacyjnym miejscu mamy 6,5m od domu do granicy. Jak to mój mąż mówi - zabiłaś mi ćwieka. Czyżby jednak żywopłot? Jeśli tak, to na pewno liściasty - mieszkamy na "wiejskiej wsi", tuje mi się tu nie komponują.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
A na czym będzie się trzymać siatka ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Siatka na drewnianych słupkach, mąż je właśnie wkopuje, gdzieś tak co 2,5-3m. Nie daje się namówić, by słupki były gęściej celem utrzymania winobluszczu.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
mój winoluszzcz dostanie w przyszłym roku ostatnią szansę rośnie w pełnym słońcu , mało podlewany ( ale jak upały to podlewałam ) od 2010roku i jest beznadziejny może w przyszłym roku zaskoczy i puści korzenie głębiej jednak pełne słońce to nie to dla winobluszczu
duduś
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Duduś posadzisz i każesz rosnąć
Ja posadziłem w pełnym słońcu na stalowych prętach w piachu.Rosło to tak , że za słabe żeby żyć, za silne żeby umrzeć, paliło go na tych prętach.Poszła lepsza ziemia, nawozy i woda !
tu malutki obecnie dużo większy
Ja posadziłem w pełnym słońcu na stalowych prętach w piachu.Rosło to tak , że za słabe żeby żyć, za silne żeby umrzeć, paliło go na tych prętach.Poszła lepsza ziemia, nawozy i woda !
tu malutki obecnie dużo większy
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Winobluszcz a gładki mur - problem
Witajcie drodzy forumowicze, problem jest taki: działka 4 ary jest praktycznie z każdej strony (nie z naszego wyboru) otoczona gładkim od naszej strony ogrodzeniem betonowym i po prostu winobluszcz 3 klapowy i listkowy nie dają rady się po niem piąć. Jak ten problem rozwiązać niespecjalnie wielkimi kosztami? Podsuńcie mi prosze jakieś pomysły, są specjalne kratki podpierające, ale one na tyle metrów kwadratowych ogrodzenia są bardzo kosztowne , może można czymś posmarować, pomalować te betony, żeby były porowate? Bardzo dziękuję za pomoc
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter