Drzewko ma aktualnie 50 cm. wzrostu. Mam dwa pytania :
Czy lepiej rośnie w pełnym słońcu czy też w półcieniu ?
Czy tej wielkości roślinke wsadzić od razu w grunt czy może rok, dwa przechować zimą w warunkach bez mroźnych ?
Pozdrawiam ! Bolek

Możesz spokojnie wsadzać do gruntu. Dla bezpieczeństwa w pierwszym roku otul przed zimnymi, wysuszającymi wiatrami w zimie.
Stanowisko - nie wiem jakie preferuje, ale raczej jak wszystkie sosny - pełne słońce. U mnie tak właśnie roście już czwarty sezon.

Sośnica to nie sosna, jest jedyna w swoim rodzaju, coś jak miłorząb.

Pisząc o sosnach "rispetto" uprościł tylko temat. Jest oczywiste że praktycznie wszystcy miłośnicy ogrodów wiedzą że Sciadopitys to osobny rodzaj a parasolowata to jedyny gatunek w obrębie tego rodzaju. Moje pytanie dotyczyło warunków uprawy a nie systematyki.
Pozdrawiam ! Bolek

uściślę - "sosny"
A to moja sośnica:

Od 6 lat obserwuję sośnicę w pobliżu Wrocławia.Osłaniana włókniną od zimowych wiatrów.Przetrwała dwie mroźne zimy bez uszkodzeń.Pełne nasłonecznienie pomiędzy 13 a 18 godz.Gleba bielicowa z dodatkiem torfu


Przyznaję się, do tej pory nie wiedziałem
Sądziłem,że Sciadopitys verticillata to sośnica japońska i posiada różne odmiany np. "Golden Parasol"
Jednak w systematyce zachodzą ciągłe zmiany,dlatego proszę o przedstawienie aktualnego nazewnictwa.

Wikipedia mówi:

Bardzo proszę o pomoc w kwestii sośnicy. Jest to rzadki okaz i mam problem, aby uzyskać wiedzę niezbędną w jej ratowaniu.
W zeszłym roku w październiku posadziłem okaz dosyć duży jak na polskie warunki bo 1,5 m h i tyleż średnicy. Bojąc sie o nią zimą zabezpieczyłem włókniną. Wiosną wyglądała pięknie, żadnych zmian, latem zrobiła przyrosty (ok. 7-9 cm). Problem zaczął sie ok. 3 tyg. temu. Poniżej przyrostów, stare igły zaczęły żółknąc i brązowieć. Dotykając igły wyczuwa się lekkie zwiotczenie. Ogrodnik oglądał i nie znalazł żadnych powodów takich zmian. Była pryskana na grzyby i pleśnie razem z innymi roślinami. Szkodników nie widać
Bardzo proszę o poradę co może jej dolegać i jak jej pomóc.

Trzeba wziąć pod uwagę, że tak jak nasze włosy wypadają tak rośliny iglaste i liściaste wieczniezielone zrzucają co jakiś czas stare liście/igły. U niektórych roślin opadają liście zeszłoroczne, a są gatunki, które zrzucają dopiero stare liście/igły po 2-3 nawet 7 latach.

Wstaw zdjęcie

Dołączam zdjęcia mojej sosnicy. Moze pomoga w diagnozie.[/img]

To raczej nie jest normalne zrzucanie liści .

Faktycznie nie wygląda to ,,normalnie", w jakiej glebie rośnie ta sośnica ?

No teraz widać, że normalne zrzucanie igieł to nie jest. Skoro też nie widać przyczyn z zewnątrz trzeba wewnątrz poszukać. Podejrzewam jakąś fuzariozę albo fytoftorozę. Baccara14 złam jedną/dwie gałązki i zobacz jak wygląda w środku. Jeśli drewno jest brązowe lub czarne znaczy, że grzyb jest już w całej roślinie i raczej nie będzie na to lekarstwa. Jeśli drewno jest koloru jasnego trzeba szukać innych przyczyn. Może i mam nadzieję, że to tylko choroba fizjologiczna bo szkoda takiego ładnego drzewka