Sadzenie budlei

Jolcia · Post » 13 sie 2007, o 17:37

Witam wszystkich miłośników kwiatów i zieleni!. Jestem tu dzisiaj po raz pierwszy. Zakupiłam właśnie budleję fioletową w doniczce. Zachwyciła mnie swym wyglądem, więc mam ją już w ogrodzie, ale nie wiem, co dalej. Jeszcze jej nie wysadziłam, nadal rośnie w doniczce. Nie jestem jeszcze zdecydowana, gdzie ją wsadzić, gdyż jesienią będę zmieniać układ ogrodu, i szkoda byłoby nowego krzaczka, bo mógłby się zniszczyć. Jeśli macie doświadczenie z budleją, to proszę, poradźcie, czy można ją wsadzić do dużej donicy z ziemią z ogrodu i przez zimę przechować w komórce. Życzę wszystkim miłych chwil pośród kochanych roślinek.

flowers · Post » 13 sie 2007, o 17:52

Witam Cię Jolciu, myślę, że lepiej zakopać w większej donicy w ogrodzie.

Pozdrawiam

Reposit-10 · Post » 13 sie 2007, o 18:08

Witaj Jolciu na forum

Pozwolę się podpiąć do tematu ... Czy mowa o Budlei Dawida, tej co wabi rzesze motyli ?
Zamierzam też sobie ją sprowadzić do ogrodu .. Czy ona nie zimuje w gruncie ?
Bo piszesz Flowers, żeby posadzić z donicą..

flowers · Post » 13 sie 2007, o 18:14

Aniu, napisałam tak dlatego, że Jolcia ma zamiar zmieniać układ ogrodu jesienią. Myślę, że do czasu podjęcia ostatecznej decyzji odnośnie miejsca jej posadzenia, może ją tak przechować.

Pozdrawiam

Reposit-10 · Post » 13 sie 2007, o 18:22

Dzięki, dzięki ... już poczytałam - tylko nie wiem , na którą się zdecydować ? Jest trochę tych odmian ( 8 )

http://www.pinus.net.pl/p.php?p=katalog

Jolcia · Post » 13 sie 2007, o 18:27

Dzięki wielkie za podpowiedź. Kupiłam też czerwonego berberysa, czy z nim też mogę tak postąpić?

flowers · Post » 13 sie 2007, o 18:35

Postąpiłabym tak samo. Przed wsadzeniem krzewów możesz z donicami postawić na miejscach, w których planujesz wsadzić i przed ostatecznym wkopaniem sprawdzić jak to będzie wyglądało.

Pozdrawiam

Jolcia · Post » 13 sie 2007, o 18:45

Świetny pomysł, grunt, to dobra rada - tak właśnie zrobię. Gdybym jeszcze mogła otrzymać info, jaki nawóz jej podrzucić, będę wdzięczna, azofoska czy do kwitnących.

Xa-b · Post » 13 sie 2007, o 19:25

Myślę że najlepiej ją zadołować jak dziewczyny radzą, ale nie wykopuj jej na zimę, powinna pozostać w ziemi, jeśli nie możesz się zdecydować to nawet zostaw w donicy. Na jesień pędy zaczną obsychać obetnij je wtedy przy ziemi. W przyszłym roku pięknie zakwitnie i będzie większa niż teraz

Ja niczy nie nawoże, ale mam dobrą ziemię.

Józef · Post » 13 sie 2007, o 20:24

budleja Dawida jest chwastem któremu naprawdę trudno zaszkodzić..w Niemczech iwdziałem rosnące przy torach kolejowych...swoją,kilkuletnią ponad dwumetrową przesadzałem w tamtym roku.Pozbawiłem ją większej czesci korzeni,ściąłem kilkanaście centymetrów nad ziemią a mimo to w tym roku odrosła i zakwitła..u mnie nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych...

Jolcia · Post » 13 sie 2007, o 20:33

Bardzo Wam dziękuję za praktyczne rady Życzę pięknych roślinek i ... miłych chwil

Reposit-10 · Post » 13 sie 2007, o 20:38

Józef pisze:budleja Dawida jest chwastem któremu naprawdę trudno zaszkodzić..w Niemczech iwdziałem rosnące przy torach kolejowych...swoją,kilkuletnią ponad dwumetrową przesadzałem w tamtym roku.Pozbawiłem ją większej czesci korzeni,ściąłem kilkanaście centymetrów nad ziemią a mimo to w tym roku odrosła i zakwitła..u mnie nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych...

Bardzo przydatna dla mnie wiadomość. Dzięki Józefie

Pozdrawiam

Waleria · Post » 13 sie 2007, o 20:44

Józef pisze:budleja Dawida jest chwastem któremu naprawdę trudno zaszkodzić..w Niemczech iwdziałem rosnące przy torach kolejowych...swoją,kilkuletnią ponad dwumetrową przesadzałem w tamtym roku.Pozbawiłem ją większej czesci korzeni,ściąłem kilkanaście centymetrów nad ziemią a mimo to w tym roku odrosła i zakwitła..u mnie nie wymaga żadnych zabiegów pielęgnacyjnych...

A jak z zimowaniem? Czy nie opatulasz jej na zimę? U znajomej poprzedniej mroźnej zimy wymarzła.