Ja wczoraj podziwiałem wspaniały bardzo duży okaz
tegoż derenia. Wysokość jakieś 5 metrów może więcej masa kwiatów
Rosnący u Nas w kraju na południu. Fotki są akurat na blogu
tak więc nie będę ich zamieszczał też tutaj. Wydaję mi się że nie ma
już w takim wypadku problemu z mrozoodpornością natomiast mniejsze
okazy okrywane zimą bądź posadzone w fajnym zacisznym miejscu powinny
sobie raczej dość dobrze poradzić
Mam go od 8 lat i nigdy po zimie nie wykazywał oznak uszkodzenia pędów pomimo braku jakiegokolwiek zabezpieczenia. Choć inne rośliny w sąsiedztwie kilkakrotnie mocno ucierpiały.
Mam derenia kousa - pięknie kwitnie drugi rok, ale rozrósł się ogromnie. W necie znalazłam sprzeczne informacje co do cięcia. Czy ktoś to już robił? Proszę o radę
Witam, mam od kilku lat dereń Satomi.Posadziłam go przy garażu od północnej strony. W pierwszym roku na zimę tylko raz ochroniłam agrowłókniną. Przezimował kilka zim bez strat, ładnie kwitnie, lekko różowo. W czasie suszy daję mu trochę wody. Dla dereni miejsce lekko cieniste będzie w sam raz . W pełnym słońcu nie posadziłabym.
Witam. Nie dawno zakupiłem derenia kousa odmianę: chińską.
Chciałbym się o nim czegoś dowiedzieć.
Jak pielęgnować, jakiej ziemi potrzebuje, wilgotność, kwitnienie i owocowanie.
Za wszystkie komentarze z góry dziękuję.
Dereń kousa lubi żyzną, próchniczą ziemię, najlepiej obojętną, może być pełne słońce lub półcień. Po spełnieniu tych wymagań nie powinno być większych problemów.
Grunt musi być przepuszczalny, nie znosi ciężkich gleb i tym samym stagnacji wody w korzeniach.Nie tylko źle się rozwija i choruje, ale ma smętny, oklapły wygląd.
Mam derenia 'Venus' od kilku lat. Kupiłam go jako roślinę ok. 0,5 m wys. na kiermaszu ogrodniczym. Przez pierwsze 3 czy 4 lata w bardzo gliniastej, w półcieniu, nie urósł prawie wcale. Po przesadzeniu na miejsce słoneczne z zaprawieniem dołka lepszą glebą podrósł szybko i ma teraz po kolejnych 2 latach ok. 1,8 m wysokości. Początkowo zakwitał tylko 1-2 kwiatkami z przysadkami małymi, zielonawymi i o spiczastych płatkach, więc zaczęłam mieć obawy, że to gatunek podstawowy albo inna, tańsza odmiana. Teraz, gdy wyrósł, ma piękne, bardziej zaokrąglone i duże płatki, więc to widać normalne, że młode rośliny mają gorszej jakości kwiaty czy przysadki. Nie przemarzał nigdy, choć nie był okrywany (jednak mieszkam w woj. lubuskim a stanowisko miał dość zaciszne).
