Mamutowiec olbrzymi(Sequoiadendron giganteum)
No to pogadamy za sto lat
Porównywanie klimatów raczej nie ma sensu bo jak wiadomo rośnie u nas sporo roślin z rejonów o znacznie cieplejszych klimatach i to z powodzeniem.
W Polsce też są rejony o klimacie cieplejszym i zdecydowanie chłodniejszym. Nikt tu raczej nie myśli o uprawianiu mamutowców w Suwałkach - chociaż to tez można sprawdzić
Piszesz, że nie ma starszych niż stuletnie - a skąd miałyby być ?
Posadzono ich zaledwie kilka - niektóre zmarzły, albo się przewróciły. Sto lat to jest raczej dużo - ja nie liczę, że będę oglądał swoje drzewa za 1000 lat. Wystarczy mi za 50-60, a przez tyle mój mamutowiec może dorosnąć do 30 m ! Wystarczy spojrzeć na ten z Wojsławic, który jest w podobnym wieku.
Podobnie jak tu uważało kiedyś wielu (i dalej uważa) na temat cedrów, szydlicy czy sośnicy. Owszem nie ma u nas zbyt wielu drzew starszych niż kilkadziesiąt lat, ale tylko dlatego, że nikt ich nie sadził. Cedry we Wrocławiu (i Dolnym Śląsku) przetrzymały już zimy 1986/1987, 1993/1994, 2002/2003 i 2005/2006 no i obecną, gdy temperatury spadały do - 27-28 C i utrzymywały się długo i to bez śniegu, co jest wrocławską specjalnością.
W tej chwili rosną ich setki w różnych rozmiarach - nawet 12 m. Najbardziej znany jest oczywiście libański z Wojsławic - ponad 40 letni i około 20 m wys.
Myślę, że stare dendrologie można trochę odświeżyć
Tomek
Porównywanie klimatów raczej nie ma sensu bo jak wiadomo rośnie u nas sporo roślin z rejonów o znacznie cieplejszych klimatach i to z powodzeniem.
W Polsce też są rejony o klimacie cieplejszym i zdecydowanie chłodniejszym. Nikt tu raczej nie myśli o uprawianiu mamutowców w Suwałkach - chociaż to tez można sprawdzić
Piszesz, że nie ma starszych niż stuletnie - a skąd miałyby być ?
Posadzono ich zaledwie kilka - niektóre zmarzły, albo się przewróciły. Sto lat to jest raczej dużo - ja nie liczę, że będę oglądał swoje drzewa za 1000 lat. Wystarczy mi za 50-60, a przez tyle mój mamutowiec może dorosnąć do 30 m ! Wystarczy spojrzeć na ten z Wojsławic, który jest w podobnym wieku.
Podobnie jak tu uważało kiedyś wielu (i dalej uważa) na temat cedrów, szydlicy czy sośnicy. Owszem nie ma u nas zbyt wielu drzew starszych niż kilkadziesiąt lat, ale tylko dlatego, że nikt ich nie sadził. Cedry we Wrocławiu (i Dolnym Śląsku) przetrzymały już zimy 1986/1987, 1993/1994, 2002/2003 i 2005/2006 no i obecną, gdy temperatury spadały do - 27-28 C i utrzymywały się długo i to bez śniegu, co jest wrocławską specjalnością.
W tej chwili rosną ich setki w różnych rozmiarach - nawet 12 m. Najbardziej znany jest oczywiście libański z Wojsławic - ponad 40 letni i około 20 m wys.
Myślę, że stare dendrologie można trochę odświeżyć
Tomek
-
- 50p
- Posty: 70
- Od: 28 mar 2008, o 17:23
- Lokalizacja: LONDYN
Akurat w temacie sekwoi są dość konserwatywni. Skoro rośnie ona okazale w Berlinie, wypadałoby dać jej 7a.Swagman pisze:oni sa naprawde optymistami zobaczcie info o sekwoi : http://davesgarden.com/guides/pf/go/37065/
Nie zapominaj o zróżnicowaniu genetycznym populacji - dzięki hodowli udaje się wyselekcjonować osobniki o wyjątkowej mrozoodporności i takie właśnie rozmnażane są np. w Niemczech.
Co do davesgarden.com - dane tam zamieszczane są jednymi z bardziej wiarygodnych, jakie można spotkać w sieci, gdyż opierają się na doniesieniach osób, które uprawiają konkretne rośliny. Większość użytkowników serwisu to Amerykanie, więc dla nas, Europejczyków, są to wszelako dane poglądowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 895
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
A tak swoją drogą to Mamutowiec to pikuś Sosna coultera to jest fajna sprawa 8) zdjecie szyszki : http://pics.davesgarden.com/pics/Kelli_ ... 40_948.jpg
Mamutowiec - "pikuś"
Zresztą po tej zimie widziałem już araukarie bez uszkodzeń ! Dodam, że bez okrywania Rośnie ich trochę we Wrocławiu, podobnie jak kuningamii. We Wrocławiu w tym roku tempertura spadła do - 26 C.
Podobnie rośliny z rejonu sródziemnomorskiego, np Abies pinsapo .
Ja już dawno nauczyłem się, że literaturze nie należy wierzyć. We Wrocławiu rosną prawie 30 letnie aukuby, trzmieliny japońskie (około 3,5 m wys.), figi i inne ciekawe rośliny. Ja sadzę je od około 20 lat i też mam dobre doświadczenia. A z ostatnich ciekawych to Nothofagus antarctica (bez żadnej okrywy), który zniósł już dwie ostre zimy bez żadnych uszkodzeń ! Według informacji z sieci i literatury nie powinien ich przeżyć.
Tomek
Zresztą po tej zimie widziałem już araukarie bez uszkodzeń ! Dodam, że bez okrywania Rośnie ich trochę we Wrocławiu, podobnie jak kuningamii. We Wrocławiu w tym roku tempertura spadła do - 26 C.
Podobnie rośliny z rejonu sródziemnomorskiego, np Abies pinsapo .
Ja już dawno nauczyłem się, że literaturze nie należy wierzyć. We Wrocławiu rosną prawie 30 letnie aukuby, trzmieliny japońskie (około 3,5 m wys.), figi i inne ciekawe rośliny. Ja sadzę je od około 20 lat i też mam dobre doświadczenia. A z ostatnich ciekawych to Nothofagus antarctica (bez żadnej okrywy), który zniósł już dwie ostre zimy bez żadnych uszkodzeń ! Według informacji z sieci i literatury nie powinien ich przeżyć.
Tomek
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
No to może jeszcze nawiążę do tego mamutowca.
Mam go od 2003 r- kupiony był jako 60cm egzemplarz. Do zimy 2005/2006 podrósł na wys.120cm. Niestety najniższa tmperatura spadła u nas wtedy do -26stopni C, specjalnie to notowałam, przy okazji uprawy innych roślin.
Cała roślina praktycznie zmarzła,ocalała jedna galązka, która była pod okrywą śnieżną. Muszę zaznaczyć, że mamutowiec posadzony był od wschodniej strony, w grupie wyższych, dośc gęsto rosnących, iglaków.
Rośnie tam zresztą do dziś. Uratowana gałąź usiłuje zastąpić pęd główny, ale przyrosty ma już znacznie mniejsze- teraz mierzy ok.80cm. Nie wiążę z nim wielkich nadziei, ale trzymam jak długo się da.
Mam tylko pewne podejrzenie, co mogło przyczynić się do zmarznięcia rośliny- chyba zbyt przepuszczalne podłoże i niedobór wody.
Mam też cryptomerię z tego okresu- rośnie w przewiewnym miejscu. Bez względu na spadek temperatur zimą, zawsze marzną jej ostatnie przyrosty, ale wiosną po obcięciu sucholców, ładnie wypuszcza nowe przyrosty- wygląda dziwnie, ale ma już jakieś 2,5-m.
Mam go od 2003 r- kupiony był jako 60cm egzemplarz. Do zimy 2005/2006 podrósł na wys.120cm. Niestety najniższa tmperatura spadła u nas wtedy do -26stopni C, specjalnie to notowałam, przy okazji uprawy innych roślin.
Cała roślina praktycznie zmarzła,ocalała jedna galązka, która była pod okrywą śnieżną. Muszę zaznaczyć, że mamutowiec posadzony był od wschodniej strony, w grupie wyższych, dośc gęsto rosnących, iglaków.
Rośnie tam zresztą do dziś. Uratowana gałąź usiłuje zastąpić pęd główny, ale przyrosty ma już znacznie mniejsze- teraz mierzy ok.80cm. Nie wiążę z nim wielkich nadziei, ale trzymam jak długo się da.
Mam tylko pewne podejrzenie, co mogło przyczynić się do zmarznięcia rośliny- chyba zbyt przepuszczalne podłoże i niedobór wody.
Mam też cryptomerię z tego okresu- rośnie w przewiewnym miejscu. Bez względu na spadek temperatur zimą, zawsze marzną jej ostatnie przyrosty, ale wiosną po obcięciu sucholców, ładnie wypuszcza nowe przyrosty- wygląda dziwnie, ale ma już jakieś 2,5-m.
Śnieżko, nieodpowiednie podłoże to bardzo ważny czynnik ! W twoim rejonie dominują piaski i jak zauważyłem w zimie bardzo często zawiewa ze wschodu - zimnym i suchym powietrzem. Na lekkich glebach przemarzają rośliny, które powinny byc odporne !
Dodatkowo tu nawet nie chodzi o minimalną temp., ale bardziej o czas trwania temperatury ujemnej. Dodatkowo w obecności wiatru roślina bardziej wysycha niż marznie.
U mnie kryptomeria wytrzymala bez żadnych uszkodzeń - 30 C i to na otwartym stanowisku ! Tylko u nas podczas mrozów bardzo rzadko jest wiatr, a wschodni wręcz sporadyczny. Jak już to mamy halny, który przynosi ocieplenie albo zachodni, który przynosi ocieplenie i opady.
Dodatkowo często mamy inversję i żadnych zastoisk bo ogród mam na stoku południowym.
A glebę też mam super - około 1-1,2 m warstwy próchnicznej !
Nie wiem jak pójdzie mamutowcowi u nas, ale początek miał teoretycznie utrudniony, bo posadziłem go w październiku i troche go w tym roku pomroziło, ale nie zauważył i uszkodzeń nie ma.
Mam też sekwoję 'Adpressa' i myślałem że jej góra nad śniegiem zmarzła, ale żyje, tylko trochę zbrązowiała.
Swagman - ty chyba nie lubisz mamutowców
Żywotnik olbrzymi jest do mamutowca średnio podobny - widziałem duże drzewa jednego i drugiego gatunku i różnice są spore. Przede wszystkim mamutowiec wygląda dużo bardziej egzotycznie. Pinus coulterii może ma ładne szyszki, ale samo drzewo wygląda dość zwyczajnie, a do tego jest bardziej wrażliwe na mróz. To już lepiej uprawiać Pinus bungeana, bo ma super korę.
Tomek
Dodatkowo tu nawet nie chodzi o minimalną temp., ale bardziej o czas trwania temperatury ujemnej. Dodatkowo w obecności wiatru roślina bardziej wysycha niż marznie.
U mnie kryptomeria wytrzymala bez żadnych uszkodzeń - 30 C i to na otwartym stanowisku ! Tylko u nas podczas mrozów bardzo rzadko jest wiatr, a wschodni wręcz sporadyczny. Jak już to mamy halny, który przynosi ocieplenie albo zachodni, który przynosi ocieplenie i opady.
Dodatkowo często mamy inversję i żadnych zastoisk bo ogród mam na stoku południowym.
A glebę też mam super - około 1-1,2 m warstwy próchnicznej !
Nie wiem jak pójdzie mamutowcowi u nas, ale początek miał teoretycznie utrudniony, bo posadziłem go w październiku i troche go w tym roku pomroziło, ale nie zauważył i uszkodzeń nie ma.
Mam też sekwoję 'Adpressa' i myślałem że jej góra nad śniegiem zmarzła, ale żyje, tylko trochę zbrązowiała.
Swagman - ty chyba nie lubisz mamutowców
Żywotnik olbrzymi jest do mamutowca średnio podobny - widziałem duże drzewa jednego i drugiego gatunku i różnice są spore. Przede wszystkim mamutowiec wygląda dużo bardziej egzotycznie. Pinus coulterii może ma ładne szyszki, ale samo drzewo wygląda dość zwyczajnie, a do tego jest bardziej wrażliwe na mróz. To już lepiej uprawiać Pinus bungeana, bo ma super korę.
Tomek
Mamutowce można zgłaszać/oglądać zgłoszone okazy na poświęconym tym drzewom niemieckim forum.
Polecam jeszcze rejestr mamutowców rosnących w Europie (poza Niemcami - ten kraj ma odrębny wykaz).
Polecam jeszcze rejestr mamutowców rosnących w Europie (poza Niemcami - ten kraj ma odrębny wykaz).
-
- 50p
- Posty: 70
- Od: 28 mar 2008, o 17:23
- Lokalizacja: LONDYN
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 895
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
Ja w ogóle nie lubię iglaków jako takich - uważam ze normalne liście są sporo fajniejsze mimo tego ze opadają na zimę- wychodzę z założenia ze iglaki są cały rok takie same a drzewa liściaste maja tą przewagę ze razem z wiosną z takich łysych pędów wybucha życie- liście kwiaty całe bogactwo- a iglaki są nijakie ale za to cały rok - co do Thuja plicata się nie zgodzę - drzewo jest ładniejsze od mamutowca-niby co ma znaczyć text "bardziej egzotyczne" dla mnie wygląda jak żywotnik -gdyby miał pień 3-4 m to by była inna sprawa ale czym się różni coś takiego: http://www.krzewyozdobne-paproc.pl/krzewy/051_big.jpg od http://www.sadowniczy.pl/data/gfx/pictu ... 3587_1.jpg takie zdjatko żywotnika : http://images.stanzapub.com/readers/pur ... 7444_7.jpg
z tego co sie dowiedziałem na temat nasion mamutowca to nawet Anglicy sciagaja je ze Stanów, a maja przeciez juz ponad 150 letnie drzewa u siebie.. Twierdza ze drzewa w tak "mlodym" wieku nie wytwarzaja jeszcze nasion zdolnych do kielkowania badz sa to bardzo nieliczne nasiona ... Osobiscie zebrałem ze 400 nasion z około 40 m drzewa i wykielkowala tylko 1 sztuka!
A jeśli chodzi o podobienstwo do thuji plicata to roznica jest duza, nie tylko rozmiarami. Ładniejsza jest kora, pokrój, igły (chyba sie inaczej je nazywa). Kolor kory szczególnie na korzysc mamutowca. Drzewko jest bomba ;)
A jeśli chodzi o podobienstwo do thuji plicata to roznica jest duza, nie tylko rozmiarami. Ładniejsza jest kora, pokrój, igły (chyba sie inaczej je nazywa). Kolor kory szczególnie na korzysc mamutowca. Drzewko jest bomba ;)