Klon - uprawa z nasion.
Re: samosiejki klona
Siewkuje , u mnie też , przesadzam co mogę.Chociaż nie lubię grabić liści, ale lubię klony
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: samosiejki klona
Ja mam co roku jakieś niesamowite ilości siewek klonu z pobliskiego parku.
Młode dość łatwo usunąć, ale jak się przegapi to zaczynają się schody.
Młode dość łatwo usunąć, ale jak się przegapi to zaczynają się schody.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1774
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: samosiejki klona
Czy młode siewki klonu (zwyczajnego, ale też górskiego, bo tych jest więcej w Danii) są jadalne?Comcia pisze:Ja mam co roku jakieś niesamowite ilości siewek klonu z pobliskiego parku.
pozdrawiam, Gunnar
Re: samosiejki klona
Klon górski??? Być może chodzi o jawor?
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: samosiejki klona
Po jakim czasie można rozrożnić siewki klonów bo mam dużo różnych klonów przed domem.
-- 30 kwi 2013, o 13:14 --
Jeszcze jedno pytanie do jakiej wysokości dorośnie w tym roku taka siewka klona.
-- 30 kwi 2013, o 13:14 --
Jeszcze jedno pytanie do jakiej wysokości dorośnie w tym roku taka siewka klona.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1774
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: samosiejki klona
Owszem jawor. A określenie klon górski może tylko po niemiecku jest używane.Lesnik89 pisze:Klon górski??? Być może chodzi o jawor?
pozdrawiam, Gunnar
Re: samosiejki klona
Siewki można rozróżnić, nim będą jeszcze siewkami, powiem przewrotnie :P a jak już nimi są to dla wprawionego przyrodnika żaden problem jak i dla amatora również. W sieci znajdziesz sporo zdjęć, a jak nie to proponuję zrobić własne doświadczenie w postaci wysiania rozpoznanych nasion i przyglądnięcia się wyrastającym siewkom.
Wielkość jednorocznych klonów - jest zależna od warunków jakie im zapewnisz - bezpieczną odpowiedzią będzie kilka~ kilkanaście centymetrów, czyli między 10 a 20cm.
Wielkość jednorocznych klonów - jest zależna od warunków jakie im zapewnisz - bezpieczną odpowiedzią będzie kilka~ kilkanaście centymetrów, czyli między 10 a 20cm.
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5060
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: samosiejki klona
mam pytanie mam klony klon globosum i posiały się mam ok 30 sztuk samosiejek co przesadziłem w doniczki 1rok temu,
T czy jak je wyprowadzę na pieniek to będzie ich korona rosła w kule bez dużego przycinania tak jak tych szczepionych....
T czy jak je wyprowadzę na pieniek to będzie ich korona rosła w kule bez dużego przycinania tak jak tych szczepionych....
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Re: Klon czy nie klon? Siewka z trawnika
pomocy, rano wstaje, a on jak gdyby się po prostu nie przyjął, ma takie zwiędłe, marne listki. Poczekać, aż dostosuje się do nowego środowiska, czy coś robię nie tak?
1) postawiłam go na balkonie, w średnim nasłonecznieniu (w zależności od ułożenia słońca)
2) wczoraj dość dobrze o podlałam
3) wsadziłam do ziemi, którą polecono mi w ogrodniczym (kronen, dla palm, fikusów i juk)
4) niczym nie nawoziłam
1) postawiłam go na balkonie, w średnim nasłonecznieniu (w zależności od ułożenia słońca)
2) wczoraj dość dobrze o podlałam
3) wsadziłam do ziemi, którą polecono mi w ogrodniczym (kronen, dla palm, fikusów i juk)
4) niczym nie nawoziłam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Klon czy nie klon? Siewka z trawnika
To najprawdopodobniej się klon jesionolistny.
Na bonsai się nie nadaje, a jeśli już - to na bardzo duże bonsai ( 1 m wysokości, pień baaaardzo gruby) ze względu na duże, zlożone liście które nie ulegają zminiaturyzowaniu oraz duże międzywęźla (odległość miezy kolejnymi liśćmi). Ale na takie bonsai należałoby pozyskać już starsze drzewko, z grubym zdrewniałym pniem, ponieważ jeśli hodujesz drzewko od małego w doniczce, to rośnie ono wolniej, nie osiągając nigdy takich przyrostów na wysokość czy grubość jak takie samo drzewko rosnące w glebie, gdzie nic nie ogranicza korzeni. Tak naprawdę bonsai przesadza się do donicy ( a zwłaszcza do tej docelowej, małej i płaskiej) dopiero wtedy, kiedy ma już odpowiedni pień.
Ten akurat klon nie jest zbyt dekoracyjny w pojemniku, liście się nie przebarwiają jesienią na jakiś interesujący kolor, trudno go jakoś fajnie ukształtować. Są oczywiście odmiany ciekawsze tego klonu, np. Flamingo, ale to nie ten przypadek.
Jeśłi chodzi o to, że więdnie, to zapewne skutek przesadzenia, uległy zniszczeniu drobne korzonki zaopatrujace roślinę w wodę. Jest to gatunek dosć silny, więc pewnie dojdzie do siebie, ale wielkiej pociechy z niego nie będzie.
Na bonsai się nie nadaje, a jeśli już - to na bardzo duże bonsai ( 1 m wysokości, pień baaaardzo gruby) ze względu na duże, zlożone liście które nie ulegają zminiaturyzowaniu oraz duże międzywęźla (odległość miezy kolejnymi liśćmi). Ale na takie bonsai należałoby pozyskać już starsze drzewko, z grubym zdrewniałym pniem, ponieważ jeśli hodujesz drzewko od małego w doniczce, to rośnie ono wolniej, nie osiągając nigdy takich przyrostów na wysokość czy grubość jak takie samo drzewko rosnące w glebie, gdzie nic nie ogranicza korzeni. Tak naprawdę bonsai przesadza się do donicy ( a zwłaszcza do tej docelowej, małej i płaskiej) dopiero wtedy, kiedy ma już odpowiedni pień.
Ten akurat klon nie jest zbyt dekoracyjny w pojemniku, liście się nie przebarwiają jesienią na jakiś interesujący kolor, trudno go jakoś fajnie ukształtować. Są oczywiście odmiany ciekawsze tego klonu, np. Flamingo, ale to nie ten przypadek.
Jeśłi chodzi o to, że więdnie, to zapewne skutek przesadzenia, uległy zniszczeniu drobne korzonki zaopatrujace roślinę w wodę. Jest to gatunek dosć silny, więc pewnie dojdzie do siebie, ale wielkiej pociechy z niego nie będzie.
Zielonym do góry!!!
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 1 mar 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska
Re: Klon czy nie klon? Siewka z trawnika
Ja sama przesadzałam swoje klony z trawnika od domu i przez kilka lat naprawdę ślicznie rosły.
Niestety nie doceniłam wad małych doniczek przy klonach i je ususzyłam
Podlewaj je często.
Jak Twój klon osiągnie wysokość docelową, to pamiętaj o uszczknięciu nowych wypustek, żeby nie szedł do góry.
Aktualnie mam 3 nowe klony w doniczkach i chce z nich zrobić ozdobne drzewka do ogrodu.
Wielkością liści się nie przejmuj - po latach będzie wypuszczać coraz mniejsze.
I pamiętaj, że to drzewo a nie kwiat doniczkowy i na jesień zgubi wszystkie liście.
Podlewaj wtedy oszczędnie, a na wiosnę puści nowe - już mniejsze.
I tak co roku.
Mój małżonek przez pierwszą zimę kilka razy robił podchody to wyrzucenia tych klonów, bo myślał, że nie żyją.
Uparłam się, że mają zostać i na wiosnę odwdzięczyły mi się za to pięknymi liśćmi.
I daj go teraz do cienia dopóki się nie przyjmie - może być w domu.
Niestety nie doceniłam wad małych doniczek przy klonach i je ususzyłam
Podlewaj je często.
Jak Twój klon osiągnie wysokość docelową, to pamiętaj o uszczknięciu nowych wypustek, żeby nie szedł do góry.
Aktualnie mam 3 nowe klony w doniczkach i chce z nich zrobić ozdobne drzewka do ogrodu.
Wielkością liści się nie przejmuj - po latach będzie wypuszczać coraz mniejsze.
I pamiętaj, że to drzewo a nie kwiat doniczkowy i na jesień zgubi wszystkie liście.
Podlewaj wtedy oszczędnie, a na wiosnę puści nowe - już mniejsze.
I tak co roku.
Mój małżonek przez pierwszą zimę kilka razy robił podchody to wyrzucenia tych klonów, bo myślał, że nie żyją.
Uparłam się, że mają zostać i na wiosnę odwdzięczyły mi się za to pięknymi liśćmi.
I daj go teraz do cienia dopóki się nie przyjmie - może być w domu.
Kasia
tyle pomysłów, a tak mało czasu
tyle pomysłów, a tak mało czasu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Klon czy nie klon? Siewka z trawnika
Nie, nie będzie. Przy klonie jesionolistnym to się nie udaje.kakatarzyna pisze:Wielkością liści się nie przejmuj - po latach będzie wypuszczać coraz mniejsze.
Zielonym do góry!!!
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 1 mar 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska
Re: Klon czy nie klon? Siewka z trawnika
Ale mój naprawdę miał mniejsze liście
Może miał za mało składników w glebie i bardzo sucho?
Czy to możliwe, czy po prosty 3 letnie drzewko ciągle przycinane nie zdążyło się rozrosnąć?
Może miał za mało składników w glebie i bardzo sucho?
Czy to możliwe, czy po prosty 3 letnie drzewko ciągle przycinane nie zdążyło się rozrosnąć?
Kasia
tyle pomysłów, a tak mało czasu
tyle pomysłów, a tak mało czasu