Pnącze jakie wybrać
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Co do jałowca wolałbym nie. Jakieś 40 metrów dalej mam sad a w nim 4 grusze z tego co słyszałem lepiej unikać takich połączeń.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
No tak,to jest argument.Chociaż z drugiej strony ,mam ogromny jałowiec sabiński w odległości 10 m od gruszy i nie mam problemu z rdzą. 2x w sezonie pryskam jałowiec.
Re: bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Irga pozioma, bluszcz pospolity ( hedera helix ) , barwinek pospolity,
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Ja jednak z jałowcem nie będę eksperymentował, zbyt strachliwy jestem ;D
Zaciekawił mnie natomiast barwinek pospolity. Ktoś mógłby mi opisać go z własnego doświadczenia? Czy da radę porastać taką "ziemianke" jak opisałem? Oraz jak znosi nasz klimat?
Zaciekawił mnie natomiast barwinek pospolity. Ktoś mógłby mi opisać go z własnego doświadczenia? Czy da radę porastać taką "ziemianke" jak opisałem? Oraz jak znosi nasz klimat?
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Dzięki. Barwinek mi odpowiada. Cały czas zastanawiam się tylko czy na dość ostrym spadzie mojej piwnicy oceniam go na jakieś 35-40 stopni barwinek da radę się ukorzenić. Pierwsze rośliny tak jak pisałem wsadzę progu ale reszta musi się ukorzenić na ściankach i wierzchołku piwnicy.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21722
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Polecam ten wątek do poczytania o właściwościach,wymaganiach i zaletach barwinka.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=7101
Do Twoich celów idealny jest a połączenie wielu odmian uczyni widok interesującym
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=7101
Do Twoich celów idealny jest a połączenie wielu odmian uczyni widok interesującym
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
OK dzięki wszystkim za pomoc. Piwnica przygotowana, próg też w szkółce byłem zamówić barwinki.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Witam ponownie
Jednak nastąpiła zmiana. W szkółce w której zamówiłem barwinka okazało się, że jednak w tym roku nic nie będzie a sprowadzać małej ilości też nie będą ;/ Więc pomyślałem, że kupie przez internet i przeglądając oferty trafiłem na bluszcz pospolity, który bardzo mi się spodobały. Tylko czytając o nim trochę, dowiedziałem się, iż jest trujący oraz źle rośnie na słońcu. Ktoś mógłby mi to opisać dokładniej? Jak to jest z tą trucizną? Trzeba uważać na zwierzęta (psy, koty) oraz aby np nie potrzeć oka po bezpośrednim kontakcie z tym bluszczem? Oraz jak to jest z tym jego wzrostem na słońcu?
Jednak nastąpiła zmiana. W szkółce w której zamówiłem barwinka okazało się, że jednak w tym roku nic nie będzie a sprowadzać małej ilości też nie będą ;/ Więc pomyślałem, że kupie przez internet i przeglądając oferty trafiłem na bluszcz pospolity, który bardzo mi się spodobały. Tylko czytając o nim trochę, dowiedziałem się, iż jest trujący oraz źle rośnie na słońcu. Ktoś mógłby mi to opisać dokładniej? Jak to jest z tą trucizną? Trzeba uważać na zwierzęta (psy, koty) oraz aby np nie potrzeć oka po bezpośrednim kontakcie z tym bluszczem? Oraz jak to jest z tym jego wzrostem na słońcu?
-
- ZBANOWANY
- Posty: 251
- Od: 22 kwie 2015, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Ze wzrostem na słońcu, to nie wiem, ale znowu tak trujący nie jest. Nie słyszałam, by ktoś się na to uskarżał, a ludzie w okolicy to maja.
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Woli półcień , a nawet cień. Potrafi zmarznąć także nie jest cudem. Co do trucizny , wyrywałem, a potem jadłem kanapki i żyje
Z początku wolno rośnie, potem się bierze w kupe/ ukorzenia się sam z siebie jak złapie gołej ziemi.
tak to wygląda :
Z początku wolno rośnie, potem się bierze w kupe/ ukorzenia się sam z siebie jak złapie gołej ziemi.
tak to wygląda :
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
Więc, ponawiam swoje zapytanie co wsadzić na moją "piwnicę". Co do tego bluszczu nie jestem pewien ponieważ u mnie na słońcu może mieć problemy. Co do barwinka nie wiem czy ukorzeni się na stromych bokach piwnicy. Teraz już sam nie wiem co robić.
-
- ZBANOWANY
- Posty: 251
- Od: 22 kwie 2015, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
1. posiać trawę
2. posadzić u podstaw piwnicy (jeśli wchodzi namury, to da sobie radę wejść i na ściany piwnicy
3. zasiać powój (ten najzwyklejszy - chwast, który do tego ładnie kwitnie)
4. zasadzić macierzankę
5. zasiać nasturcję (tę pnącą, nie zwykłą)
2. posadzić u podstaw piwnicy (jeśli wchodzi namury, to da sobie radę wejść i na ściany piwnicy
3. zasiać powój (ten najzwyklejszy - chwast, który do tego ładnie kwitnie)
4. zasadzić macierzankę
5. zasiać nasturcję (tę pnącą, nie zwykłą)
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Bluszcz, pnącza na "ziemiankę"
GodfatherPL zarówno bluszcz, jak i barwinek rosną jak chwasty. Bluszcz mam jako zadarniacz na południowej rabacie, nawet w tegorocznych temperaturach, świetnie sobie radził. Barwinek natomiast rozrasta się w tempie zastraszającym. Oba można dostać w sąsiedzkich ogrodach. Myślę, że jest wiele osób, które chętnie oddadzą, przerzedzając swoje nasadzenia.