Tuje żywotniki z nasion?
Nasion tuji nie trzeba podsuszać. Zbiera się je jesienią, i przechowuje do wiosny. Wiosną w marcu/ kwietniu można je wysiać do inspektu lub gruntu. Nasiona przykrywa się ok 0,5 cm warstwą piasku lub piasku z dodatkiem torfu. Należy utrzymywać wilgotność gleby. Kiełkują całkiem dobrze. Siewki żywotników odmian wolno rosnących rosną wolno. Siewki żywotnika wschodniego szybciej. Siewki cyprysików rosną z reguły szybko. Wzrost siewek jest najszybszy przy słonecznej pogodzie i stałej wilgotności podłoża, oczywiście żyzność gleby i stosowanie nawozów ma też znaczenie. Czasem dwulatki można sadzić już na miejsce stałe, a trzylatki zwykle są już odpowiedniej wysokości [wys. 30cm i więcej].
Zamieszczam kilka zdjęć 'tuj' otrzymanych z nasion. Są to żywotniki 'holmstrump' 3 latki, żywotniki wschodnie 2 latki, i cyprysiki lawsona 2 latki. Jako ciekawostkę należy podać fakt, że niemal wszystkie żywotniki wschodnie i ich odmiany zielone dostępne w handlu, to rośliny z siewu, gdyż gałązki tego żywotniki ciężko się ukorzeniają - łatwiejsza jest ich hodowla z nasion, a rośliny otrzymane z siewu dość dobrze zachowują cechy roślin matecznych.
Witam wszystkich.
Chciałabym się podzielić moimi doświadczeniami na temat wysiewania żywotnika. Kilka lat temu moi rodzice dostali ok. 10 nasion żywotnika wschodniego. Wysiali je dość płytko, praktycznie wszystkie wzeszły, urosły na wysokość ok. 30 cm, jednak po wysadzeniu do gruntu zbrązowiały po jakimś czasie. Myśląc że usły moi rodzice je wyrzucili. 4 z tych sadzonek wysadziłam w moim ogródku, ja jednak przetrzymałam je do późnej wiosny i zazieleniły się całkowicie! Teraz są już wyższe ode mnie, i na wisnę wysiałam kolejną turę nasion. Tym razem mam 16 sadzonek i mają się dobrze Posadziłam je tylko w złej ziemi i teraz chciałabym je przesadzić do ziemi dla iglaków, żeby im trochę ułatwić wzrost. Tyle że nie bardzo wiem jak się do tego zabrać aby ich nie uszkodzć... Większość ma ok. 4 cm wysokości...
Chciałabym się podzielić moimi doświadczeniami na temat wysiewania żywotnika. Kilka lat temu moi rodzice dostali ok. 10 nasion żywotnika wschodniego. Wysiali je dość płytko, praktycznie wszystkie wzeszły, urosły na wysokość ok. 30 cm, jednak po wysadzeniu do gruntu zbrązowiały po jakimś czasie. Myśląc że usły moi rodzice je wyrzucili. 4 z tych sadzonek wysadziłam w moim ogródku, ja jednak przetrzymałam je do późnej wiosny i zazieleniły się całkowicie! Teraz są już wyższe ode mnie, i na wisnę wysiałam kolejną turę nasion. Tym razem mam 16 sadzonek i mają się dobrze Posadziłam je tylko w złej ziemi i teraz chciałabym je przesadzić do ziemi dla iglaków, żeby im trochę ułatwić wzrost. Tyle że nie bardzo wiem jak się do tego zabrać aby ich nie uszkodzć... Większość ma ok. 4 cm wysokości...
Tak troszkę uporządkuję
Żywotnik wschodni ukorzenia się bez większych problemów, oczywiście przy założeniu, że ma odpowiednie warunki. Wysiew jest bez sensu- powtarza naprawdę niewielki procent, a i rosną paskudy. Wiem, bo sieję- w celach hodowlanych- i 99 % z tego ląduje na kompoście albo służą jako podkładki do szczepienia.
Odmiany ogrodowe pochodzą z sadzonkowania, żadna szanująca się szkółka nie handluje siewkami.
Żywotnik zachodni z siewu może nadawać się co najwyżej na strzyżony żywopłot- rozrzut cech jest olbrzymi. Co ciekawe- 'Holmstrup" powtarza w ok 40 %, 'Hoseri"-ok. 20 % siewek rośnie ładnie kulisto, z tym, że na ogół szybciej niż odmiana mateczna. Siewki 'Sunkist' mają żółtą barwę w ok. 30 %- różnej intensywności. Pstrokaciznę powtarzają siewki 'Litomysl'- wirus przenosi się przez nasiona.
Siew nasion ma sens tylko w celach hodowlanych- w Stanach sieją parę ha, idzie ekipa, wybiera kilka obiecujących siewek, reszta pod pług i następny wysiew
Żywotnik wschodni ukorzenia się bez większych problemów, oczywiście przy założeniu, że ma odpowiednie warunki. Wysiew jest bez sensu- powtarza naprawdę niewielki procent, a i rosną paskudy. Wiem, bo sieję- w celach hodowlanych- i 99 % z tego ląduje na kompoście albo służą jako podkładki do szczepienia.
Odmiany ogrodowe pochodzą z sadzonkowania, żadna szanująca się szkółka nie handluje siewkami.
Żywotnik zachodni z siewu może nadawać się co najwyżej na strzyżony żywopłot- rozrzut cech jest olbrzymi. Co ciekawe- 'Holmstrup" powtarza w ok 40 %, 'Hoseri"-ok. 20 % siewek rośnie ładnie kulisto, z tym, że na ogół szybciej niż odmiana mateczna. Siewki 'Sunkist' mają żółtą barwę w ok. 30 %- różnej intensywności. Pstrokaciznę powtarzają siewki 'Litomysl'- wirus przenosi się przez nasiona.
Siew nasion ma sens tylko w celach hodowlanych- w Stanach sieją parę ha, idzie ekipa, wybiera kilka obiecujących siewek, reszta pod pług i następny wysiew
-
- 100p
- Posty: 175
- Od: 1 cze 2010, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Podkarpacie
Re: Tuje żywotniki z nasion?
Dzisiaj zaważyłem małe kiełki tuji , nasiona miesiąc temu wymieszałem z ziemia ze sklepu , wsypałem je do woreczka i lekko podlałem .Nasiona były zbierane prosto z tuji świeże. I proszę was powiedzcie mi co ja mam teraz z nimi zrobić ?
Nie spodziewałem się że tak szybko wykiełkują .
Nie spodziewałem się że tak szybko wykiełkują .
Re: Tuje żywotniki z nasion?
Wyrzucić...
To do wiosny powinno być trzymane na sucho.
To do wiosny powinno być trzymane na sucho.
-
- 100p
- Posty: 175
- Od: 1 cze 2010, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Podkarpacie
Re: Tuje żywotniki z nasion?
Aha nie wiedziałem że muszę je trzymać na sucho
Re: Tuje żywotniki z nasion?
Nie popadajmy w skrajność, żywotniki wschodnie ogólnie kiepsko wyglądają, gdy rosną na glebach piaszczystych, na żyznych glebach gliniastych nawet siewki wyglądają całkiem ładnie- trochę ich posadziłem w mej okolicy i co jakiś czas ktoś pyta co to jest i jak to rozmnożyć.MirekL pisze:Żywotnik wschodni ukorzenia się bez większych problemów, oczywiście przy założeniu, że ma odpowiednie warunki. Wysiew jest bez sensu- powtarza naprawdę niewielki procent, a i rosną paskudy.
Odnośnie siewu tuj, to zgodzę się z tym, że sianie odmian żywotnika zachodniego jest bez sensu, ale siew wschodniego czy olbrzymiego, czasem ma sens, np. gdy ktoś potrzebuje szybko rosnących tuj w dużej ilości i tanim kosztem. Poza ty są tereny otwarte na których nie można poSadzić coś ładnego, bo po chwili będzie skradzione, i w takich miejscach to właśnie te 'paskudy' mają największe szanse na przetrwanie.
Nie zapominajmy też że większość ludzi pod nazwą 'tuja' ma na myśli nie tylko żywotniki, ale też cyprysiki, czy nawet jałowce. A z siewu cyprysików dosyć często można uzyskać coś ładnego i trochę innego niż mają wszyscy dookoła.
Roman
Re: Tuje żywotniki z nasion?
Witajcie
Nie tak dawno wysiałem nasionka żywotników, i dziś mam je zamiar przepikować, więc mam pytanie co sądzicie o nich czy zdołają przezimować zimę czy nic z nich nie będzie?
Nie tak dawno wysiałem nasionka żywotników, i dziś mam je zamiar przepikować, więc mam pytanie co sądzicie o nich czy zdołają przezimować zimę czy nic z nich nie będzie?
Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
- "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
Helen Mirren
Re: Tuje żywotniki z nasion?
Rafik, jak Twoje roślinki? Zamierzam wysiać tuje i jestem ciekawa jak się obchodziłeś ze swoimi żywotnikami.