Rozmnażanie drzew i krzewów iglastych. Ukorzenianie sadzonek
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
gratulacje
napisz nam dokładnie jak zrobiłaś, czy używałaś ukorzeniacza?
Trzeba je posadzić do gruntu, zimą bym je czymś przykryła lekko, na wszelki wypadek ( kartony, agrowłóknina, słoma)
napisz nam dokładnie jak zrobiłaś, czy używałaś ukorzeniacza?
Trzeba je posadzić do gruntu, zimą bym je czymś przykryła lekko, na wszelki wypadek ( kartony, agrowłóknina, słoma)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 13 mar 2007, o 18:19
- Lokalizacja: Poznań
Sadzonki wzielam z ogrodu znajomych.Urywalam boczne odrosty dlugosci okolo 10 cm(urywalam tak,zeby mialy "piętkę").Potem wsadziłam do okorzeniacza do roślin półzdrewniałych,no i do ziemi-wymieszałam 1:1 torf z ziemia kwiatową.Wsadziłam część do duzych doniczek,które zakryłam obciętymi butelkami od wody 5litrowej,a pozostałą część wsadziłam do miniszklarenek,ktore udalo mi sie dostac w Leroy Merlin(sa rewelacujne-weszlo tam okolo 50 sztuk).No i spryskiwalam je woda codziennie.I tak sie ucieszylam,ze sie ukorzenily,ze nie chcialabym ich teraz zmarnowac...
Mam je wkopac w doniczkach do ziemi???
Mam je wkopac w doniczkach do ziemi???
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
To chyba lekka przesada, dlaczego Krzysiu miałby uczyć się latami na swoich błędach.Pyzdra pisze:Musisz do wszystkiego dochodzić sam .Kilkaset sadzonek wyrzucisz ,ale z każdym rokiem będzie ich mniej Taka samo-nauka trwa latami ,a szkółkarze przejmują wiedzę od rodziców i robią to przez całe swoje życie.
Wiedzę oczywiście można przejąć od rodziców (ale należy ją pogłębić, o to czego rodzice nie wiedzieli). Poza tym jestem pewien, że od rodziców (szkółkarzy),to przede wszystkim przejmuje się kontakty, znajomości lub znane nazwisko, a wiedzę należy nabyć przez naukę, naukę, naukę.....
Bez gruntownej wiedzy nie można prowadzić dobrego biznesu, chyba że się ma "KASĘ" i zatrudnia się odpowiednich ludzi.
Andrzej.
Właściwie to masz rację ,ale porozmawiaj z dobrym szkółkarzem np.drzew owocowych. Każdy wiedzę zdobywa latami i nie w szkołach tylko na własnej ziemi. W szkołach przekażą tylko teorię a praktyka jest przez samych uczniów traktowana jako coś co robią na siłę. Dobry szkółkarz stosuje własne metody i terminy szczepień drzew i do niedawna nawet stosował własne podkładki, ale ostatnio są kupowane ,jako wolne od patogenów już gotowe.
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Poczekaj jeszcze trochę aż minie niebezpieczeństwo przymrozków, bo skoro te sadzoneczki były w domu to są na razie wrażliwe. A potem przesadź je do tych doniczek i wystaw na dwór , tylko często zraszaj. Na początku nawet je trochę cieniuj. Dobrze by było gdybyś mogła te doniczki z sadzonkami umieścić na jakiś paletkach albo w skrzynkach , łatwiej by ci było robić porządki czy przenosić. Ja doniczki z sadzonkami daję to takich małych plastikowych skrzynek w jakich na targowiskach mają owoce. Dostaje je od znajomego handlarza.
W każdym razie nie zakopuj doniczek do ziemi. W przyszłym roku będziesz musiała przesadzić je do większych doniczek.
W każdym razie nie zakopuj doniczek do ziemi. W przyszłym roku będziesz musiała przesadzić je do większych doniczek.
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 13 mar 2007, o 18:19
- Lokalizacja: Poznań
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
No właśnie i korzenie przerosną przez dno doniczki, wrosną w ziemię i będzie kłopot przy przesadzaniu, wykopywaniu- uszkodzą się korzenie.
Ja swoje sadzonki, iglaki też, od początku trzymam w doniczkach. Trzeba je przesadzać w miarę wzrostu do większych doniczek i pilnować podlewania. Ale za to kiedy mi pasuje mogę je wysadzić na stałe miejsce czy komuś dać.
No i zapomniałam dodać poprzednio, że te skrzynki z sadzonkami stoją pod ścianą na kostkach betonowych, właśnie po to by nie wrastały do podłoża.
Praktykuję tak od wielu lat.
Można by te sadzoneczki wysadzić bezpośrednio do gruntu bez doniczek, ale dopiero w przyszłym roku ,bo teraz za małe -- ale patrz pierwsze zdanie.
Pozdrawiam
Ja swoje sadzonki, iglaki też, od początku trzymam w doniczkach. Trzeba je przesadzać w miarę wzrostu do większych doniczek i pilnować podlewania. Ale za to kiedy mi pasuje mogę je wysadzić na stałe miejsce czy komuś dać.
No i zapomniałam dodać poprzednio, że te skrzynki z sadzonkami stoją pod ścianą na kostkach betonowych, właśnie po to by nie wrastały do podłoża.
Praktykuję tak od wielu lat.
Można by te sadzoneczki wysadzić bezpośrednio do gruntu bez doniczek, ale dopiero w przyszłym roku ,bo teraz za małe -- ale patrz pierwsze zdanie.
Pozdrawiam
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 13 mar 2007, o 18:19
- Lokalizacja: Poznań
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 13 mar 2007, o 18:19
- Lokalizacja: Poznań
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Prawdopodobnie dasz dobrą ziemię ogrodniczą do sadzonek, więc ja bym na Twoim miejscu nie dawała na razie nawozu. Niech sadzonki się dobrze ukorzenią i zaaklimatyzują do nowych warunków. Nie jest im na początek potrzebny dodatkowy impuls w postaci nawozu. Ale w połowie lipca trzeba będzie czymś troszeczkę podsypać. Nie za dużo, bo w pierszym roku sadzonki nie mają dużych przyrostów i nie zużyją tak dużo nawozów. Ważniejsze jest systematyczne podlewanie, żeby podłoże im nie przeschło.
Tak, "szmaragda" też. Różne, co mi się uda zdobyć ale nigdy na raz nie miałam takiej ilości sadzonek.
Tak, "szmaragda" też. Różne, co mi się uda zdobyć ale nigdy na raz nie miałam takiej ilości sadzonek.
-
- 100p
- Posty: 152
- Od: 13 mar 2007, o 18:19
- Lokalizacja: Poznań
To moje pierwsze rozmnazanie thui i odpukac wszystko idzie dobrze.A poniewaz nie mam praktyki wiec pytam i pytam madrzejszych i bardziej doswiadczonych(patrz-Ciebie Malkar ) No wlasnie ilosc spora,jeszcze nie myslalam gdzie to po przesadzeniu postawie... A jak rosnie Szmaragd po takim rozmnazaniu- w sensie jakie sa przyrosty roczne od pierwszego roku?
- renia831
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 1 maja 2007, o 15:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnowa
Witam sadzonki wykonane przez Ciebie będą tak geste jak ze szkółki. na okres zimy możesz je wkopać w ziemie aby korzenie nie przemarzły ale potem zaraz wyjąc je żeby korzenie nie zdarzyły przerosnąć doniczki i znów przesadzić do większej doniczki albo wsadzić do gruntu.
a tak poza tym Gratuluje takich ładnych przyjęć, odmiana 'Smaragd' tui zachodniej jest najładniejsza z pokroju stożkowego i łuski nie brązowieją na okres zimy. Pozdrawiam
a tak poza tym Gratuluje takich ładnych przyjęć, odmiana 'Smaragd' tui zachodniej jest najładniejsza z pokroju stożkowego i łuski nie brązowieją na okres zimy. Pozdrawiam