może to głupi pomysł , ale pierwszy jaki mi wpadł do głowy. Wbić drewniany lub metalowy pręt i te boczne gałęzie co się rozchodzą na boki kierować ku górze , sznurkiem parcianym to obwiązać , a najsilniejszy dać jako przewodnik.Innego pomysłu nie mam
Po dokładnym oglądnięciu stwierdzam że nie będę kombinował i przesadzał nowego, tylko tak jak mówisz spróbuję którąś z gałązek wyprowadzić do góry. A resztę krzewów przytnę z wysokości.
Może nie będzie tak tragicznie.
Witam wszystkich, mam na ogrodzie wielkiego jałowca, który straszą swoją uroda i zajmuje bardzo dużo miejsca. Czy myślicie, że można go jeszcze jakoś uratować i przyciąć ? Czy lepiej go wyciąć i powiększyć trawnik. Za nim rosną tuje, które się bardzo przerzedziły z uwagi na to pewnie że mają dużo cienia od tej strony. Jak wytnę jałowca tuje jeszcze bardziej się uwidocznią, czy jest szansa że dojdą one do siebie i się zagęszczą ?
Absolutnie nie wycinaj, uformuj z niego bansai, powycinaj wszystko zostawiając 30 cm na końcach pędów, gałęzie najniższe i zbytnio zagęszczone, nakładające się na siebie wytnij, zostaw 10-15 pędów zostawiając baze pod dalsze formowanie. Za 3 lata będzie z tego piękna roślina. Do do thuji z tyłu to nie odbudują się tak by zasłonić te bezlistne miejsca, opcje są takie, że kup najtańsze szmaragdy i podsadz bezpośrednio pod nimi a z czasem zasłonią te miejsca lub postaw kratke przed nimi i posadz róże pnące, bądz coś pnącego zimozielonego. Z czasem wyjdzie coś takiego: http://imagizer.imageshack.us/v2/320x240q90/27/a4jv.jpg
Podsadzanie szmaragdami starych żywotników, to pomysł do zrealizowania tylko w programie komputerowym.W praktyce to zupełnie inaczej wygląda. System korzeniowy starych krzewów nie pozwoli na posadzenie, a ty bardziej wzrost młodego drzewka.Musisz sam ocenić, zbyt wyłysiałe po prostu najlepiej usunąć, użyźnić ziemię, posadzić młode, albo zagospodarować miejsce inaczej, np. trejażem z pnączami.Jałowca radzę wyciąć, jest zbyt zdeformowany, by dalej coś z nim robić, tym bardziej , że on z gatunku podatnych na rdzę.Inna sprawa, ale o gustach się nie dyskutuje, czy akurat taki dziwoląg w postaci 'bonsai' w tym miejscu pasuje.
Jak wytniesz jałowca tuje mają szansę się zgęścić i w dużym stopniu zakryć suche, jest to odmiana o silniejszym wzroście, więc może być ok. ale potrzeba na to jakieś 3 sezony.Nie przycinaj ich z tej strony tylko pozwól na dłuższe przyrosty i 'układaj ' na boki, na suchym przywiązując gałązki by się nie przesuwały i śnieg nie deformował.Potem możesz normalnie ciąć.
Maim zdaniem: usuwać takiego jałowca, który ma swoje lata to głupota, bo można go wyprowadzić na naprawę piękną roślinę. Co do podsadzenia to jest to jak najbardziej możliwe i skuteczniejsze niż oczekiwanie by szmaragd się rozrósł zakrywając brzydkie miejsca. Decyzja należy do właściciela a wszystkie rozwiązania wymagają czasu, kilku lat na doprowadzenie tego do fajnego stanu.
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Myślę, że spróbuje go przyciąć i zobaczę jak to będzie wyglądać. Jałowiec rzeczywiście jest mocno zniekształcony, więc wydaję mi się że ciężko będzie uzyskać ładny efekt. Nie chciałbym wycinać żywotników, gdyż wtedy mocno bym odsłonił ogród od strony ulicy. Mam nadzieje że się zagęszczą za jakiś czas, jeśli wyciąłbym jałowiec. Pozdrawiam !
Właśnie odwrotnie, przez to, że jałowiec jest mocno zniekształcony to uda się uzyskać fajny efekt. Po przycięciu będzie wyglądał tragicznie, ale z czasem można zrobić roślinę za którą gdzieś tam zapłacilibyśmy setki złotych. Jeśli nie wiesz jak to zrobić to pisz.
Myślę , ze można skrócić gałązki o 1/3 a nawet niektóre o połowę , beż tragicznych skutków dla rosliny. Musiałbys zrobic to w miarę szybko , żeby przyrosty zdążyły zdrewnieć przed przymrozkami
może to głupi pomysł , ale pierwszy jaki mi wpadł do głowy. Wbić drewniany lub metalowy pręt i te boczne gałęzie co się rozchodzą na boki kierować ku górze , sznurkiem parcianym to obwiązać , a najsilniejszy dać jako przewodnik.Innego pomysłu nie mam 
