Jałowiec (Juniperus) Dyskusje ogólne,podstawowe
Re: Oset w jałowcu płożącym.
Wyrwij na chwilę przed deszczem, lub po wyrwaniu polej miejsce po łodydze wodą. Najlepsza metoda bez chemii.
Re: Jałowiec (Juniperus) - dyskusje podstawowe,ogólne
Mam jałowca chińskiego stricta. Zimę przezimowal na balkonie w osłonie. Jak zrobilo się cieplej w marcu przesadzilam gościa do większej donicy i niedawno zauważyłam że brazowieje:(
Kupiłam nawóz do iglaków i trochę mu podsypalam.Wydaje mi się, ze brązoweje nadal.
Dzisiaj zrobiłam fotkę, żebym mogła zauważyć ewentualne zmiany.
Czy macie jakąś radę dla mnie?
Obok mam jałowca plozacego i z nim wszystko ok.
Proszę doradzcie mi coś
Kupiłam nawóz do iglaków i trochę mu podsypalam.Wydaje mi się, ze brązoweje nadal.
Dzisiaj zrobiłam fotkę, żebym mogła zauważyć ewentualne zmiany.
Czy macie jakąś radę dla mnie?
Obok mam jałowca plozacego i z nim wszystko ok.
Proszę doradzcie mi coś
Mocno początkująca ogrodniczka
Jałowiec chiński obeliks
Witam, postanowiłam napisać na tym forum ponieważ mam problem z jałowcami chińskimi obeliks.
Miesiąc temu posadsziliśmy na działce jałowce obeliks (jako ogrodzenie). Jałowce były wysadzane z gruntu ze szkółki (piękne dorodne okazy) . Wykopane z dość dużą bryłą ziemi, owiniętej workami jutowymi (w takim stanie posadzone). Po posadzeniu obficie cał czas regularnie podlewane. Ostatnio zauważyłam, że od dołu one zaczęły tracić kolor, zaczynają zółknąć. Czy to znaczy że :
1. się nie przyjęły i usychają ?
2. przyczyną żółknięcia może być woda którą są podlewane (jest ze studni i zawiera bardzo dużo żelaza, jest żółta) ?
3. czy zżera je jakaś choroba ?
4. czy po prostu po przesadzeniu w inne miejsce muszą swoje odchorować ?
Po jakim czasie wiadomo będzie, że się przyjęły ?
Niestety po fakcie dowiedzieliśmy się, że jałowce ze względu na pytki system korzeniowy nie lubią być przesadzane no ale już nic z tym nie zrobimy teraz. Czy jest szansa że da się je uratować ?
Załączam zdjęcia
Ps. zauważyłam na nich że w niektórych miejscach jest taka pajęczyna i wyczytałam, że to przędziorek. Zrobiliśmy opryski.
Z góry bardzo serdecznie dziękuje z odpwiedź
Miesiąc temu posadsziliśmy na działce jałowce obeliks (jako ogrodzenie). Jałowce były wysadzane z gruntu ze szkółki (piękne dorodne okazy) . Wykopane z dość dużą bryłą ziemi, owiniętej workami jutowymi (w takim stanie posadzone). Po posadzeniu obficie cał czas regularnie podlewane. Ostatnio zauważyłam, że od dołu one zaczęły tracić kolor, zaczynają zółknąć. Czy to znaczy że :
1. się nie przyjęły i usychają ?
2. przyczyną żółknięcia może być woda którą są podlewane (jest ze studni i zawiera bardzo dużo żelaza, jest żółta) ?
3. czy zżera je jakaś choroba ?
4. czy po prostu po przesadzeniu w inne miejsce muszą swoje odchorować ?
Po jakim czasie wiadomo będzie, że się przyjęły ?
Niestety po fakcie dowiedzieliśmy się, że jałowce ze względu na pytki system korzeniowy nie lubią być przesadzane no ale już nic z tym nie zrobimy teraz. Czy jest szansa że da się je uratować ?
Załączam zdjęcia
Ps. zauważyłam na nich że w niektórych miejscach jest taka pajęczyna i wyczytałam, że to przędziorek. Zrobiliśmy opryski.
Z góry bardzo serdecznie dziękuje z odpwiedź
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Jałowiec chiński obeliks
http://budujesz.info/artykul/optymalny- ... ,1497.htmlNajtańsze sadzonki drzewek iglastych to okazy wykopane ze szkółki, sprzedawane z bryłą korzeniową osłoniętą najczęściej workiem jutowym lub folią (tzw. baloty). Sadzimy je w terminach, gdy ziemia jest nasycona wodą, a temperatury stosunkowo niskie, czyli wiosną lub jesienią. Wtedy właśnie korzenie iglaków wykazują największe zdolności regeneracyjne, a transpiracja nie zachodzi tak intensywnie, jak podczas letnich upałów.
Pewnie wyjdzie na to, że sadzonki okażą się najdroższe bo wiosna zaskoczyła wszystkich wysokimi temperaturami i brakiem opadów.. Moim zdaniem marne są szanse przeżycia bo przywieźliście głównie zielone a 3/4 korzeni zostało w szkółce. Mało tego. Posadziliście je w workach. Nawet jak jakiś korzonek zacznie rosnąć to będzie miał problem z przebiciem się przez jutę.
Re: Jałowiec chiński obeliks
dziękuję za odpowiedź, żeby posadzić je w takich jutowych workach to pan ze szkółki tak zalecił, żeby bryła korzeniowa była zwarta. To coś czym były owinięte miały rozłożyć się po 1 miesiącu w ziemi.
Rozumiem, że to żółknięcie spowodowane jest obumieraniem jałowca ?
Rozumiem, że to żółknięcie spowodowane jest obumieraniem jałowca ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Jałowiec chiński obeliks
Wiedział co doradzić, żeby klient przyjechał po następne krzaki . Im bardziej zwarta bryła tym mniejsza objętość, z której ta resztka korzeni może pobrać wodę.Zwykle podczas sadzenia krzewów i drzewek "kopanych" redukuję się górę co najmniej 50%. Z iglakami tak się nie da więc trzeba je sadzić jesienią kiedy miną upały i będzie więcej deszczu.Tym posadzonym może ew. pomóc cieniowanie aby ograniczyć parowanie wody.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 12 sie 2019, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: jałowiec chiński stricta zamiera
Zamiera od dołu, najstarszych części, przyczyna to starość, jałowce nie są zbyt długowieczne.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 12 sie 2019, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: jałowiec chiński stricta zamiera
Ten ma już ok 20 lat...czasami to przycinalem na wiosnę ale od dwóch lat nie przycinam, może dlatego brazowieje...
A może Po prostu już się kończy.
Dzięki za odp.
A może Po prostu już się kończy.
Dzięki za odp.
Re: jałowiec chiński stricta zamiera
Wygląda to też na przędziorka sosnowca, jałowiec zaczyna zasychać wtedy od dołu ku górze, ale igły zasychają bardziej 'mozaikowato', choć przy obecnej suszy i wysokiej temperaturze może być bardziej raptowne.Tak czy inaczej stary jałowiec nie odbuduje się po ataku tego szkodnika.
- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2337
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jałowiec (Juniperus) Dyskusje ogólne,podstawowe
Dostałem kiedyś (20 lat temu) jałowca w doniczce.
Najpierw jeździł zapomniany w bagażniku (lato) przez trzy tygodnie - ledwie przeżył. Z kolei trafił, dość pechowo, w wąski pas ziemi między oczko a alejkę. Stąd musiał być rutynowo cięty dwa razy w roku, by nie zasłonił oczka i nie zatarasował przejścia.
Obecnie unosi się radośnie na wysokość 160 cm.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego, ale to jałowiec płożący (Juniperus horizontalis).
Jałowiec całkowicie zaspakaja roczne zapotrzebowanie na stroisz.
Najpierw jeździł zapomniany w bagażniku (lato) przez trzy tygodnie - ledwie przeżył. Z kolei trafił, dość pechowo, w wąski pas ziemi między oczko a alejkę. Stąd musiał być rutynowo cięty dwa razy w roku, by nie zasłonił oczka i nie zatarasował przejścia.
Obecnie unosi się radośnie na wysokość 160 cm.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego, ale to jałowiec płożący (Juniperus horizontalis).
Jałowiec całkowicie zaspakaja roczne zapotrzebowanie na stroisz.
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Jałowiec (Juniperus) Dyskusje ogólne,podstawowe
Witam pytanko o szczepienie jałowców czy wszystkie rodzaje są zgodne ze sobą? Najbardziej interesuje mnie co można szczepić na jałowcu sabińskim.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.