Kalina uprawa,pielęgnacja,cięcie

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

mirzan pisze:A dla tych którzy szukają małych kalin Viburnum davidii - dorasta do 1,5 m wysokości i tyleż szerokości, na zdjęciu dorosły okaz.

Zaskoczony jestem,w Lubinie, na Dolnym Śląsku wymarza w każdą zimę.
To zdjęcie nie jest robione w Polsce.
Natomiast wiem, że rosła w Katowicach, kwitła i owocowała.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3729
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

Myślałam Marto ,że to są kaliny z Twojego ogrodu :D

Sztywnolistna rośnie u mnie ,a ponoć też ma tendencje do przemarzania :roll: A mam ją już 5 lat.
Hordowinę też mam - odmianę szczepioną na pieńku 'Aureum' ,ale tylko takie nieładne stare zdjęcie mogę pokazać: Obrazek
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Oprócz V.dawidii wszystkie zdjęcia są z mojego ogrodu:) Ona mi się akurat przypomniała bo pytanie padło o małą. Yyy... tam są takie zielone tabliczki na fotce z opisem, ja raczej w ogrodzie takich dużych nie wtykam:) To zdjecie zostało zrobione w Barnsdale w ogrodach G.Hamiltona.

Aurea jest ładna, ja jednak wolę swoją 'Aureovariegatum' o pstrych liściach. Nie mogę jednak znaleźć zdjęcia:(

Natomiast sztywnolistną dostałam jakiś czas temu od koleżanki, ona ma u siebie monstrum już - na pewno z 10 lat:) Nie przemarza raczej, ładnie kwitnie i rośnie.

Kiedyś poszukam więcej zdjęć z Anglii, tak bardziej do pooglądania bo większość tych kalin ma małe szanse w Polsce.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3729
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

MartaG pisze: Aurea jest ładna, ja jednak wolę swoją 'Aureovariegatum' o pstrych liściach. Nie mogę jednak znaleźć zdjęcia:(
Też uważam, że 'Aureovariegatum ' jest ładniejsza. 'Aureum' czasami wygląda jak niedożywiony gatunek :lol: :lol: :lol:
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ingrid
200p
200p
Posty: 201
Od: 10 lut 2007, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Siemiatycze

Post »

Rzeczywiście bardzo urokliwa jest kalina lantana 'Aureovariegatum'

Obrazek

Posadziłam wiosną i nawet nie zdążyła odbarwic liści :lol: za to do kwitnięcia jesienia sie zbierała :wink:
pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

A to liście mojej kaliny Park Harvest latem
Obrazek Obrazek

ta sama kalina obecnie
Obrazek

Mam trochę tych kalin, ale części nie robiłam jeszcze zdjęć, może się w końcu pokuszę. z ciekawszych (tak myślę) mam viburnum plicatum Lanarth, Cascade, Rotundifolium, viburnum Juddi, Charles Lamont, Eskimo, Summer Snow Flake i Watanabe, i jeszcze trochę innych.
Wszystkie pięknie urosły od zeszłego roku i większość kwitła, a nawet kwitnie do teraz.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Ładnie się wątek uzupełnia, akurat zdjęć mojej Park Harvest nie mam. U mnie rośnie w cieniu drzew i dzięki temu liście się nie przypalają, ale chyba ma za sucho i nie kwitła. Mam ją od niedawna, sadziłam rok temu wiosną.

Koniecznie Kocico rób zdjęcia, plicatum są ładne ja mam tylko odmianę St.Keverne, oto ona

Obrazek

Mam jeszcze coś co dostałam jako Viburnum fragrans (syn. V.farreri), ale nie mam pewności czy to ten gatunek.

Obrazek
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Marto, czy uważasz, że liście kaliny z mojego zdjęcia są przypalone? W którym miejscu? Czy mówisz o tych kilku brązowych plamach na liściach???
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Tak, tak mi się wydaje. Żadna z moich zielonolistnych koralowych nie ma takich liści, jesienią po prostu czerwienieją.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

W takim razie to dość dziwne bo rośnie w dużym półcieniu pod ogromną, starą wiśnią - jakieś 5 metrów drzewa o wielkiej koronie. Od strony południowej zasłania ją zaś wielka jabłoń. Mogłabym spokojnie napisać, że rośnie od strony północnej z dostępem słońca od zachodu w późnych godzinach popołudniowych. Słońce do niej dociera dopiero po godz 17. Wiosną wypuszcza piękne jasnopomarańczowe liście, potem jest właśnie taka cytrynowo zielona, a jeszcze później przebarwia się na pomarańcze. Nie możliwe jest aby była przypalona. Może być wybarwiona dzięki temu, że ma właśnie tę odrobinę słońca. W internecie znalazłam zdjęcia zarówno o zielonym jak i złocistym wybarwieniu.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Nie jest dziwne.
To, że roślinie przypalają się liście niekoniecznie musi oznaczać że jest wystawiona na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Na przypalanie ma też wpływ podłoże, im suchsze tym bardziej roślina daje takie oznaki. Także indywidualne cechy danej odmiany. 'Park Harvest' jest stosunkowo młodą odmianą i potrzeba lat na obserwację i wyciąganie wniosków. Po prostu niektóre odmiany wielu roślin tak mają, np pęcherznica 'Luteus'. U mnie rośnie od zachodu, ocieniona na dodatek krzewami dereni i chałupą - w czasie suszy i tak liście są przypalone. Tak samo mam z bzem koralowym Sutherland Gold, a o dziwo rosnący niedaleko Aurea Plumosa takie objawy ma znacznie mniejsze.
Innym przykładem jest brunnera ‘Dawson’s White’, pod koniec lata zawsze białe brzegi liści ma przypalone bez względu na stanowisko. To nie są tylko moje obserwacje ale kilku osób które ją uprawiają. U mnie rośnie w cieniu, stanowisko cały czas wilgotne a i tak co rok się przypala.

Inna możliwość to choroba grzybowa, może któraś z plamistości. Tu jednak przydałoby się lepsze zdjęcie i jakiś ekspert:) Ja po tym zdjęciu wróżyć nie będę, dla mnie to wygląda jak typowe przypalenie.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
kocica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3251
Od: 22 wrz 2007, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
Kontakt:

Post »

Marto, gleba żyzna, ciężka, mokra I klasa rolnicza. A ta choroba grzybowa nazywa się pryśnięcie roundapem ponieważ walczymy z chaszczami po byłych właścicielach, a mój pomocnik bywa nieostrożny, to nie pierwsza ofiara jego poczynań opryskowych.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

O chorobie grzybowej napisałam, bo zawsze biorę pod uwagę wszystkie możliwości i potem po kolei wykluczam. Tego nauczyło mnie wieloletnie doświadczenie z ogrodem i uprawą roślin. Zdecydowanie pisałam od początku że wg mnie to przypalenie. Robiłaś to zdjęcie od góry i widać, że liście które są na zewnątrz są wypalone, te wewnątrz lekko żółte i ładnie jasno zielone, czyli takie jak we wszystkich opisach.
Nie będę z Tobą dyskutować - to Twój ogród i Twoja kalina, zapytałaś to odpowiedziałam. Nie jestem też żadnym ekspertem ani tym bardziej autorytetem. Zanim jednak z całą pewnością będziesz chciała udowodnić że masz rację to porównaj sobie zdjęcia w jakiejś encyklopedii albo w sieci, chociażby tutaj, i zobacz jak powinny wyglądać zdrowe liście tej kaliny:


Poza tym nie wiem ile raz zdarzyło Ci się "chlapnąć" roundupem, ale po czymś takim nie ma mowy o tworzeniu się plam, glifosat który jest składnikiem tego środka bardzo szybko przenika w tkanki roślin właśnie przez części zielone, następuje znaczne zmniejszenie turgoru i liście więdną a dopiero po kilku- kilkunastu dniach zasychają. Brązowe plamy? Patrzę na zdjęcia robione w odstępstwie prawie 2 miesięcy, te plamy na ostatnim są większe to roundup tak wolno wnika w rośliny? Znaczy przereklamowany :lol: No chyba ze pryśnięte dwa razy. To już musiałby być wyjątkowy pech:(
Nawet gdy jest to niewielka ilość środka to zawsze liście wpierw więdną. Ta wiedza mi się przydaje, dzięki niej uratowałam w zeszłym roku nieopatrznie pryśniętą roślinę - po prostu szybko obcięłam co się dało by środek nie przenikał w głąb rośliny i do korzeni.
Chętnie zobaczę liście tej kaliny sprzed "oprysku'.

Tak zupełnie na marginesie - kilka postów wcześniej pisałaś że to wybarwienia, więc co w końcu? Wybarwienia czy przypalenie roundupem? A może jeszcze coś innego? Ja wiem ze kobieta zmienną jest, ale bez przesady:)
Pozdrawiam, Marta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”