Bardzo mi sie spodobały świerki Conica na jakimś zdjęciu, ostatnio trafiłam na nie w sklepie ogrodniczym i kupiłam trzy sztuki. Poczytałam w kilku źródłach, w "Działkowcu" i w internecie, ale opisy sie różnią, jedni piszą, że są całkowicie mrozoodporne, inni że młode przyrosty często wymarzają i są wrażliwe na zimne wiatry
U mnie zimnych wiatrów pod dostatkiem, bo mieszkam wysoko. Chciałabym je sobie posadzić przy wjeżdzie, ale tam jest teren akurat odslonięty i wieje mocno.
Macie doświadczenia z wytrzymalością tych świerków na zimno i wiatr? Nie chciałabym zmarnować tych ładnych sadzonek, pomocy!

Prowde godojo nie odporne toto na zimne wiatry.U mnie posadzone od południa niby najcieplej ale i najwięcej wieje.Wymarza ,ale się regeneruje.Dodatkowo poczytaj o przędziorkach,które lubią ten rodzaj świerka.Ładny,ale upierdliwy.

Jeśli chodzi o przędziorka to owszem trzeba pryskać żeby nie atakowały, ale z tym wymarzaniem to chyba przesada, szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę . Mam kilka bardzo młodych , różne odmiany , u mojej mamy chyba z 10 sztuk już teraz dorosłych 11 letnich i nigdy nawet centymetr nie przemarzł

Tak tylko gdzie ty mieszkasz pod Łodzią a tam jest cieplej Hello Ostrołęka wita możliwe możliwe a nawet prawdziwne

No chyba,że Ostrołęka ma takie wielkie mrozy ;) Musicie mieć tam niezły wygwizdów jeśli świerki przemarzają . Moje do -30C wytrzymały

Im nie przeszkadza mróz co zimne wiatry.W zasłoniętych ogrodach nic im nie będzie a na przewiewie już tak.Także zimą to one ci nie wymarzną ale bliżej wiosny .A ta zima pokazała ,że wymarza nawet to co jest określane jako super odporne ot przyroda i sama natura,z którą się nie wygra ,a że się buntuje i jest najpierw + 10 a potem - 25 zaraz to inna historia

No co prawda , to prawda. Ta zima była wyjątkowo podła. Śniegu prawie zero, wpierw długo ciepło, potem lekki mróz, potem znów długo ciepło , a na koniec zmroziło wszystko co ruszyło z wegetacją .

No, nie pocieszyliście mnie Mój pomysł na lokalizację jest w takim razie do kitu i co gorsza nie mam zbyt wiele tych osloniętych miejsc, bo dopiero zakładam ogród. Tak to jest, jak sie najpierw kupuje, bo ładne, a potem czyta, jakie to ma wymagania ,ale co tam, znajde najlepsze możliwe miejsce i posadzę i "niech sie dzieje wola Nieba, z nia sie zagadzać trzeba"
Dodam, że ja mam i mrozy i wiatry, a raczej prawie tornada mieszkam na pogórzu sudeckim i moja chałupa stoi na wzniesieniu Bardzo lubie swoje miejsce, ale nie moge tu sadzić chyba polowy tych roślin, które były w ogrodzie rodziców pod Wrocławiem

Musisz stworzyć parawan,ścianę z roślin odpornych na zimne wiatry.O ile masz miejsce na taki parawan.

Masz jakiś już żywopłot ?
Świerk conica moim osobistym zdaniem nadaje się na miejsca wyeksponowane tj. koło domu ,na skalniaki ,pojedyncze rośliny blisko podwórka tzw. w podwórzu ale na wygwizdowie.Po mału dojdziemy jak tu zaradzić,nie ma co sie smarkać

Smarkac sie juz nie będę
Mam juz żywopłot, ale to malizna jest jeszcze. Miejsca mam duzo, ale wszedzie wieje. Pokombinuje dzisiaj. Świerczki są w doniczkach oczywiście, to moga ciut poczekac aż pomyślę.

Nie jestem znawcą,ale też się napaliłam na tego świerka.U sąsiadów wiele roślin wymarzło,a te maluchy rosną dziarsko w każdym ogrodzie,nie straszny im wygwizdów.Mrozy były siarczyste,tylko dużo śniegu i może to je uratowało.Widziałam nawet w żywopłocie pomieszane z tujami i jałowcami.Jałowce ucierpiały najbardziej,tuje,a maluszki zero.

A co mają rojniki do przedziorków? Odstraszają?

A zdania znów podzielone, tak jak w opisach, które czytałam. I co tu robic ?

Ne....nie zalewasz korzeni , przy podlewaniu , świerk weźmie sobie , tyle ile potrzeba ...przędziorki , uwielbiają , jak roślina zalana i ciepło....