Bardzo przepraszam za zapewne powtarzajace się pytanie, ale proszę o pomoc bo czas nagli, a mam jeszcze wiele logistycznych spraw do połapania, przy ewentualnej pozytywnej odpowiedzi, otóż: czy mogę jeszcze przesadzić (ze szkółki) 2,5 metrowe tuje szmaragd, szerokie? Przyjmą się gdy pod korzenie i wokół wysypię ziemię do iglaków i lekką domieszkę ukorzeniacza Agrecolu?

Jeśli są w donicach, na pewno się przyjmą. Jeśli wykopywane z ziemi, różnie z tym bywa, ale szansa jest. Ja w zeszłym sezonie kupiłam jałowce blue arrow dwumetrowe, właśnie wykopane z ziemi w szkółce. Przyjęły się, ale bardzo często je podlewałam.

Bardzo dziekuje. Oby tak sie stało

Witajcie. Na początku września sadzilismy około 2 metrowe tuje, kopane z gruntu. Na razie wyglądają, ze się przyjęły. Trochę się przerzedziły, niektóre końcówki są lekko zbrązowiałe ale jest okej.

Niestety stało się tak, ze cześć z nich musi zmienić miejsce. Czy na wiosne mogę je ponownie przesadzić? Czy bardzo odchorują?

Witam, poradźcie mi. Otrzymałem jodłę kaukaską w doniczce. Przy próbie sadzenia ukazał się taki oto system korzeniowy. Zadzwoniłem do sprzedawcy, ale wg niego wszystko jest w porządku. Problem w tym, że jodła od początku, mimo podlewania, zaczęła brązowieć. W międzyczasie dodałem ukorzeniacza, ale nic to nie dało. Teraz, po 2 tygodniach od posadzenia jodła jest cała brązowa, wygląda jakby umarła. Sprzedawca upiera się, że to moja wina bo dałem torf i ziemię do iglaków zamiast sam torf do wykopu, choć wg mnie jeśli drzewo było w doniczce z oryginalną ziemią to nawet bez tego powinno przetrwać dłuższy czas.

W zamówieniu miałem też świerki z korzeniami w balotach. Jeden z nich był bardziej żółty i dziś po tych 2 tygodniach gubi igły. Sprzedawca ma taką samą wymówkę. Łudzę się, że rośliny jeszcze odbiją, sprzedawca zalecił podsypanie osmocote, ale czy to realne? Jak myślicie?



PS teraz zauważyłem, że odpowiedniejszym działem byłby chyba ten: https://www.forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=17

Mi się wydaje, że ten post pasuje jednak tutaj Pozdrawiam, Madziagos

Drzewko na zdjęciu wygląda na raczej spore, natomiast system korzeniowy jest delikatnie mówiąc bardzo okrojony.
Gdyby jodła rosła w donicy, w której ją kupiłeś dłuższy czas, to pojemnik byłby wypełniony korzeniami.
To mi wygląda na wykopanie drzewka z gruntu, wsadzenie do donicy, aby się trzymało i aby sprzedać.
Obawiam się, że chyba nic z tego nie będzie, ale możesz jeszcze trochę poczekać.
Co do świerka, z twojego opisu wynika, że nic z niego nie będzie, ale trudno ocenić, jak się nie widzi.

Świerk (ten po prawej) nie wygląda tragicznie, na pewno dużo lepiej od tej jodły. Ale martwi mnie że od początku miał inny odcień i gubił igły... Niestety dopiero dziś widzę, że sprzedawca ma bardzo kiepskie opinie w internecie

Świerk ma szansę się pozbierać.
Pomóż mu regularnym, obfitym nawadnianiem, nie dawaj nawozu, po przesadzeniu to nie jest wskazane.
Jak chodzi o sprzedawcę, cóż, różnie z nimi bywa...

Dzięki. A to prawda, że taki świerk potrzebuje 50l wody dziennie? Bo tak mi napisał sprzedawca po tym jak napisałem że podlewałem 10l...

A tego, to nie umiem powiedzieć, ale wydaje mi się, że tej wielkości drzewko jest w stanie zadowolić się mniejszą ilością wody niż 50 litrów dziennie.
Myślę, że cokolwiek byś nie napisał do tego sprzedawcy, to i tak zawsze uznałby, że nie masz racji.

No właśnie takie mam odczucia. Najpierw proszono mnie, żebym przesłał dokumenty zakupu torfu i ukorzeniacza (choć o ukorzeniaczu dowiedziałem się dopiero po zakupie, jak zadzwoniłem z pytaniem czy coś mogę zrobić żeby jodła tak nie brązowiała w oczach). Pewnie liczyli na to, że nie mam dokumentu, ale miałem, więc wysłałem. Odpisali, że dałem za mało torfu - wymagali 50l, a wg mojego zakupu wyszło 30l/roślina. Gdy dosłałem kolejny dokument z zakupu ziemi do iglaków, to odpisali że ziemia do iglaków się nie nadaje, musi być torf. I że za mało podlewam, 10l to za mało, musi być 50l. Uf, dobrze że nie musiałem całej cysterny zamawiać do podlania tych paru drzew...

Najlepsze jest jednak to, że ktoś tam w tych opiniach miał podobny problem jak ja z jodłą i właściciel odpisał, że drzewa w doniczkach nie przyjmują się tak dobrze, jak te w balotach (chodziło o choinkę bożonarodzeniową), więc pytanie czemu w środku roku (maj) przywieźli mi jodłę w doniczce, a nie w balocie...

Mimo tego dziwne jest dla mnie, że jak kupuję jodłę w grudniu w jakimś leroy merlen to ona potrafi być zielona nawet w marcu (gdy 2 miesiące leży na dworze bez wody), a ta jest brązowa po 2 tygodniach bycia w ziemi z doniczki, z torfem i codziennym podlewaniem... swoją drogą ciekawe jak wyobrażają sobie podlewanie 50l wody doniczki o pojemności 3l?

W zimie drzewa nie wysychają ze względu na chłód i dużą ilość wilgoci.
Tak samo by było, gdybyś takie drzewko przechował w chłodni.
Natomiast po wysadzeniu, no cóż...
Źle uprawiane drzewa o większym rozmiarze przeznaczone do wsadzenia do gruntu lub te ,,na szybko" szykowane do sprzedaży na ogół mają marne szanse na przeżycie.

Takie drzewka sprzedawane w donicy to zwyczajne oszustwo! Sprzedawca jest nieuczciwy! Drzewka nawet kopane maszynowo na Święta do donic mają lepszy system korzeniowy. Bryła jest zazwyczaj owinięta jutą.