Byliny prawie nieznane lub zapomniane
-
- 500p
- Posty: 583
- Od: 14 lip 2012, o 23:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Biskupca woj. Warmińsko - Mazurskie
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
smolinosy mają pomarańczowy kolor .pomidor7 pisze:Smolinosy, to żółte lilie.
pozdrawiam serdecznie Gabrysia
-
- 100p
- Posty: 159
- Od: 20 lut 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gmina Golub-Dobrzyń woj. kujawsko-pomorskie
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
U nas mówią tak na żółte lilie, a może też i na pomarańczowe.
Pozdrawiam
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Whitedame, co to są "kacze kupki"? Chętnie poznaję nazwy regionalne, ale tej nie znam.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
To takie niziutkie pierwiosnki, bordowe albo w kolorze fuksjii. Te, które u mnie rosną są mojej rodzinie od 1905r, wtedy powstał lepiony z gliny dom moich pradziadków.
Później każda z córek ( a mieli ich 5 + 8 synów ) zabierała je do swoich ogródków. Szukając zdjęcia natrafiłam na to https://www.google.pl/search?q=pierwios ... x7_gqeM%3A , całkiem podobny do moich.
A więc dzięki Tobie dowiedziałam się jak się nazywa
Później każda z córek ( a mieli ich 5 + 8 synów ) zabierała je do swoich ogródków. Szukając zdjęcia natrafiłam na to https://www.google.pl/search?q=pierwios ... x7_gqeM%3A , całkiem podobny do moich.
A więc dzięki Tobie dowiedziałam się jak się nazywa
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
A więc pierwiosnek gruziński:). Doskonała nazwa, na pewno pomoże w zapamiętaniu. Wielkie dzięki. A z jakich stron pochodzi nazwa? Ale przede wszystkim pogratulować ciągłości uprawy - super historia. Przekażę dalej, jeśli pozwolisz.... U mnie trudno tak, bo cała moja rodzina przyjechała z rożnych stron - mieszkam w końcu we Wrocławiu.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Bardzo cenię sobie stare odmiany wielu bylin zapamiętanych w dzieciństwie.
Wspomnienia z tego okresu chyba ... nasilają się z wiekiem ... przynajmniej u mnie tak było i wielu moich koleżanek ogrodniczek.
Zapragnęłam mieć rośliny, które rosły w babci i mamusi ogrodzie - kosztem pozbycia się "nietrafionych nowinek" ich miejsce zajęły dzielżany. Teraz już mam sporo odmian i nadal sadzę kolejne - pokażę kilka
Poniżej mój najstarszy nabytek
Potem przyszły kolejne
Jak ich nie kochać ??? sa piękne , w uprawie niekłopotliwe, nie chorują i w każdym sezonie obficie kwitną.
Po wielu perypetiach mam już kilka odmian tojadów na które babcia mówiła "buciki Matki Boskiej"
Pokażę je przy kolejnych odwiedzinach.
Na tą bylinę dużych rozmiarów musiałam długo czekać ... pamiętałam wysokość, piękne skórzaste liście i kwiat z długimi falującymi płatkami ... nazwy oczywiście nie pamiętałam
Kilka lat temu zauważyłam na wyjeździe w ogrodzie i przywiozłam sadzonki
Stara odmiana wysokiej rudebkii (początek XX w) rosnąca w wielu ogrodach
Rudbeckia 'Herbstsonne' (Rudbekia)
Często nasze babcie sadziły je w towarzystwie Rudbekii nagiej 'Golden Glow' , która zdecydowanie wyglądała gorzej bo w przeciwieństwie do rudbekii ma wiotkie pędy ... i nie są w stanie utrzymać pełnych kwiatów a ma ich mnóstwo.
Pozdrawiam
Wspomnienia z tego okresu chyba ... nasilają się z wiekiem ... przynajmniej u mnie tak było i wielu moich koleżanek ogrodniczek.
Zapragnęłam mieć rośliny, które rosły w babci i mamusi ogrodzie - kosztem pozbycia się "nietrafionych nowinek" ich miejsce zajęły dzielżany. Teraz już mam sporo odmian i nadal sadzę kolejne - pokażę kilka
Poniżej mój najstarszy nabytek
Potem przyszły kolejne
Jak ich nie kochać ??? sa piękne , w uprawie niekłopotliwe, nie chorują i w każdym sezonie obficie kwitną.
Po wielu perypetiach mam już kilka odmian tojadów na które babcia mówiła "buciki Matki Boskiej"
Pokażę je przy kolejnych odwiedzinach.
Na tą bylinę dużych rozmiarów musiałam długo czekać ... pamiętałam wysokość, piękne skórzaste liście i kwiat z długimi falującymi płatkami ... nazwy oczywiście nie pamiętałam
Kilka lat temu zauważyłam na wyjeździe w ogrodzie i przywiozłam sadzonki
Stara odmiana wysokiej rudebkii (początek XX w) rosnąca w wielu ogrodach
Rudbeckia 'Herbstsonne' (Rudbekia)
Często nasze babcie sadziły je w towarzystwie Rudbekii nagiej 'Golden Glow' , która zdecydowanie wyglądała gorzej bo w przeciwieństwie do rudbekii ma wiotkie pędy ... i nie są w stanie utrzymać pełnych kwiatów a ma ich mnóstwo.
Pozdrawiam
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Christinkrysia,
Twoje dzielżany są piękne! Podobnie , jak rudbekia.
jeśli chodzi o rudbekię nagą to rzeczywiście jedna z najbardziej popularnych roślin "tradycyjnych", sadzona przy ścianach domów między oknami. Z tego powodu nazywana "kawalerami" - bo kwiatostany zaglądały pannom w okna:).
Twoje dzielżany są piękne! Podobnie , jak rudbekia.
jeśli chodzi o rudbekię nagą to rzeczywiście jedna z najbardziej popularnych roślin "tradycyjnych", sadzona przy ścianach domów między oknami. Z tego powodu nazywana "kawalerami" - bo kwiatostany zaglądały pannom w okna:).
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 12 lis 2011, o 04:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Cześć wszystkim!
Bardzo ciekawy wątek, ja też tak mam, że zaczynam wracać do babcinych odmian. Moja babcia hodowała róże, lilie Candidum, marcinki, tulipany, konwalie i bijany. Te ostatnie w kujawsko-pomorskim oznaczają piwonie. Teraz ja mieszkam w jej domu i uzupełniam to, co się wyrodziło przez lata. Właśnie sadzę lilie. U nas smolinosami nazywa się pomarańczowe lilie, inaczej murzyny.
Pozdrawiam
Gosia
Bardzo ciekawy wątek, ja też tak mam, że zaczynam wracać do babcinych odmian. Moja babcia hodowała róże, lilie Candidum, marcinki, tulipany, konwalie i bijany. Te ostatnie w kujawsko-pomorskim oznaczają piwonie. Teraz ja mieszkam w jej domu i uzupełniam to, co się wyrodziło przez lata. Właśnie sadzę lilie. U nas smolinosami nazywa się pomarańczowe lilie, inaczej murzyny.
Pozdrawiam
Gosia
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Lev779 - Gosiu u Was na piwonie mówili bijany ?
A u nas ( zachodnie Mazury) na piwonie mówili bujany
Bardzo podobne nazewnictwo, jedynie jedna literka zmieniona....
W moich wspomnieniach sa też tojady - najczęściej Tojad mocny i Bicolor
Teraz są odmiany ogrodowe ale wspomniane 2 podstawowe to klasyka, która trzeba mieć
Powoli kończą kwitnienie choć Tojad lisi biało kwitnący w tym roku przetrzyma wszystkie inne.
Przycinam przekwitłe pędy aby się nie wysilał na zawiązywanie nasion, dzięki temu wszystkie boczne pędy rozkwitają i ... wciąż cieszą oczy.
Kwiaty 2 odmian - żółtej i białej choć spotykam się z informacją,że tojad ten o żółtych kwiatach nazywa się Tojad północny 'Ivorine'
To one budzą w nas budzą wspomnienia, odżywają zapomniane obrazy i ...chcemy je mieć w naszych ogrodach.
Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście - na te kwiaty mówiono "buciki Matki Boskiej"
Jak dokładnie się przyjrzymy budowie to nic dziwnego,że kojarzy się z bucikami i moja wnusia swej lalce zakładała te poniżej bo wg niej najładniejsze
Tojad cammarum 'Bicolor'
A u nas ( zachodnie Mazury) na piwonie mówili bujany
Bardzo podobne nazewnictwo, jedynie jedna literka zmieniona....
W moich wspomnieniach sa też tojady - najczęściej Tojad mocny i Bicolor
Teraz są odmiany ogrodowe ale wspomniane 2 podstawowe to klasyka, która trzeba mieć
Powoli kończą kwitnienie choć Tojad lisi biało kwitnący w tym roku przetrzyma wszystkie inne.
Przycinam przekwitłe pędy aby się nie wysilał na zawiązywanie nasion, dzięki temu wszystkie boczne pędy rozkwitają i ... wciąż cieszą oczy.
Kwiaty 2 odmian - żółtej i białej choć spotykam się z informacją,że tojad ten o żółtych kwiatach nazywa się Tojad północny 'Ivorine'
To one budzą w nas budzą wspomnienia, odżywają zapomniane obrazy i ...chcemy je mieć w naszych ogrodach.
Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście - na te kwiaty mówiono "buciki Matki Boskiej"
Jak dokładnie się przyjrzymy budowie to nic dziwnego,że kojarzy się z bucikami i moja wnusia swej lalce zakładała te poniżej bo wg niej najładniejsze
Tojad cammarum 'Bicolor'
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 12 lis 2011, o 04:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Christinkrysiu, piękne kwiatuszki pokazujesz, co do piwonii to tak - bijany, moja mama do dziś tak na nie mówi. Babcia miała różowe, biało-różowe i biskupie, dobrze pamiętam. Teraz mi się przypomniało, że były też łubiny, ostróżki, rozchodnik itp. Babcia i jej kuzynka w młodości pracowały we dworze, gdzie zajmowały się właśnie ogrodem. To zamiłowanie mam chyba po niej Mama często wspomina, że babcia bardzo lubiła pracę w ogrodzie
Pozdrawiam
Gosia
Pozdrawiam
Gosia
-
- 100p
- Posty: 159
- Od: 20 lut 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gmina Golub-Dobrzyń woj. kujawsko-pomorskie
Re: Byliny prawie nieznane lub zapomniane
Ostróżki w moich okolicach wcale nie są takie zapomniane, rozchodniki również.
Pozdrawiam