Teraz nie ma sensu przycinanie, a lepiej zostawiać do zimy naturalnie przekwitłe i nie przycięte.Jeśli rozkłada się na boki, a tym samym deformuje krzak, to możesz kwiatostany wykorzystać, złapać je w pęczek nad każdym krzaczkiem i związać na zimę.Dół obłożyć igliwiem i na pewno krzak nie będzie się dalej deformował, tym bardziej pod śniegiem.olga-s1 pisze:W kilku źródłach znalazłam informację, że lawendę przycina się wiosną i latem, a co po drugim kwitnieniu? Nic na ten temat nie znalazłam a moja dwuletnia lawenda jeszcze kwitnie (drugi raz) gałązki brzydko się rozkładają na boki.
Pokrój krzaczków zależy nie tylko od przycinania, ale też odmiany i rodzaju gleby.Zauważyłam, że na suchych glebach i otwartych stanowiskach z reguły nie wykładają się i krzaczki mają ogólnie ładny pokrój i kolor.Natomiast gdy są nieco przyduszane, zacieniane przez wyższe rośliny, albo posadzone na cięższej glebie wykręcają i wykładają się.