Zioła na działce cz. 2

[jeszcze]

Rozmaryn przeżył w foliaku? Wow
Ja swój zabieram do domu na zimę. No chyba, że masz jakaś odporną odmianę. Podobno są mrozoodporne.

[wiridiana]

Mój do ostatnich mrozów żył, ale ten ostatni atak mrozu go chyba zniszczył niestety. A stał całą zimę na dworze wkopany w ziemię. Myślałam, że da radę.

[lobuzka]

Mam donicę, którą też zabieram na zimę do domu w razie "w", w foliowcu rośnie "ryzykant" - dwie ostatnie zimy były dla niego łaskawe.
I u mnie ostatni atak mrozów właśnie ściął te dwa krzaczki...

[Shire]

Ja oceniam straty po zimie. I niestety, zioła przezimowały kiepsko, przynajmniej na razie tak to wygląda... Suchy jest wielki, 4 letni cząber górski, wszystkie absolutnie tymianki, a miałam 3 kolory, macierzanka, której miałam duży łan, szałwie też wyglądają licho. Oregano obsypane korą w miarę ok, tzn. widać zielone odrosty. Oznak życia nie daje nawet kocimiętka, kocanka curry też nie. To dziwne, bo inne rośliny na działce, w tym róże- przezimowały mi bardzo ładnie. Ale fakt, śniegu nie było całą zimę, a mrozy były spore.
Może jeszcze zioła się rozkręcą, a póki co widzę estragon, hyzop, mięty, melisę, czosnek niedźwiedzi, bylica Cola ładnie puszcza listki. Pięknie, po wykarczowaniu samosiejki wrotyczu ruszył lubczyk, szczypiorki też wyłażą.



Mam nadzieję, że nie będę musiała znów kupować tylu ziół... Bazylie mam nasiona kilku odmian i w przyszłym tygodniu już chyba ją posieję.
Rozmaryn zimowałam w domu, uschły mu 3 gałęzie, ostały się dwie. Dwie dodatkowo zostały złamane roletą, włożyłam je do wody i puściły piękne korzonki, więc wsadziłam je do doniczek i już rosną na balkonie.

[jeszcze]

Moje dwa cząbry górskie przeżyły zimę, choć sporo suchych gałązek musiałam usunąć. Hyzop całkiem ładny i kawałek cytrynowego tymianku też ok, bo połowa przemarzła. Oregano zaczyna się zielenić, mięta też wychodzi, ale macierzanka czarna. No cóż, trzeba będzie dokupić sadzonki.

[panidora]

Wczoraj robiłam przegląd moich ziół i spory łan tymianku cały suchy, mięty ani widu, melisa i oregano żyją, kocanka włoska uschła, ale tuż przy ziemi na łodydze widać maleńki zielony przyrost więc przeżyje chyba.

[kasia100780]

U mnie też jakieś liche po zimie
Przeżyły: lubczyk, szczypiorki, mięta pieprzowa odbija, marokańska nieśmiało pokazuje listki, oregano.
Tymianek z tyłu domu chyba nie przeżył, a był taki piękny; macierzanka przed domem wypuszcza zielone listki, ale cała kępa sucha (mam to usunąć czy zarośnie?)
Ostatnio na targach kupiłam dużą sadzonkę rozmarynu, traktuję go jako jednoroczny (do tej pory miałam w gruncie), na koniec sezonu ścinam wszystko i pakuję do zamrażalnika.

W tym roku może go przezimuję w kuchni, bo mam go w doniczce.

[dziad_Jag]

Obejrzałem sobie skalniak po zimie i zdumiałem się. Wszystkie ziółka i roślinki pięknie przetrwały, natomiast totalnie uschła macierzanka! Nawet tymianek ładnie wygląda chociaż jest dużo wrażliwszy na mróz. Jakim cudem wymarzł pospolity chwast?!

[Viola K]

Mój lubczyk po zimie




Mięta rybia




Rozmaryn sosnowy


Pelargonia miętowa

[kasia100780]

Lubczyk, szczypiorek po zimie

[Black Rose]

A to mój lubczyk, sadzony późną jesienią jako maleńkie sadzonki, cieniutkie jak włos, nie spodziewałam się, że tak pięknie się przyjmą i przetrwają zimę.






Bardzo się cieszę, bo uwielbiam lubczyk.

[corazonbianco]

Stewię zimuję w mieszkaniu na południowym parapecie. Zakwitła w lutym. Zapylałam kwiatki pędzelkiem i udało mi się zebrać nasiona. Wykiełkowała jedna roślinka, może dwie, nie jestem pewna jednej siewki. Teraz drugi raz kwitnie i liczę, ze znowu uda mi się zebrać trochę nasion. Faktycznie słabo kiełkują. Spróbuj może ukorzenić sadzonki pobrane od rośliny matecznej.
Cały czas rośnie w donicy. Latem wynoszę na balkon.

[panidora]

Ja wykopuję stewię na zimę do donicy, trzymam na wschodnim oknie w domu. Tam robi się cienka i licha, w marcu przenoszę ją na południowy parapet w pokoju, ścinam te liche gałązki, robię z nich sadzonki. Stewia nabiera życia, wypuszcza nowe pędy i zdrowe duże liście. Teraz wyniosłam ją do ogrodu, jeszcze w donicy. Pod koniec maja mam zamiar przesadzić ją do gruntu wraz z paroma sadzonkami, które przyjęły się. Robię tak już drugi rok i udaje mi się