Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
walka z ziemiórkami trwa
na dworze kilka się na lep złapało (+ 4 zwykłe muchy :P)
na początek pokażę swoje 7 dniowe bazylie:
mniej-więcej starałam sie podobną ilość wrzucić nasionek do każdej z doniczek bazylii. Myśle, że po 40 szt. ich było.
Jak widać bazylia sałatowa najlepiej wykiełkowała, chociaż na samym środku doniczki coś nasionka się chyba na mnie obraziły i postanowiły nie wykiełkować:)
Bazylia wyższa też ładnie sobie rośnie. Bazylia cytrynowa i czerwona troszkę słabiej rosną i o ile dobrze liczę to i u jednej i u drugiej ok. 17 nasionek wykielkowało.
W każdym razie planuje je dać później do gruntu, może kilka zostanie na parapecie
a tak na chwilę obecną wygląda mój parapet w kuchni:
poza 4 bazyliami są: 2 tygodniowy rozmaryn i 6 dniowy tymianek, cząber, mięta meksykańska i mięta pieprzowa.
Mięta pieprzowa jeszcze pod folią, bo jako jedyna nie zakiełkowała w ogóle. Czekam.
W lodówce od tygodnia siedzi lawenda.
Dziś o ile czas mi pozwoli planuję posiać do doniczki jeszcze inne nasionka m.in. szałwie, estragon... i zobaczę jeszcze co, bo mam ich trochę.
Cały czas powoli trwają prace pod kuchnenym oknem gdzie chce zrobić swój podwórkowy zielnik.
Niesety mój mąż ostatnio sie rozchorował, a bez niego nie mogę skończyć pracy.
ale! zapomniałam sie pochwalić, że mam na działce jedno zioło, lubczyk x 2 nie wiem ile dokładnie ma, chyba 2-3 lata
kilka dni temu wyglądały tak:
pozdrawiam!
na dworze kilka się na lep złapało (+ 4 zwykłe muchy :P)
na początek pokażę swoje 7 dniowe bazylie:
mniej-więcej starałam sie podobną ilość wrzucić nasionek do każdej z doniczek bazylii. Myśle, że po 40 szt. ich było.
Jak widać bazylia sałatowa najlepiej wykiełkowała, chociaż na samym środku doniczki coś nasionka się chyba na mnie obraziły i postanowiły nie wykiełkować:)
Bazylia wyższa też ładnie sobie rośnie. Bazylia cytrynowa i czerwona troszkę słabiej rosną i o ile dobrze liczę to i u jednej i u drugiej ok. 17 nasionek wykielkowało.
W każdym razie planuje je dać później do gruntu, może kilka zostanie na parapecie
a tak na chwilę obecną wygląda mój parapet w kuchni:
poza 4 bazyliami są: 2 tygodniowy rozmaryn i 6 dniowy tymianek, cząber, mięta meksykańska i mięta pieprzowa.
Mięta pieprzowa jeszcze pod folią, bo jako jedyna nie zakiełkowała w ogóle. Czekam.
W lodówce od tygodnia siedzi lawenda.
Dziś o ile czas mi pozwoli planuję posiać do doniczki jeszcze inne nasionka m.in. szałwie, estragon... i zobaczę jeszcze co, bo mam ich trochę.
Cały czas powoli trwają prace pod kuchnenym oknem gdzie chce zrobić swój podwórkowy zielnik.
Niesety mój mąż ostatnio sie rozchorował, a bez niego nie mogę skończyć pracy.
ale! zapomniałam sie pochwalić, że mam na działce jedno zioło, lubczyk x 2 nie wiem ile dokładnie ma, chyba 2-3 lata
kilka dni temu wyglądały tak:
pozdrawiam!
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
dzisiaj wrzucę zdjęcia swoich ziół, które od jakiegoś czasu w ciągu dnia stoją na dworze - a w nocy wnoszę je do garażu.
To melisa, oregano i lawenda, które posiałam w listopadzie 2013r.
Przez jakś czas ładnie rosły, były doświetlane lampą sodową, ale od stycznia 2014 zaprzestałam naswietlenia.
W ziołach są ziemiórki z którymi walczę. 2 melisy już mi przez nie umarły - uschły.
Jedna lawenda która będzie na zdjęciu jeszcze jest w doniczce, ale ma sie bardzo źle - chyba już nic z niej nie będzie.
Tak więc prezentuje swoje 5 miesięczne zioła po przejściach:
MELISA:
a tu jedna z bliska, widać jak przycinałam, chciałam aby się rozkrzewiła, nie wiem czy dobrze:
OREGANO:
obecnie mam je w 4 skrzynkach mają po 40cm długości). W dwóch skrzynkach mam 4 oregana (najdorodniejsze), w pozostałych dwóch po 8szt (nieco drobniejsze).
tu z bliska kilka sztuk oregano:
LAWENDA:
na chwile obecną mam 3sztuki, każda w oddzielnej doniczce. 1 stuka jak napisałam na początku bardzo zmarniała, schnie, umiera i ejst to najprawdopodobniej robota ziemiórek.
i z bliska wszystkie trzy:
i na razie to tyle
PS.
aha, melisa pieprzowa w końcu zakiełkowała jupi! dziś zdjęłam z niej folię.
Zasiałam ją 6.04.2014r - razem z mięta meksykańską, tymiankiem i cząbrem.
Poza tym postanowiłam zaczekać z sianiem pozostałych ziół, aż pogoda sie poprawi. Na razie totalny brak słońca i ciągłe deszcze.
To melisa, oregano i lawenda, które posiałam w listopadzie 2013r.
Przez jakś czas ładnie rosły, były doświetlane lampą sodową, ale od stycznia 2014 zaprzestałam naswietlenia.
W ziołach są ziemiórki z którymi walczę. 2 melisy już mi przez nie umarły - uschły.
Jedna lawenda która będzie na zdjęciu jeszcze jest w doniczce, ale ma sie bardzo źle - chyba już nic z niej nie będzie.
Tak więc prezentuje swoje 5 miesięczne zioła po przejściach:
MELISA:
a tu jedna z bliska, widać jak przycinałam, chciałam aby się rozkrzewiła, nie wiem czy dobrze:
OREGANO:
obecnie mam je w 4 skrzynkach mają po 40cm długości). W dwóch skrzynkach mam 4 oregana (najdorodniejsze), w pozostałych dwóch po 8szt (nieco drobniejsze).
tu z bliska kilka sztuk oregano:
LAWENDA:
na chwile obecną mam 3sztuki, każda w oddzielnej doniczce. 1 stuka jak napisałam na początku bardzo zmarniała, schnie, umiera i ejst to najprawdopodobniej robota ziemiórek.
i z bliska wszystkie trzy:
i na razie to tyle
PS.
aha, melisa pieprzowa w końcu zakiełkowała jupi! dziś zdjęłam z niej folię.
Zasiałam ją 6.04.2014r - razem z mięta meksykańską, tymiankiem i cząbrem.
Poza tym postanowiłam zaczekać z sianiem pozostałych ziół, aż pogoda sie poprawi. Na razie totalny brak słońca i ciągłe deszcze.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
16 dniowy rozmaryn już wyrastają liście właściwe. Może i coś z tego będzie, bardzo bym chciała mieć nareszcie swój rozmaryn!
inne zioła rosną: 4 bazylie, 2 miety, tymianek i czaber.
Wczoraj wysiałam do doniczek dodatkowo: majeranek, estragon, 2 szałwie, trawe cytrynową, rzeżuchę :P oraz eksperymentalnie rumianek i kminek )))) aha i niski koperek - możliwe że on zostanie w domu na parapecie, abym go miała pod ręką bo bardzo lubie koperek do wszystkiego.
cieszę się, że chowam swoje podwórkowe zioła (i kwiaty jak pelargonie) w doniczkach na noc do garażu, bo dziś w nocy był mróz. Rano jak wstałam to nmormalnie szron na trawie i innych rzeczach. CO prawda oregano i melisa sa mrozoodporne, ale... wolałam nie ryzykować
inne zioła rosną: 4 bazylie, 2 miety, tymianek i czaber.
Wczoraj wysiałam do doniczek dodatkowo: majeranek, estragon, 2 szałwie, trawe cytrynową, rzeżuchę :P oraz eksperymentalnie rumianek i kminek )))) aha i niski koperek - możliwe że on zostanie w domu na parapecie, abym go miała pod ręką bo bardzo lubie koperek do wszystkiego.
cieszę się, że chowam swoje podwórkowe zioła (i kwiaty jak pelargonie) w doniczkach na noc do garażu, bo dziś w nocy był mróz. Rano jak wstałam to nmormalnie szron na trawie i innych rzeczach. CO prawda oregano i melisa sa mrozoodporne, ale... wolałam nie ryzykować
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2472
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Wiedziałam, że ,,kiedyś Cię znajdę". Uwielbiam zioła. Mam posianą w tej chwili w doniczce bazylię, ale...już któryś raz. W tym roku kiepsko mi wschodziła
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Witam serdecznie
a ja 2 dni temu przepikowałam rozmaryn. Mam 22 siewki w małych kubeczkach po jogurtach naturalnych. Oregano ładnie w nich rosło, więc oby i rozmarynowi było w nich dobrze
wczoraj natomiast przepikowałam bazylię zieloną (na opakowaniu było napisasne bazylia wyższa) - 28 siewek w tym 5 szt w jednej skrzynce
bazylia sałątowa, bazylia cytrynowa, bazylia czerwona łądnie rosną. Tymianek, czaber i dwie mięty również (muszkatałowa i pieprzowa). Czekają mnie kolejne pikowania szczególnie mięty muszkatałowej bo tej jest duzo i rośnie jak szalona.
jeśli chodzi natomiast o najmłodsze nasionka, to ładnie wykielkowala szałwia muszkatałowa. Pojawiły się pierwsze trawy cytrynowe, majeranek, koperek. Mam tez rumianek w doniczce ;) tez juz pierwsze zakiełkowały. Jedna szałwia lekarska wychodzi z nasionka. Kminek natomiast chyba się obraził.
Od 2 dni lawenda jest poza lodówką.
Szkoda, że podoba dzisiaj się popsuła i pada cały czas - jutro ma być jeszcze gorzej i tak się pewnie utrzyma aż do samej majówki. Ciekawe jak taka pogoda spodoba się moim malutkim zielonym przyjaciołom.
poza tym w jednej doniczce miałam larwy ziemiórek - ugotowałam paskudy w mikraofalówce - tak więc działa ten sposób gdzieś wyczytałam, że skuteczniejsze to od piekarnika. Oczywiście wrzuciłam całąziemię z doniczki łącznie z kamyczkami które były drenażem. Po wyjęciu nic w ziemi nie zaobserwowałam.
a ja 2 dni temu przepikowałam rozmaryn. Mam 22 siewki w małych kubeczkach po jogurtach naturalnych. Oregano ładnie w nich rosło, więc oby i rozmarynowi było w nich dobrze
wczoraj natomiast przepikowałam bazylię zieloną (na opakowaniu było napisasne bazylia wyższa) - 28 siewek w tym 5 szt w jednej skrzynce
bazylia sałątowa, bazylia cytrynowa, bazylia czerwona łądnie rosną. Tymianek, czaber i dwie mięty również (muszkatałowa i pieprzowa). Czekają mnie kolejne pikowania szczególnie mięty muszkatałowej bo tej jest duzo i rośnie jak szalona.
jeśli chodzi natomiast o najmłodsze nasionka, to ładnie wykielkowala szałwia muszkatałowa. Pojawiły się pierwsze trawy cytrynowe, majeranek, koperek. Mam tez rumianek w doniczce ;) tez juz pierwsze zakiełkowały. Jedna szałwia lekarska wychodzi z nasionka. Kminek natomiast chyba się obraził.
Od 2 dni lawenda jest poza lodówką.
Szkoda, że podoba dzisiaj się popsuła i pada cały czas - jutro ma być jeszcze gorzej i tak się pewnie utrzyma aż do samej majówki. Ciekawe jak taka pogoda spodoba się moim malutkim zielonym przyjaciołom.
poza tym w jednej doniczce miałam larwy ziemiórek - ugotowałam paskudy w mikraofalówce - tak więc działa ten sposób gdzieś wyczytałam, że skuteczniejsze to od piekarnika. Oczywiście wrzuciłam całąziemię z doniczki łącznie z kamyczkami które były drenażem. Po wyjęciu nic w ziemi nie zaobserwowałam.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Dziś będzie kilka słów o mojej bazylii
ponieważ wczoraj popikowałam bazylię sałatową i bazylię cytrynową (została mi jeszcze czerwona).
Poza tym pozostałe zioła:
Bazylia zielona - pospolita (na opakowaniu napisane wyższa?) popikowana 25.04 ma się dobrze.
Rozmaryn popikowany 24.04.2014r też ładnie rośnie choć jeszcze powoli.
W niedzielę w markecie dokupiłam jeszcze nasiona bazylii cynamonowej i bazylii greckiej. Jak starczy mi sił, zapału i miejsca to jeszcze je wysieję, ale już powoli zaczyna się robić u mnie tloczno.
Popikowane młode roślinki teraz gdy ładna pogoda - wystawiam w ciągu dnia na dwór - na noc jednak zabieram jeszcze do domu.
Te z jesieni (melisa, oregano) już na stałe są w doniczkach na dworze, czekają jednak jak przygotuję zielnik i będe mogła je wsadzić do gruntu.
Najmłodsze nasiona estragonu i kminku z 16.04 przelalam. Nie kiełkują, a pojawił sie biały puszek. Będę je wysiewać jeszcze raz.
Reszta powoli sobie rośnie choć nie grzeszy ilościowo np szałwi lekarskiej mam tylko 2 szt. Ale daje im jeszcze czas, najpierw trzeba się zająć starszakami z 6-7 kwietnia
wracając jednak do głównego tematu tego wpisu popikowanej bazylii, to np. tu na zdjęcie cześć bazylii sałatowej:
a ilościowo wygląda to u mnie tak, młodych sadzonek mam:
bazylia zielona pospolita - 28 sztuk
bazylia sałatowa - 29 sztuk
bazylia cytrynowa - 20 sztuk
bazylia czerwona - ?
moje dotychczasowe popikowane bazylie, można porównać ich wygląd:
i z bliska:
ps. poza tym powoli zaczynam działać z moim podwórkiem, powstają mini rabatki, coś tam - gdzieś tam sadzę. Pstrykam zdjęcia, może jakiś oddzielny wątek kiedyś założę, choć tak jak i z ziołami jestem jeszcze w tym temacie zielona. W każdym razie pierwsze moje sukcesy, ale doniczkowe są - z zeszłorocznej pelargoni czerwonej (matecznika) udało mi się wyhodować 6 młodych pelargonii rosna pięknie. 2 dni temu w markecie dokupiłam 2 młodziutkie pelargonie: różową i białą Liczę, że i te uda mi się rozmnożyć i będą ładnie mi rosły i zdobiły przydomowy taras. Pozdrawiam!
ponieważ wczoraj popikowałam bazylię sałatową i bazylię cytrynową (została mi jeszcze czerwona).
Poza tym pozostałe zioła:
Bazylia zielona - pospolita (na opakowaniu napisane wyższa?) popikowana 25.04 ma się dobrze.
Rozmaryn popikowany 24.04.2014r też ładnie rośnie choć jeszcze powoli.
W niedzielę w markecie dokupiłam jeszcze nasiona bazylii cynamonowej i bazylii greckiej. Jak starczy mi sił, zapału i miejsca to jeszcze je wysieję, ale już powoli zaczyna się robić u mnie tloczno.
Popikowane młode roślinki teraz gdy ładna pogoda - wystawiam w ciągu dnia na dwór - na noc jednak zabieram jeszcze do domu.
Te z jesieni (melisa, oregano) już na stałe są w doniczkach na dworze, czekają jednak jak przygotuję zielnik i będe mogła je wsadzić do gruntu.
Najmłodsze nasiona estragonu i kminku z 16.04 przelalam. Nie kiełkują, a pojawił sie biały puszek. Będę je wysiewać jeszcze raz.
Reszta powoli sobie rośnie choć nie grzeszy ilościowo np szałwi lekarskiej mam tylko 2 szt. Ale daje im jeszcze czas, najpierw trzeba się zająć starszakami z 6-7 kwietnia
wracając jednak do głównego tematu tego wpisu popikowanej bazylii, to np. tu na zdjęcie cześć bazylii sałatowej:
a ilościowo wygląda to u mnie tak, młodych sadzonek mam:
bazylia zielona pospolita - 28 sztuk
bazylia sałatowa - 29 sztuk
bazylia cytrynowa - 20 sztuk
bazylia czerwona - ?
moje dotychczasowe popikowane bazylie, można porównać ich wygląd:
i z bliska:
ps. poza tym powoli zaczynam działać z moim podwórkiem, powstają mini rabatki, coś tam - gdzieś tam sadzę. Pstrykam zdjęcia, może jakiś oddzielny wątek kiedyś założę, choć tak jak i z ziołami jestem jeszcze w tym temacie zielona. W każdym razie pierwsze moje sukcesy, ale doniczkowe są - z zeszłorocznej pelargoni czerwonej (matecznika) udało mi się wyhodować 6 młodych pelargonii rosna pięknie. 2 dni temu w markecie dokupiłam 2 młodziutkie pelargonie: różową i białą Liczę, że i te uda mi się rozmnożyć i będą ładnie mi rosły i zdobiły przydomowy taras. Pozdrawiam!
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
na razie bez zdjęć, ale wczoraj popikowałam: bazylię czerwoną, miętę meksykańska i mięte pieprzową.
Dziś popikowałam: czaber i tymianek.
Mam nadzieję, że wszystkie moje młode roślinki będą ładnie rosły i tym razem bez problemów i niespodzianek.
Paznokcie i ogólnie paluchy przy pikowaniu masakra, ale ja nie lubię pracowac w rękawiczkach.
Malych doniczek, kilka większych + 3 skrzynki zajmują sporo miejsca.
Z niecierpliwością czekam do 15 maja, aby moje zioła posadzić do gruntu.
Część pewnie zostanie w doniczkach / skrzynkach - watpię że wszystko się zmieści do mojego zielnika, a jest plan w końcu w czasie majówki się nim ostatecznie zająć. Nie będzie on duży.
Aha, szałwia lekarska której mam sztuk 2 - dziś zauważyłam że 3szt. z pod ziemi się wyłania fajnie
i już pierwszą lawendę zauważyłam (doniczki mam dwie) są juz 8 dni poza lodówką. Wcześniej juz po 4 dniach wychodziły siewki, teraz jakoś idzie opornie.
Dziś popikowałam: czaber i tymianek.
Mam nadzieję, że wszystkie moje młode roślinki będą ładnie rosły i tym razem bez problemów i niespodzianek.
Paznokcie i ogólnie paluchy przy pikowaniu masakra, ale ja nie lubię pracowac w rękawiczkach.
Malych doniczek, kilka większych + 3 skrzynki zajmują sporo miejsca.
Z niecierpliwością czekam do 15 maja, aby moje zioła posadzić do gruntu.
Część pewnie zostanie w doniczkach / skrzynkach - watpię że wszystko się zmieści do mojego zielnika, a jest plan w końcu w czasie majówki się nim ostatecznie zająć. Nie będzie on duży.
Aha, szałwia lekarska której mam sztuk 2 - dziś zauważyłam że 3szt. z pod ziemi się wyłania fajnie
i już pierwszą lawendę zauważyłam (doniczki mam dwie) są juz 8 dni poza lodówką. Wcześniej juz po 4 dniach wychodziły siewki, teraz jakoś idzie opornie.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
dzisiaj popikowałam szałwię muszkatałową.
Posiałam ją 16.04.2014r. - około 25 nasionek do doniczki. Po 5 dniach zaobserwowałam, że pierwsze nasionka kiełkują. Do dnia dzisiejszego wykiełkowało 13szt. 10 popikowałam w oddzielne doniczki, a 3 najmniejsze dałam do jednej wspólnej. Liczę że ładnie będzie rosła.
wracając do mięty meksykańskiej. Posiałam 7.04.2014r., a popikowałam 1.05.2014r. Prawie wszystkie nasionka wykiełkowały. Mam sporo małych roślinek. Obecnie znajdują się 24szt. w 24 oddzielnych małych doniczkach oraz zbiorowo w 2 większych doniczkach (9 i 10szt) czyli razem 43szt! mięty meksykańskiej. Najmniejsze dałam do jednej małej doniczki (może będą rosły to się przesadzi do większej), ale są słabe, drobne więc je na razie nie liczę
mięta pieprzowa tak samo jak meksykańska posiana do wspólnej doniczki 7.04.2014r, popikowana 1.05.2014r. - 24szt. oddzielnie w małych 24 doniczkach + 40cm skrzynka (29szt.) razem 53 małe mięty pieprzowe.
widoczny na niektórych zdjęciach biały puszek w doniczkach to spadający z któregoś drzewa puszek w którym są jego nasionka. Zioła hartuje w ciągu dnia i są na dworze, a mieszkamy blisko lasu stąd puszek wylądował w doniczkach/ skrzynkach. Staram się go wyjmować i usuwać nasionka, gdzieniegdzie już nawet te nasionka z drzewa zaczęły kiełkować i muszę usuwać młode siewki.
nie będę już dzisiaj dodawała więcej zdjęć z pikowania itp. Z czasem będę coś tam wrzucała.
Wspomnę jeszcze tylko, że w jednym rozmarynie zauważyłam że wychodzi 3 para liści właściwych
a w bazylii sałatowej 2 para liści właściwych
a na roślinkach jest ten puszek z drzewa, o którym wcześniej wspomniałam.
i już na taki sam koniec: stan lawendy - na dzień dzisiejszy 5 sztuk wykiełkowało (3 w jednej doniczce + 2 w drugiej)
Posiałam ją 16.04.2014r. - około 25 nasionek do doniczki. Po 5 dniach zaobserwowałam, że pierwsze nasionka kiełkują. Do dnia dzisiejszego wykiełkowało 13szt. 10 popikowałam w oddzielne doniczki, a 3 najmniejsze dałam do jednej wspólnej. Liczę że ładnie będzie rosła.
wracając do mięty meksykańskiej. Posiałam 7.04.2014r., a popikowałam 1.05.2014r. Prawie wszystkie nasionka wykiełkowały. Mam sporo małych roślinek. Obecnie znajdują się 24szt. w 24 oddzielnych małych doniczkach oraz zbiorowo w 2 większych doniczkach (9 i 10szt) czyli razem 43szt! mięty meksykańskiej. Najmniejsze dałam do jednej małej doniczki (może będą rosły to się przesadzi do większej), ale są słabe, drobne więc je na razie nie liczę
mięta pieprzowa tak samo jak meksykańska posiana do wspólnej doniczki 7.04.2014r, popikowana 1.05.2014r. - 24szt. oddzielnie w małych 24 doniczkach + 40cm skrzynka (29szt.) razem 53 małe mięty pieprzowe.
widoczny na niektórych zdjęciach biały puszek w doniczkach to spadający z któregoś drzewa puszek w którym są jego nasionka. Zioła hartuje w ciągu dnia i są na dworze, a mieszkamy blisko lasu stąd puszek wylądował w doniczkach/ skrzynkach. Staram się go wyjmować i usuwać nasionka, gdzieniegdzie już nawet te nasionka z drzewa zaczęły kiełkować i muszę usuwać młode siewki.
nie będę już dzisiaj dodawała więcej zdjęć z pikowania itp. Z czasem będę coś tam wrzucała.
Wspomnę jeszcze tylko, że w jednym rozmarynie zauważyłam że wychodzi 3 para liści właściwych
a w bazylii sałatowej 2 para liści właściwych
a na roślinkach jest ten puszek z drzewa, o którym wcześniej wspomniałam.
i już na taki sam koniec: stan lawendy - na dzień dzisiejszy 5 sztuk wykiełkowało (3 w jednej doniczce + 2 w drugiej)
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
nie wiem czemu ale część z moich sadzonek pada. Przypuszczam, że to może być wina mojego hartowania, po przepikowaniu dałam młode roślinki na dwór na cały dzień, poza nocą - może zmarzły? możliwe też że to wina ziemi, dałam taką ciemną, ciężką bo skończyła mi się poprzednia lepsza. Ziemia poza tym była wilgotna jak wsypywałam ja do doniczek, a przy obecnej pogodzie do tej pory nawet nie przeschła. Za mokro więc może.
Na dzień dzisiejszy tylko część zmarniała m.in kilka bazylii sałatowej, cytrynowej, jedna czerwona, tymianek, mięta meksykańska w dość dużej ilości, cząber. Zła jestem, ale dość sporo mam tych młodych ziół i nawet bałam się gdzie je wszystkie pomieszcze, ale no nie chce by padło wszystko. Na dzień dzisiejszy bazylia zielona i rozmaryn mają się genialnie, nic im się nie dzieje i dlatego przypuszczam, że to może być własnie ziemia, bo je pikowalam na początku i ziemie mniałam jeszcze tą starą.
Jeśli jutro będzie słonecznie to dam wszystko na słońce chociaż mój dziadek ogrodnik przestrzega mnie zawsze , że młode siewki czy sadzonki po pikowaniu / przesadzeniu nie można wystawiać na ostre słońce, że powinny być w cieniu aby się spokojnie ukorzenić.
jak to jest? czy dziadek ma racje? i czy to faktycznie wina zbyt mokrej ziemi? moje sadzoneczki gniją?
ja to zawsze musze coś spierniczyć, ale może tylko część stracę, a większość będzie jednak ładnie rosła. Trzymajcie kciuki
Na dzień dzisiejszy tylko część zmarniała m.in kilka bazylii sałatowej, cytrynowej, jedna czerwona, tymianek, mięta meksykańska w dość dużej ilości, cząber. Zła jestem, ale dość sporo mam tych młodych ziół i nawet bałam się gdzie je wszystkie pomieszcze, ale no nie chce by padło wszystko. Na dzień dzisiejszy bazylia zielona i rozmaryn mają się genialnie, nic im się nie dzieje i dlatego przypuszczam, że to może być własnie ziemia, bo je pikowalam na początku i ziemie mniałam jeszcze tą starą.
Jeśli jutro będzie słonecznie to dam wszystko na słońce chociaż mój dziadek ogrodnik przestrzega mnie zawsze , że młode siewki czy sadzonki po pikowaniu / przesadzeniu nie można wystawiać na ostre słońce, że powinny być w cieniu aby się spokojnie ukorzenić.
jak to jest? czy dziadek ma racje? i czy to faktycznie wina zbyt mokrej ziemi? moje sadzoneczki gniją?
ja to zawsze musze coś spierniczyć, ale może tylko część stracę, a większość będzie jednak ładnie rosła. Trzymajcie kciuki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1342
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Tak, powinny być zacienione, bo mają uszkodzone korzenie i nie mają jak nadrobić strat powstałych przy parowaniu wody z liści. Kiedy już zaczną rosnąć to można spokojnie wystawić.
Poza tym może to być przez mokrą ziemię i przechłodzenie, idealne warunki dla rozwoju różnych choróbsk. Dlatego lepiej czekać z podlewaniem aż ziemia przeschnie. Poczytaj też sobie które zioła są ciepłolubne, tym na pewno chłodna pogoda się nie spodoba. Wymienić już mogę bazylię i rozmaryn.
Poza tym może to być przez mokrą ziemię i przechłodzenie, idealne warunki dla rozwoju różnych choróbsk. Dlatego lepiej czekać z podlewaniem aż ziemia przeschnie. Poczytaj też sobie które zioła są ciepłolubne, tym na pewno chłodna pogoda się nie spodoba. Wymienić już mogę bazylię i rozmaryn.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
bazylia zielona i rozmaryn maja się dobrze, ale pikowałam je na samym początku, więc pewnie już się ładnie ukorzeniły.
Mięta pieprzowa jest mocarz, ona od razu po pikowaniu i w mokrej ziemi i nic jej nie jest.
Skzoda mi najbardziej mięty meksykańskiej, ale sądząc po nazwie chyba musi wyjatkowo nie lubić chłodu.
Dziękuję Ci Drako za informacje, są bardzo przydatne i już wiem na pewno że warto dziadka słuchać
Na razie będę ostrożna z wynoszeniem roślinek na dwór, poczekam aż bedzie im lepiej.
a z nowinek, to jeszcze tylko wspomnę, że na dzien dzisiejszy wykiełkowało mi 7 lawend (3 w jednej i 4 w drugiej doniczce).
Kminek i estragon sie obraziły, będe siała jeszcze raz.
Czaber jak pikownaia nie przeżyje to po 15 maja dam jeszcze troche nasionek bezpośrednio do gruntu.
Mięta pieprzowa jest mocarz, ona od razu po pikowaniu i w mokrej ziemi i nic jej nie jest.
Skzoda mi najbardziej mięty meksykańskiej, ale sądząc po nazwie chyba musi wyjatkowo nie lubić chłodu.
Dziękuję Ci Drako za informacje, są bardzo przydatne i już wiem na pewno że warto dziadka słuchać
Na razie będę ostrożna z wynoszeniem roślinek na dwór, poczekam aż bedzie im lepiej.
a z nowinek, to jeszcze tylko wspomnę, że na dzien dzisiejszy wykiełkowało mi 7 lawend (3 w jednej i 4 w drugiej doniczce).
Kminek i estragon sie obraziły, będe siała jeszcze raz.
Czaber jak pikownaia nie przeżyje to po 15 maja dam jeszcze troche nasionek bezpośrednio do gruntu.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Piszesz że to domowy zielnik, a samą bazylią to sporą działkę można obsadzić.
Czy masz jakieś sprawdzone przepisy na zastosowanie tych ziół ? Bo rozumiem że zamierzasz je wykorzystać...
Od początku Ci kibicuję, podoba mi się jak dokumentujesz wszystkie etapy, aż mi wstyd że zaśmiecam Ci wątek.
Czy masz jakieś sprawdzone przepisy na zastosowanie tych ziół ? Bo rozumiem że zamierzasz je wykorzystać...
Od początku Ci kibicuję, podoba mi się jak dokumentujesz wszystkie etapy, aż mi wstyd że zaśmiecam Ci wątek.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Ipako i jej domowy zielnik - relacje codzienne
Comcia, dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa Nie zaśmiecasz, pisz śmiało. Miło wiedzieć że się jest czytanym
Na początku gdy zakładałam ten dziennik, to miał być o domowym zielniku, ale z czasem nabrałam apetytu na przydomowy zielnik ;D może będzie trzeba zmienić nazwę albo założyc drugi ?
Obecnie jestem w trakcie robienia zielnika na podwórku, ale fakt - nie wiem jak upcham wszystkie w nim zioła chyba ze wszystko mi padnie nim dojde do tego etapu.
Mam w sumie jeszcze jedno miejsce na dworze gdzie mogę posadzić zioła + po sąsiedzku w ogródku u rodziców też moge coś wsadzić
Przepisów konkretnych nie mam, uwielbiam świeże dodawać praktycznie do wszystkiego. Zioła muszą być w zupie, sałatkach, na kanapkach, dodane do pieczonych mięs, ryb, ziemniaków. Kupuje dużo suszonych i pomyślałam, że opłacalniej będzie własne suszyć.
Mam nadzieję, że nareszcie mi się uda wyhodować wiele fajnych i smacznych ziół.
Na razie cieszę się, bo listopadowa melisa i oregano dostały kopniaka i nie moge sie doczekać aż z doniczek powędrują w grunt
Jutro wstawię zdjęcia jak obecnie wyglądają, bo dzisiaj je sfotografowałam
Pozdrawiam!
Na początku gdy zakładałam ten dziennik, to miał być o domowym zielniku, ale z czasem nabrałam apetytu na przydomowy zielnik ;D może będzie trzeba zmienić nazwę albo założyc drugi ?
Obecnie jestem w trakcie robienia zielnika na podwórku, ale fakt - nie wiem jak upcham wszystkie w nim zioła chyba ze wszystko mi padnie nim dojde do tego etapu.
Mam w sumie jeszcze jedno miejsce na dworze gdzie mogę posadzić zioła + po sąsiedzku w ogródku u rodziców też moge coś wsadzić
Przepisów konkretnych nie mam, uwielbiam świeże dodawać praktycznie do wszystkiego. Zioła muszą być w zupie, sałatkach, na kanapkach, dodane do pieczonych mięs, ryb, ziemniaków. Kupuje dużo suszonych i pomyślałam, że opłacalniej będzie własne suszyć.
Mam nadzieję, że nareszcie mi się uda wyhodować wiele fajnych i smacznych ziół.
Na razie cieszę się, bo listopadowa melisa i oregano dostały kopniaka i nie moge sie doczekać aż z doniczek powędrują w grunt
Jutro wstawię zdjęcia jak obecnie wyglądają, bo dzisiaj je sfotografowałam
Pozdrawiam!