Ostropest plamisty
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 567
- Od: 8 sty 2014, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: województwo śląskie
Re: Ostropest plamisty
Czy istnieje jakiś inny sposób niż siekiera na wycięcie rośliny?Może kosa spalinowa by sobie poradziła?Ma ktoś doświadczenia?
- margaretka3434
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 15 kwie 2008, o 11:45
- Lokalizacja: wrocław
Re: Ostropest plamisty
No niestety tylko chemiczna...weź roundap rozcieńcz pół na pół ( tak ok. 2-3 ml roundapu i 2-3 ml wody) naprawdę nie musi być tego dużo !!!! -wiem dziadostwo- i kroplomierzem (lub strzykawką) zakrop kilka kropli do serca rozety na najmłodsze liście.Roztwór musi być bardzo silny,bo inaczej nie zniszczysz bez siekiery.Rób bardzo ostrożnie,żeby nie wyciekło do gleby.Można zrobić oczywiście słabszy roztwór ,ale degeneracja rośliny trwa zdecydowanie dłużej i potrafi odbić od korzenia.Dla pewności można zakropić po 2-3 dniach ponownie.Taki sposób użycia roundapu ogranicza go do tylko jednej rośliny przez co ograniczymy możliwość uszkodzenia sąsiednich.Ograniczymy także przedostanie się roundapu do gleby do zera.No chyba ,że masz pole ostropestu,to faktycznie tylko kosa spalinowa i to dobra
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Ostropest plamisty
Nie bardzo rozumiem, po co z Roundupem do jednorocznej rośliny? Trzeba tylko ściąć szczyty, żeby się sama nie obsiała, reszta i tak zmarznie zimą. Ja wycinałam jesienią siekierą, bo chciałam mieć wolne miejsce na nowe zasiewy ale jak komuś nie zależy, to może zostawić.
- margaretka3434
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 15 kwie 2008, o 11:45
- Lokalizacja: wrocław
Re: Ostropest plamisty
Cos mnie z tym ostropestem zakręciło....o nim temat ,a ja o juce myślałam-czemu..nie wiem ...Chociaz w tekście wspomniałam o ostropeście-to cały czas w głowie była juka.Bo fakt,juki nie mogłam się pozbyć ,mimo głębokiego kopania -odrastała,dopiero roundap pomógł.Sorki
- akkara
- 50p
- Posty: 84
- Od: 14 maja 2011, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ostropest plamisty
A ja mam pytanie do tych, którzy używają nasion ostropestu w celach leczniczych. Czy mieli się całe nasiona razem z okrywą nasienną? Jakoś nie wyobrażam sobie wyłuskiwania ich jak w wypadku słonecznika, a chrupanie całych nasion (również przez niektórych praktykowane) wydaje mi się mało atrakcyjne smakowo ;).
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Ostropest plamisty
Z tego co widzę po ostropeście dostępnym na rynku, to mielona jest całość.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2299
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Ostropest plamisty
Warto pić, albo np dodawać do sałat olej z nasion ostropestu tłoczonego na zimno.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Ostropest plamisty
Przećwiczyłem ostropest w każdej postaci. Nie "trawię" ziół, naparów, wywarów, odwarów. Ostropest przyjmowałem z jogurtami, na sucho, popijając wodą, sokami owocowymi... Po roku odkryłem, że sok pomidorowy, wymieszany z mielonym ostropestem jest idealny. Nie zmienia smaku soku pomidorowego, nawet jak do szklanki dodamy, dwie-trzy łyżeczki ostropestu.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2299
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Ostropest plamisty
Adaś
zrób nalewkę z ostropestu i będzie najwłaściwiej.
zrób nalewkę z ostropestu i będzie najwłaściwiej.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Ostropest plamisty
Nalewka nic nie da ! Bo to co mi da ostropest, zabierze alkohol
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2299
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Ostropest plamisty
To się dowiedz jak robią Sylimarol.
Tutaj masz 2 w 1. Tylko, że się pije w małych ilościach, podobnie jak Gynostemmę.
Tutaj masz 2 w 1. Tylko, że się pije w małych ilościach, podobnie jak Gynostemmę.
Re: Ostropest plamisty
Witam Wszystkich,
Też zasiałam ostropest. Sporo nasionek, ale je systematycznie "przerywałam", aby miały jak "oddychać".
Niby dobrze wyrósł ale... oprócz mnie polubiły go też mszyce...
do nich przyszły mrówki (i teraz nawzajem się adorują) oraz biedronki. Z biedronkami jest inaczej... ale - widać - jest ich za mało.
Co z tym fantem począć?
Jak przekonać Panie Mszyce, aby zostawiły moje ostropesty... Ciężko im się rośnie, bo ziemia jest mocno wyjałowiona...
Miały mieć półtora metra a te najwyższe dorosły zaledwie do ok. 60 cm.
Pozdrawiam serdecznie,
Ania
Też zasiałam ostropest. Sporo nasionek, ale je systematycznie "przerywałam", aby miały jak "oddychać".
Niby dobrze wyrósł ale... oprócz mnie polubiły go też mszyce...
do nich przyszły mrówki (i teraz nawzajem się adorują) oraz biedronki. Z biedronkami jest inaczej... ale - widać - jest ich za mało.
Co z tym fantem począć?
Jak przekonać Panie Mszyce, aby zostawiły moje ostropesty... Ciężko im się rośnie, bo ziemia jest mocno wyjałowiona...
Miały mieć półtora metra a te najwyższe dorosły zaledwie do ok. 60 cm.
Pozdrawiam serdecznie,
Ania
Re: Ostropest plamisty
Postanowiłam też zobaczyć jak wyglądają kwiatki czarnuszki. (Szkoda, że doświadczenie zrobiłam na moim ugorze).
A więc wyrosły (długo kiełkowały) i zakwitły. Czekam na nasionka ;).
Dziś zaś namoczyłam, jutro zasieję czarny sezam. Piszę nie o ostropeście...To chyba błąd, że mieszam wątki...Czy tak?
Jestem TU nowa...
Ania
A więc wyrosły (długo kiełkowały) i zakwitły. Czekam na nasionka ;).
Dziś zaś namoczyłam, jutro zasieję czarny sezam. Piszę nie o ostropeście...To chyba błąd, że mieszam wątki...Czy tak?
Jestem TU nowa...
Ania