Rozmaryn - choroby,szkodniki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 10 paź 2018, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
Moje obrywanie listków było w zasadzie zwyczajnym uszczykiwaniem pędów szczytowych + pojedynczych starszych liści rozsianych po całej roślinie. Młodemu "Włochowi", najbardziej zajętemu obcięłam oprócz tego trzy pędy do granicy drewnienia, więc po jakieś 5-6 cm. Tyle, że moje rośliny są w większości duże, rozkrzewione i liści mają sporo. Nie zrobiło im chyba większej różnicy na niekorzyść usunięcie tych liści. Jak masz małą roślinę, której ilość funkcjonujących liści jest niewielka, to bym ich nie usuwała, bo jak się będzie odżywiać? Moim zdaniem lepszy liść funkcjonujący na 40%, niż żaden. Ja nie chciałam ryzykować rozniesienia się ew. choroby po całej roślinie. Jeszcze wtedy pewna nie byłam, co to jest ale ponieważ teraz już wiem, że to wciornastki i że dodatkowo roznoszą choroby wirusowe, które są nieuleczalne, to nie żałuję usunięcia tych liści. Natomiast uważam, że trzeba Twojego rozmaryna najpierw solidnie opryskać - każdy zakamarek, zwłaszcza pod liściem, korę, wszystko. Mi się lało z tych kwiatków. To szybko odparowuje w suchy dzień. Preparat jest bezzapachowy i nie wywołuje żadnego dyskomfortu na skórze. Wg producenta roślina popryskana jest zdatna do spożycia, nie ma żadnego okresu karencji. Powtarzasz ten zabieg co kilka dni. Trzeba tylko uważać opryskując roślinę, która kwitnie, żeby nie po kwiatach. Ja akurat mam kwitnącego jednego (mamy połowę października ) i popryskanie nic nie zrobiło jego kwiatkom, więc preparat faktycznie raz, że działa, a dwa - kwiatki rozmarynu ocalały
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 10 paź 2018, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
...walka z wciornastkami trwa ale ma się już ku końcowi. Pryskam naprzemiennie Agricollem i Emulparem z przerwą 1 dnia. Nic już nie skacze i nie lata wokół moich kwiatków. Prościej byłoby zamoczyć rozmaryny w tych preparatach, niż spryskać każdy wąski listek od spodu, jest to bardzo trudne i powoduje, że zużywam preparatu więcej, niż gdybym pryskała duże, szerokie, pojedyncze liście. Jest to spory problem . W każdym razie, każdego, kto będzie się borykał z wciornastkami uprzedzam, że ważne jest szybkie dostrzeżenie inwazji i dokładne pokrycie liści preparatem. To działa. Już teraz wiem, że będę profilaktycznie pryskać co 2 tygodnie swoje kwiatki, żeby uniknąć tej i podobnych chorób w przyszłości.
pozdrawiam.
pozdrawiam.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 12 mar 2017, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Przesadziłem rozmaryn na zimę do domu i niestety został tylko 1. Reszta zbrązowiała. Raczej przyniosłem go przed przymrozkami, nie powinien przemarznąć na zewnątrz. Ktoś wie, czemu tak mogło się stać?
Porównanie zdrowego ze zbrązowiałym
Porównanie zdrowego ze zbrązowiałym
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Może za mocno przyciąłeś korzenie, lub za mało podlałeś.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3746
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Może miał zbyt mokro? Jakie są otwory i drenaż?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 12 mar 2017, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
Starałem się nie przelewać. Podlewam mało, gleba nie jest stale wilgotna. Ponoć rozmaryn trzeba podlewać oszczędnie, tak też starałem się robić. Jako drenaż użyłem średniej wielkości kamyczków. Otwory faktycznie nie są za duże. Szczerze bardziej spodziewałbym się opcji za mało podlania, choć nigdy nie miał suchej gleby dłużej niż 1 dzień. Jak tylko ma suchą glebę to lekko go podlewam.
Czy korzenie przyciąłem? Hmm... Są to małe okazy, starałem się delikatnie to robić. Nie czułem, żebym coś rwał. Może, nie wiem.
Czy korzenie przyciąłem? Hmm... Są to małe okazy, starałem się delikatnie to robić. Nie czułem, żebym coś rwał. Może, nie wiem.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 10 paź 2018, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
Mnie podobna sytuacja spotkała, kiedy postawiłam jeden z rozmarynów na parapecie bezpośrednio nad grzejnikiem. Ta część rośliny, która wystawała poza parapet i łapała się na strumień gorącego powietrza obeschła w ciągu 3-4 dni i wyglądała identycznie, jak Twoja roślina.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 12 mar 2017, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
To najprawdopodobniej będzie ta przyczyna. Niestety już się chyba nic nie da uratować... Dzięki za podpowiedź Spróbujemy w następnym roku.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 10 paź 2018, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
Lich555 - Widzisz, ja też mądra dopiero po szkodzie jestem. Moja roślina przeżyła, bo jest duża, nie wszystko uschło i na dodatek wysychała dziwnie, tylko z jednej strony, jak porażona. Kiedyś bym nie przypuszczała, że taki strumień rozgrzanego, suchego powietrza może zabić roślinę ciepło i sucholubną, chociaż... rozmaryn potrafi zaskoczyć a przecież uchodzi za łatwy w uprawie i generalnie mało wymagający ;) :P
Pozdrawiam i oby się udało następnym razem
Pozdrawiam i oby się udało następnym razem
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
Jest łatwy w uprawie, pod warunkiem, że ma się dla niego odpowiednie warunki na zimę.Nie znosi wykopywania i naruszania korzeni przed zimą i umieszczania go w ogrzewanym pomieszczeniu, to zbyt drastyczna zmiana.Lepiej uprawiać go w donicy z dużymi otworami, swojego wkopywałam z doniczką latem w grunt, a przed zimą przenosiłam do jasnego, nieogrzewanego pomieszczenia bardzo mało (prawie wcale) podlewając zimą.Miałam go przez kilka lat, potem stał się zbyt duży do miejsca zimowania i wysuszyłam go na przyprawę, a kupiłam młody, tym razem płożący.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3746
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
Ja czynię podobnie. Mam w 50L donicy od 6 lat. Co roku chowam do piwnicy na zimę. Na lato stoi w pełnym słońcu. Zakwita i się wysiewa. Siewki rozdaję sąsiadom. Czasami łapie chorobę i kilka gałęzi usuwam. Tnę mocno wiosną i jesienią. Gałązki suszę na sitach.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 10 paź 2018, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rozmaryn - choroby,szkodniki
Ja niestety nie mam takiego miejsca do przezimowania rozmarynów (10 roślin). Żadnej piwnicy, zacisznego korytarza czy choćby skrawka garażu. Moje rośliny niestety nie odpoczywają zimą. Mimo to i mojej pełnej świadomości, że nie jest to dla nich idealne rozwiązanie, rosną świetnie, krzewią się obficie, poza wciornastkami w tym roku - nie chorują. Kwitną może mniej okazale (nie mam obsypanych całych gałęzi ;) ) ale generalnie nie mam z nimi problemów. Większość z nich to rośliny starsze niż 10 lat. Staram się je trzymać jak najdalej od źródeł ciepła i tylko to mi pozostaje. Zazdroszczę Wam, że macie gdzie je przezimować.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 23 sie 2019, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Szkodniki na rozmarynie
Dzień dobry,
Posiadam na balkonie dwuletni rozmaryn w doniczce, ostatnimi czasy pojawiły się na liściach białe kropeczki(które mam nadzieję, będzie widać na zdjęciach), a także czarny osad, składający się z mniejszych kropeczek, jednakże te czarne nie są wewnątrz liści, a na nich, dlatego można je łatwo z liścia usunąć. Co więcej na moim rozmarynie zauważyłem małe robaczki, podłużne, skaczące, a nawet może i latające. Widocznie żerują też na innych roślinach na moim balkonie, bo te charakterystyczne jasne kropeczki pojawiły się także na liściach lawendy i mięty, które rosną w pobliżu rozmarynu. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia tych robaczków, a jedynie ślady, jakie po sobie pozostawiają. Czy wiedzą Państwo, co mogło zaatakować moje rośliny i czego mogę użyć, spróbować, aby zatrzymać tę inwazję na mój balkon? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
https://imagizer.imageshack.com/img923/769/ACyvMt.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img921/3592/z6iyDp.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img923/1038/cYoE7s.jpg
Posiadam na balkonie dwuletni rozmaryn w doniczce, ostatnimi czasy pojawiły się na liściach białe kropeczki(które mam nadzieję, będzie widać na zdjęciach), a także czarny osad, składający się z mniejszych kropeczek, jednakże te czarne nie są wewnątrz liści, a na nich, dlatego można je łatwo z liścia usunąć. Co więcej na moim rozmarynie zauważyłem małe robaczki, podłużne, skaczące, a nawet może i latające. Widocznie żerują też na innych roślinach na moim balkonie, bo te charakterystyczne jasne kropeczki pojawiły się także na liściach lawendy i mięty, które rosną w pobliżu rozmarynu. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia tych robaczków, a jedynie ślady, jakie po sobie pozostawiają. Czy wiedzą Państwo, co mogło zaatakować moje rośliny i czego mogę użyć, spróbować, aby zatrzymać tę inwazję na mój balkon? Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
https://imagizer.imageshack.com/img923/769/ACyvMt.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img921/3592/z6iyDp.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img923/1038/cYoE7s.jpg