gochau, mam podobne problemy jak Ty.
Wysialiśmy trawę w czasie niezbyt sprzyjającej pogody. Też zasiałem dwa tygodnie temu, od tego czasu przeszło już masę ulew, a dzisiaj straszne gradobicie.
Zanim trawa wzeszła spora część nasion została wymyta z ziemi, spłynęła do niewielkich dołków, a nawet wypłynęła poza działkę, trochę do sąsiada, trochę na chodnik i drogę. Próbowałem to zbierać i rozrzucać, ale bez solidnego przykrycia ziemią to iście syzyfowa praca, kolejna ulewa i to samo.
Dzisiaj mija 2 tygodnie od siewu, trawa bardzo rzadko wykiełkowała, widać że niewiele nasion pozostało. Za to pojawiło się sporo chwastów - głównie oset, którego jest dostatek na pobliskich niezabudowanych działkach. Mieszanka którą zasiałem oparta jest na kostrzewie czerwonej, które ponoć wolno rosną, ale wygląda na to że u mnie większość nasion już wykiełkowałam. Poniżej zamieszczam zdjęcie z wczoraj.
