Witam,
mam problem:
przy drodze, przed ogrodzeniem chcialabym posadzic coś, co szybko się rozrasta, dobrze zadarnia i jest niewysokie - max 30-40 cm. Najlepiej żeby też potrafiło zagłuszyć chwasty...
No i żeby nie trzeba bylo jakoś specjalnie szykować podłoża, bo jest to spory pas ziemi - nie dam rady sama przekopać ani usunąć wszystkich rosnących tam chwastów (roundapa nie chcę stosować ze względu na żyjątka).
Roślinka musi lubić dużo słońca, niewiele wody (wylącznie opady) i glebę raczej piaszczystą - w głębszych partiach może występować glina.
Nie musi być śliczna, może być chwastem byle zagłuszyła inne chwasty, nie byla wysoka i nie rozsiewała się przez nasiona - wyłącznie płytkie rozłogi tak, żeby nie przeszla pod podmurówką ogrodzenia.

Wiem, że są to spore wymagania, ale może znacie jakąś roślinkę spełniającą te warunki?

Ja proponuję floks szydlasty.
Piękne kolorowe kobierce dodatkowo dodadzą uroku.

A Tojeść ? Dopiero co przeczytałam jakie ma wymagania ,ale mogę napisać jak u mnie rośnie , a rośnie znakomicie w pełnym słońcu , przy dużych upałach podlewam raz dziennie, przyjemnie sie po niej chodzi, ma ładne kwiatki i doskonale znosi przycinanie,bezlitośnie jeżdżę po niej kosiarką a ona dalej cudnie rośnie
http://oczkowodne.net/strony/lysimachia.php

Ja zaproponuję barwinek zawsze zielony , mało wymagający i ślicznie kwitnie. Pozdrawiam Kasia

Popieram, i dorzucam koniczynę.

Może Gajowiec żółty / Lamiastrum luteum argentatum
zadowoli Cię,baaaardzo niewymagajacy!

To ja dorzucę jeszcze Rogownice, ta to potrafi zadarnić walczę z nią kolejny sezon i znów się pojawia

rogownica przede wszyskim, może być gęsiówka, skalnica. Rogownica jest pancerna na te warunki i miła do chodzenia np. Jeszcze świetny jest czyściec wełnisty, ładny cały sezon. A może mieszanina w/w.Tojeść chce wody.

Może być jeszcze Macierzanka piaskowa i inne jej odmiany , Dąbrówka rozłogowa , i może jeszcze Gożdzik kropkowany .

Barwinek i dąbrówka chyba nie wytrzymają długo bez wody. Idealna jest macierzanka albo rogownica. Moze byc też rozchodnik ostry, ale trochę wolniej się chyba rozrasta

U mnie barwinek dobrze znosi suszę... nie ma problemów... ale popieram tez pomysł z rogownicą

Zdecydowanie barwinek.I zielony cały rok.A co to jest gajowiec żółty?

Basiu Gajowiec żółty jest bardzo podobny do jasnoty ( takiej pokrzywy , która nie parzy). Rośnie do wysokości ok 50 cm.

Acha! Mam .Rozchodzi się po ogródku w zastraszajacym tempie.Mam jeszcze barwinek o dużych liściach ,nie wiem jak się nazywa.Też trzeba go pilnowac jak zielska.Ma duże błyszczące liście.Takie same kwiaty jak barwinek.Tylko większe.

Basiu więc masz już sadzonki może posadź tak : gajowiec przy ogrodzeniu a przed nim barwinek. Pozdrawiam Kasia

Z tego co czytałam, barwinek lubi miejsca cieniste i ziemie wilgotną, ale wiadomo, ze nie wszystko co w książkach piszą, opotwierdza się w praktyce.
Mam barwinka niezbyt długo, więc mozesz mieć całkowitą rację To w takim razie moze ja niepotrzebnie zużywam na niego wodę?

Chatte! Chyba wszyscy mają rację. Dopóki barwinek młody, warto o niego zadbać, ale jak się dobrze ukorzeni, to nic mu nie straszne. Miałam go pod czereśnią, a ponieważ ścięłam czereśnię, a rabatka z barwinkiem kształtem przypominała grobowiec rodzinny [ wg opinii mojego syna], to zabrałam się za likwidację barwinka.
Posadziłam oczywiście go w małej ilości w innym miejscu. Obdarzyłam też sąsiadów.
Co ja miałam z tym kopaniem! Rozgałęziony, poplątany, a w dodatku olbrzymie korzenie. Nigdy go - dorosłego- nie podlewałam.
Mimo starannego przekopania jeszcze ukazuje się gdzie-niegdzie na starym miejscu.