Wilczomlecz ( Euphorbia) w ogrodzie,odmiany

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12835
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Mam jeszcze takiego , kupiony w tym roku, nic nie wiem o odporności, zobaczymy po zimie.

Obrazek
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Iga, piękny ma kolor Twój wilczomlecz. Czy jest taki przez cały rok czy tylko na jesień?
Czy wiesz może co to za odmiana?
:wit
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4178
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Jesienią wpadłam na pomysł żeby te rozlazłe trochę okiełznać. Wsadziłam sosnkę do donicy bo jest śliczna ale nie toleruje innych roślin. Zadoniczkowałam też Fireglow. Donice są w ziemi. Ten drugi dziwnie rośnie - po badylu 0,5 m od rośliny matecznej :? Zobaczymy jak się spisze w tym roku jak nie będzie miał gdzie leźć :lol:
Awatar użytkownika
Norel
100p
100p
Posty: 134
Od: 8 mar 2010, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

mnie sie mirtowaty prawie wcale nie rozłazi,za to sosnka tak dominował cały ogród ze niestety został wyeksterminowany roundupem...
Awatar użytkownika
Asiula z wyspy
200p
200p
Posty: 459
Od: 9 mar 2010, o 23:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik, obecnie Dublin

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Jak rozmnaża się wilczomlecze? Czy oprócz nasion jest jeszcze jakaś inna dobra metoda? Ja czytałam że sadzonki korzeniowe są w miarę proste, czy ktoś próbował?
Mam od miesiąca Euphorbia amygdaloides 'Purpurea' i jestem nim zachwycona, zwłaszcza po oglądnięciu waszych zdjęć jak prezentuje się w przekroju roku, chciałabym więcej!

Euphorbia dulcis Chameleon też jest na mojej liście, tyle że ciężko zdobyć nasiona.
Ogród to dzieło sztuki.... w trakcie tworzenia !
Mój kawałek podłogi
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Asiulka, te euphorbie które maja korzenie rozprzestrzeniajace się tak jak na przykład wilczomlecz sosnka,
euphorbia cyparissus są bardzo łatwe do rozmnażania przez podział korzenia. Pozostałe rozmnaża się przez podział
kępy na wiosnę, można też robić sadzonki od sierpnia do listopada albo siać na jesieni na przepuszczalnym stanowisku.

A tak wygląda teraz moja euphorbia amygdaloides 'Purpurea'. Pieknie zmienia kolorki na wiosnę.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Mania
500p
500p
Posty: 770
Od: 18 lut 2008, o 22:35
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

A jak wygląda kwestia przymarzania wilczomlecza mirtowatego? U mnie w sporej donicy na balkonie "zwisają" suche i żółte badylki -z zeszłego roku. Nic się nie pojawia nowego z ziemi. Przyciąć i czekać? Wywalić? Było nie było - już prawie połowa kwietnia a u mnie to wygląda iście martwo :(
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4178
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Asiu, przyjedz i zabierz ile chcesz :lol:
Dzisiaj pieliłam przy mojej zadoniczkowanej sosnce i co? wylazła łajza :twisted: Muszę doniczkę wyjąć trochę wyżej.
Zimują bez problemów ale w doniczce mogły przemarznąć. Wyjmij z niej roślinę i zobaczysz czy korzenie są żywe i puszczają.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Iza, myślę że sosnka da sobie radę żeby znaleść drogę i wyleźć z doniczki, to sprytne diablę. :;230
Ja swojego wykarczowałam i podarowałam sąsiadce co szukała jakieś pokrywkowej na suchy i zacieniony teren pod lipą.
Akurat się nada jak ulał.
Maniu, pędy mirtowatego te które kwitły naturalnie usychają. Wypuszcza nowe od ziemi na których już powinny być kwiaty. Jest
mrozoodporny do 7 strefy klimqtycznej, więc w zależności gdzie mieszkasz powinien dać sobie radę. Zrób tak jak mówi Izka ,
wyciagnij i sprawdź korzenie.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4178
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Wiesiu piszesz że powinny być już kwiaty - ale nie dopisałaś że w Paryżu :;230
U mnie ledwie wylazł ;:223 No jak ma rosnąć jak jest znowu koło zera :twisted:
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Izuniu, u mnie chyba jednak jest cieplej :;230 bo on wcale nie znika zimą :!: i dlatego szybko kwitnie wiosną ;:138
Myślałam że w Polsce też tak mu dobrze. A tu dopiero od Ciebie się dowiaduję że wcale nie ;:223
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

A mój migdałolistny Purpurea padł po zimie :cry:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Wilczomlecz w ogrodzie (Euphorbia)

Post »

Oliweczko, on ma być odporny na mróz, dziwne że padł. :( Moje pierwsze migdałolistne też padły ale sadziłam jesienią
a u mnie to niedobrze, i do tego były chyba już chore bo jak wróciłam do tego ogrodniczego gdzie je kupiłam to widziałam u nich całą serię
padnietą zupełnie tak jak u mnie. na pewno były felerne. ;:223
Dopiero dobra i dorodna sadzonka posadzona wiosną swietnie sie przyjeła. Jakość jest jednak najważniejsza, nie ma co ukrywać ;:108
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”