Liliowce - uprawa z nasion
- mateola
- 200p
- Posty: 226
- Od: 20 kwie 2008, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bąków (opolskie)
Re: Liliowce z nasion
A to najładniejsze z "moich" dzieci:
Nasiona zrobił Piano Man.
Nasiona zrobił Piano Man.
Pozdrawiam - Małgosia
- kaja_krys
- 200p
- Posty: 202
- Od: 17 lip 2012, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze lubelskie
Re: Liliowce z nasion
Przy okazji chciałabym po raz któryś tam wrócić do nasion. Wszystko zostało już niejednokrotnie opisane, ale je coś robie nie tak.
Chodzi o przepylanie - zapylanie - jakoś mało mi się udaje zapylić. Staram w godzinach rannych ok.9-10 przenieść pyłek na znamię -słupek ale mało jakoś mi udało. Troche nasion zawiązanych jest, ale mało kwiatków "załapało". Pręcikiem z pyłem pocieram słupek i powinno załapać, a jakoś słabo wychodzi. Może to sprawa temperatury, a może ja nie potrafię. Jak na roslinie jeden kwiat sie zapyli to znaczy, że i inne też powinny. Znacznie lepiej wychodziły mi irysy.
Chodzi o przepylanie - zapylanie - jakoś mało mi się udaje zapylić. Staram w godzinach rannych ok.9-10 przenieść pyłek na znamię -słupek ale mało jakoś mi udało. Troche nasion zawiązanych jest, ale mało kwiatków "załapało". Pręcikiem z pyłem pocieram słupek i powinno załapać, a jakoś słabo wychodzi. Może to sprawa temperatury, a może ja nie potrafię. Jak na roslinie jeden kwiat sie zapyli to znaczy, że i inne też powinny. Znacznie lepiej wychodziły mi irysy.
Pozdrawiam Krystyna
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Liliowce z nasion
U mnie na siewce z nasion od Tadeusza-tadeo ,posianych pod koniec grudnia zeszłego roku jest kwiatostan , nie wiem czy nie ściąć ? bo siewka malutka a kwiatostan rośnie .
- Ellaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2591
- Od: 6 lip 2008, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
- Kontakt:
Re: Liliowce z nasion
Moje siewki
Re: Liliowce z nasion
Witajcie
Pozbierałam trochę nasion liliowców ale gady nie chcą kiełkować. Jedno nasionko już w nasienniku było skiełkowane, więc wsadziłam do doniczki i czekam.
Część posiałam do pojemników różniastych, a część namaczam na wacikach z wodą. Nie stratyfikowałam.
Nasionka posiane w pojemniczkach jakby zaczęły kiełkować, te namaczane jakie były takie są - nawt się nie pomarszczyły
Ile się czeka na kiełkowanie? Bo u mnie to coś dłuuugo trwa
Pozbierałam trochę nasion liliowców ale gady nie chcą kiełkować. Jedno nasionko już w nasienniku było skiełkowane, więc wsadziłam do doniczki i czekam.
Część posiałam do pojemników różniastych, a część namaczam na wacikach z wodą. Nie stratyfikowałam.
Nasionka posiane w pojemniczkach jakby zaczęły kiełkować, te namaczane jakie były takie są - nawt się nie pomarszczyły
Ile się czeka na kiełkowanie? Bo u mnie to coś dłuuugo trwa
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce z nasion
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
- Aiss
- 200p
- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Liliowce z nasion
Wasze siewki są po prostu przepiękne
Ja tak na poważnie zaczęłam dopiero w tym roku zabawę z liliowcami, pierwsze siewki zakwitną pewnie za rok, a nasiona zebrane w tym roku zamierzam wysiać w grudniu, ale i tak nie spodziewam się takich cudów jak wyżej . Piękne jak drogocenne klejnoty, Szacun kochani i wielkie brawa
Ja tak na poważnie zaczęłam dopiero w tym roku zabawę z liliowcami, pierwsze siewki zakwitną pewnie za rok, a nasiona zebrane w tym roku zamierzam wysiać w grudniu, ale i tak nie spodziewam się takich cudów jak wyżej . Piękne jak drogocenne klejnoty, Szacun kochani i wielkie brawa
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Liliowce z nasion
Czas pomyśleć o sezonie 2016.
Moje nasiona liliowców, po wysuszeniu trafiły do ziemi i do tunelu foliowego.
Na razie będą tam stały, dopóki temperatury nie będą niskie. Na zimę trafią do budynku, a w lutym lub w marcu (zależnie od aury) przeniosę je znów do tunelu.
Już kiełkują, cieszą takie widoki:
Moje nasiona liliowców, po wysuszeniu trafiły do ziemi i do tunelu foliowego.
Na razie będą tam stały, dopóki temperatury nie będą niskie. Na zimę trafią do budynku, a w lutym lub w marcu (zależnie od aury) przeniosę je znów do tunelu.
Już kiełkują, cieszą takie widoki:
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Liliowce z nasion
Jak ja lubię takie niespodzianki. Teraz z utęsknieniem będziesz na kwiaty czekać. I na niespodzianki, jakie cuda z tych siewek wyrosną.
No i się przez Was rozchorowałam. W kółko ten wątek przeglądam i tylko słychać achy i echy.
Czemu ja tak nie mogę in nie umiem.
No i się przez Was rozchorowałam. W kółko ten wątek przeglądam i tylko słychać achy i echy.
Czemu ja tak nie mogę in nie umiem.
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce z nasion
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Re: Liliowce z nasion
Tadeuszu przyprawiasz mnie o palpitacje serca U mnie w tym roku liliowce w ogole nie zawiązały nasion lub pozrzucały od razu nasienniki, wiec nie bedzie co sadzić - no chyba że coś z wymiany nasion się trafi.
Re: Liliowce z nasion
Liliowce z nasion wysiane wiosną do kubeczków bardzo ładnie wykiełkowały. Przesadziłam je w okolicach połowy maja do gruntu. Na wszelki wypadek początkowo przykryłam je włókniną. Nie doczekałam się kwiatów ale też na to w tym roku nie liczyłam .
I teraz mam pytani: czy na zimę powinnam je jakoś zabezpieczyć, czy nie ma takiej potrzeby ?
I teraz mam pytani: czy na zimę powinnam je jakoś zabezpieczyć, czy nie ma takiej potrzeby ?
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!