Rojniki (Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum) - wymagania,rozmnażanie ,choroby i szkodniki
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Wygląda na to, że wszystkie rojniki się przyjęły, a przynajmniej żaden nie zwiędł czy nie zmarniał jakoś, ale dwa z nich chyba przyjęły się lepiej od pozostałych (nie wiem, z czego wynika ta różnica, bo rosną blisko reszty).
Ten czerwony dostał przede wszystkim zauważalnie grubszych liści:
...natomiast ten zaczął bardzo ekspansywnie rozrastać się w górę i na boki, a nawet pojedyncze "główki" wyrastają już z ziemi obok niego:
Pewnym problemem są chwaściki, które wyrastają blisko nich, ale jak pisałem - wsadzałem te rojniki na rumowisku i tam po prostu chwasty naturalnie wyrastają.
Ten czerwony dostał przede wszystkim zauważalnie grubszych liści:
...natomiast ten zaczął bardzo ekspansywnie rozrastać się w górę i na boki, a nawet pojedyncze "główki" wyrastają już z ziemi obok niego:
Pewnym problemem są chwaściki, które wyrastają blisko nich, ale jak pisałem - wsadzałem te rojniki na rumowisku i tam po prostu chwasty naturalnie wyrastają.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Rojniki potrzebują minimalnej ilosci podłoża. W naturze rosną na skałach. Ja spróbowałam im stworzyć takie środowisko na kamieniu jurajskim zakupionym w centrum ogrodniczym. Wygląda na to, że im pasujeKoziouek pisze: Nie oddzielałem ich od tego podłoża z doniczki, bo bałem się, że jak ogołocę korzonki z ziemi, to po prostu nie będzie tych korzonków w co włożyć. Tam wszędzie dookoła nie ma żadnej normalnej gleby, tylko jakaś mieszanina żużlu, kamieni i odłamków szkła. Uznałem, że ciężko byłoby wsadzić korzeń rośliny bezpośrednio w to (?).
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Tak, czytałem o tym, ale mnie nie chodzi o to, żeby wcisnąć je w jakąś szczelinę, tylko żeby porosły taką brzydką skarpę pod murem. Jest miejsce parkingowe, z pół metra wolnej ziemi i dalej już mur. Ten kawałek usypanej wolnej ziemi ma służyć temu, żeby samochody parkujące z rozpędu nie mogły przywalić zderzakiem w mur, tylko zatrzymały się kołami na tej skarpie. Ojciec powiedział mi, że na tej ziemi "nic nie wyrośnie poza chwastami", bo to jest "za słaba" ziemia. No więc, szukając, co lepszego może tam rosnąć, wybrałem rojniki. Nie jest to także dla nich idealne miejsce, bo jednak chwasty wokół wyrastają, ale faktycznie wyrastają słabiej, niż na "porządnej" ziemi, więc myślę, że jest szansa, że bardziej to miejsce zostanie zapełnione przez rojniki, niż przez mlecze i pokrzywy.jarha pisze: Rojniki potrzebują minimalnej ilosci podłoża. W naturze rosną na skałach. Ja spróbowałam im stworzyć takie środowisko na kamieniu jurajskim zakupionym w centrum ogrodniczym. Wygląda na to, że im pasuje
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Chodziło mi o to, że skoro rojniki rosną na kamieniu, to tym bardziej urosną na piaszczysto - żwirowym podłożu i na pewno lepiej im będzie niż w żyznej ziemi.
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Rozumiem, ale nie mam doświadczenia przy roślinach i bałem się gotową sadzonkę ze sklepu rozwalać na tej zasadzie, że będę wydłubywał roślinki z ziemi i wsadzał je ręcznie w kamienisty grunt - po prostu podejrzewałem, że tylko zniszczę sadzonkę i to "zielone", co z niej wyrwałem, nie ukorzeni się. Grunt nie jest tam "piaszczysty", tylko jakby to powiedzieć, mocno nasycony kamieniami i odłamkami betonu.
Ten czerwony rojniczek rośnie najładniej spośród innych na tym terenie - kiedy go kupowałem, liście były właściwie zupełnie płaskie, a teraz zrobiły się grube, cała roślina się "podniosła", a dodatkowo wokół głównej "kapustki" te mniejsze zaczęły tworzyć wysokie "wieżyczki"
Mam też jednak pewne pytanie: otóż dzisiaj zauważyłem, że jedna z małych, bocznych "kapustek" rojnika pajęczynowatego leżała oderwana. Trudno mi powiedzieć, dlaczego, może jakieś zwierzę tam chodziło i potrąciło łapą. Mała urwana "kapustka" była tylko na cienkiej łodydze. Wobec tego zrobiłem nożem mały dołek w ziemi, wsadziłem ją tam, obsypałem ziemią i podlałem. Czy jest szansa, że się w ten sposób przyjmie?
Ten czerwony rojniczek rośnie najładniej spośród innych na tym terenie - kiedy go kupowałem, liście były właściwie zupełnie płaskie, a teraz zrobiły się grube, cała roślina się "podniosła", a dodatkowo wokół głównej "kapustki" te mniejsze zaczęły tworzyć wysokie "wieżyczki"
Mam też jednak pewne pytanie: otóż dzisiaj zauważyłem, że jedna z małych, bocznych "kapustek" rojnika pajęczynowatego leżała oderwana. Trudno mi powiedzieć, dlaczego, może jakieś zwierzę tam chodziło i potrąciło łapą. Mała urwana "kapustka" była tylko na cienkiej łodydze. Wobec tego zrobiłem nożem mały dołek w ziemi, wsadziłem ją tam, obsypałem ziemią i podlałem. Czy jest szansa, że się w ten sposób przyjmie?
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Rojniki mają taki zwyczaj, że największa rozeta wypuszcza wokół małe rozetki - dzieci a mamusia zakwita, wypuszczając wysoki pęd, po czym sama zamiera. Więc się nie zdziw jak stwierdzisz, że coś się niedobrego dzieje z największymi rozetkami. To co wsadziłeś to pewnie był dzieciak i na pewno sie przyjmie.
Jak masz dużo miejsca na tej skarpie to może posadziłbyś również rozchodniki. One bardzo szybko się rozrastają i nie mają specjalnych wymagań. Im uboższa gleba tym lepiej rosną. Wszystko czego im trzeba to słońce, tak zresztą jak i rojnikom.
Jak masz dużo miejsca na tej skarpie to może posadziłbyś również rozchodniki. One bardzo szybko się rozrastają i nie mają specjalnych wymagań. Im uboższa gleba tym lepiej rosną. Wszystko czego im trzeba to słońce, tak zresztą jak i rojnikom.
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Tak, czytałem o tym ich cyklu.jarha pisze:Rojniki mają taki zwyczaj, że największa rozeta wypuszcza wokół małe rozetki - dzieci a mamusia zakwita, wypuszczając wysoki pęd, po czym sama zamiera.
Mam nadzieję, tylko trochę niepokoi mnie, że ta urwana łodyga na dole nie miała żadnego "punktu zaczepienia" i jak przyjdzie mocny deszcz, to może zwyczajnie ją spłukać ze skarpy, no bo to "ledwie siedzi" w tej ziemi (nazwijmy to umownie "ziemią", chociaż to bardziej żużel). Może poobkładam to jeszcze wokół kamieniami - skoro to rośnie w szczelinach skalnych, to może właśnie takie kamienie dookoła uchronią przed spłukaniem.jarha pisze: To co wsadziłeś to pewnie był dzieciak i na pewno sie przyjmie.
Tak, ale one są chyba znacznie wyższe od rojników i zastanawiam się, czy po prostu by ich nie zagłuszyły?jarha pisze: Jak masz dużo miejsca na tej skarpie to może posadziłbyś również rozchodniki. One bardzo szybko się rozrastają i nie mają specjalnych wymagań. Im uboższa gleba tym lepiej rosną. Wszystko czego im trzeba to słońce, tak zresztą jak i rojnikom.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Jak posadzisz w pewnej odległości to ich nie zagłuszą. Na ubogiej glebie rozchodniki są niskie i zwarte, na bardziej żyznej bardziej bujnie rosną. W cieniu się wyciągają do światła. Mam na myśli niskie rozchodniki, nie te, co rosną pod kolana (okazałe)
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
A co się robi z tymi zamarłymi? Należy je wyrwać, czy same jakoś znikają?jarha pisze:Rojniki mają taki zwyczaj, że największa rozeta wypuszcza wokół małe rozetki - dzieci a mamusia zakwita, wypuszczając wysoki pęd, po czym sama zamiera.
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Znalazłem dzisiaj miejsce dość "naturalne" dla rojnika, tzn. taki kamień położony w narożniku muru:
Myślę, że będzie to w miarę dobrze odpowiadać specyfice rośliny skalnej. Drenaż jest bardzo dobry, ponieważ pod rośliną znajdują się tylko inne kamienie, przez które woda może przelatywać dalej w dół. Wystawa południowa, chociaż teren nie jest otwarty i słońce nie wali tam na maksa, tylko czasem chowa się za drzewami, no ale tego nie zmienię.
Ponieważ dwie małe, boczne rozetki oderwały się w transporcie, to wsadziłem je ze szczyptą ziemi w inne dziury w tym kamieniu (widać je na zdjęciu, jeśli dobrze się przyjrzeć). Zresztą wyczytałem, że w naturze te rozetki też często się odrywają i spadają ze skał, żeby ukorzenić się w innym miejscu.
Na początku chciałem wsadzić rojnika w trochę innym miejscu tego kamienia, gdzie jest zagłębienie z większą ilością ziemi, ale kiedy rozgrzebałem ją ręką, to oblazły mnie małe czarne mrówki! Wolałem więc nie wsadzać rośliny akurat tam, bo może te mrówki mogłyby ją zniszczyć...(?)
Trochę niepokoi mnie też, że rojnik był już w sklepie zakwitnięty - wydawało mi się nieco "dziwne" wsadzanie rośliny już "rozwiniętej", mającej już kwiaty, ale może niepotrzebnie się niepokoję i to nie ma znaczenia (?)
Myślę, że będzie to w miarę dobrze odpowiadać specyfice rośliny skalnej. Drenaż jest bardzo dobry, ponieważ pod rośliną znajdują się tylko inne kamienie, przez które woda może przelatywać dalej w dół. Wystawa południowa, chociaż teren nie jest otwarty i słońce nie wali tam na maksa, tylko czasem chowa się za drzewami, no ale tego nie zmienię.
Ponieważ dwie małe, boczne rozetki oderwały się w transporcie, to wsadziłem je ze szczyptą ziemi w inne dziury w tym kamieniu (widać je na zdjęciu, jeśli dobrze się przyjrzeć). Zresztą wyczytałem, że w naturze te rozetki też często się odrywają i spadają ze skał, żeby ukorzenić się w innym miejscu.
Na początku chciałem wsadzić rojnika w trochę innym miejscu tego kamienia, gdzie jest zagłębienie z większą ilością ziemi, ale kiedy rozgrzebałem ją ręką, to oblazły mnie małe czarne mrówki! Wolałem więc nie wsadzać rośliny akurat tam, bo może te mrówki mogłyby ją zniszczyć...(?)
Trochę niepokoi mnie też, że rojnik był już w sklepie zakwitnięty - wydawało mi się nieco "dziwne" wsadzanie rośliny już "rozwiniętej", mającej już kwiaty, ale może niepotrzebnie się niepokoję i to nie ma znaczenia (?)
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Rojniki(Sempervivum ) i rozchodniki (Sedum)
Według mnie powinno być dobrze rojnikowi na tym kamieniu.
A to że kwitnie też nie powinno mieć znaczenia, bo wokół kwitnącej rozetki jest kilkanaście innych, młodych (?)
Ja miałam raz przypadek, że kupiłam pojedynczą rozetkę rojnika, dużą, o średnicy prawie 10 cm. Po kilku tygodniach zaczęła kwitnąć ale nie wydała młodych roślinek. Niestety po kwitnieniu zaschła i to był jej koniec. Widocznie producent przygotowując rojnik do sprzedaży oddzielił wszystkie przyrosty i sprzedał roślinę mateczną.
Gdybyś wstawiał trochę większy format zdjęć (średni) łatwiej można by dostrzec szczegóły
A to że kwitnie też nie powinno mieć znaczenia, bo wokół kwitnącej rozetki jest kilkanaście innych, młodych (?)
Ja miałam raz przypadek, że kupiłam pojedynczą rozetkę rojnika, dużą, o średnicy prawie 10 cm. Po kilku tygodniach zaczęła kwitnąć ale nie wydała młodych roślinek. Niestety po kwitnieniu zaschła i to był jej koniec. Widocznie producent przygotowując rojnik do sprzedaży oddzielił wszystkie przyrosty i sprzedał roślinę mateczną.
Gdybyś wstawiał trochę większy format zdjęć (średni) łatwiej można by dostrzec szczegóły