Akant długolistny( Acanthus hungaricus )
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Re: Akant
Magdo - dziękuję Ci za informację. Może to faktycznie "wina" stanowiska i odmiany. Ale mój i tak został dziś dokarmiony ;)
Mam również pstrolistnego, zakupionego w ub. roku w lipcu. Raczej wygląda mi na odmianę "tasmanian angel", bo whitewater u wujka google wygląda ciut inaczej.
On jest zdecydowanie wrażliwszy na nasze zimy, wobec tego zimował u mnie w "kwiatkowni" razem z bugenwillą. passiflorą itp.
Tyle tylko, że nie chce wiązać pąków kwiatowych i nie tworzy tej typowej rozety, tylko liście idą od sasa do lasa i do tego mocno zwisają
drozd - Januszu, a byłbyś uprzejmy pokazać jak dziś wygląda Twój pstrolistny ?
Mam również pstrolistnego, zakupionego w ub. roku w lipcu. Raczej wygląda mi na odmianę "tasmanian angel", bo whitewater u wujka google wygląda ciut inaczej.
On jest zdecydowanie wrażliwszy na nasze zimy, wobec tego zimował u mnie w "kwiatkowni" razem z bugenwillą. passiflorą itp.
Tyle tylko, że nie chce wiązać pąków kwiatowych i nie tworzy tej typowej rozety, tylko liście idą od sasa do lasa i do tego mocno zwisają
drozd - Januszu, a byłbyś uprzejmy pokazać jak dziś wygląda Twój pstrolistny ?
Re: Akant
Mirko - śliczny jest ten Twój pstrokaty.
W takim razie ja też swoje dokarmię, mam ich trzy sztuki.
Szkoda, że nie wiedziałam, że te o pstrych liściach są takie wrażliwe.
W takim razie ja też swoje dokarmię, mam ich trzy sztuki.
Szkoda, że nie wiedziałam, że te o pstrych liściach są takie wrażliwe.
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Re: Akant
Januszu - jakby TOBIE nie zakwitł to komu ?
Powiem tylko, że ten miły Pan, u którego mój akant był kupowany, miał pokazowego tego akanta z przekwitniętym już kwiatem. Powiedział mi, że on jest wyjątkowo żarłoczny i, że np. Florovit to za mało. Trzeba sporo nawozić, najlepiej nawozem z dużą ilością potasu. Rzekomo dobry dla niego jest nawóz do surfinii. Ja ćwiczę na nim plantavitę 8/20/30+S. Zobaczymy
Powodzenia Januszku w uzyskaniu kwiatów
Powiem tylko, że ten miły Pan, u którego mój akant był kupowany, miał pokazowego tego akanta z przekwitniętym już kwiatem. Powiedział mi, że on jest wyjątkowo żarłoczny i, że np. Florovit to za mało. Trzeba sporo nawozić, najlepiej nawozem z dużą ilością potasu. Rzekomo dobry dla niego jest nawóz do surfinii. Ja ćwiczę na nim plantavitę 8/20/30+S. Zobaczymy
Powodzenia Januszku w uzyskaniu kwiatów
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Akant
Mireczko. Dziękuję za informację. Specjalnie nad nim się nie rozczulam. Dopóki był w domu to częściej dostawał wzmocnienie a po eksmisji do ogrodu to jak się trafi. Za dużo jest tych oczekujących na wsparcie. Młode liście wyglądają dobrze dożywione więc chyba nie jest mu źle. Wezmę pod uwagę to co pisałaś. Przeniosę go w miejsce bardziej uczęszczane, by mieć go na oku.
.....to zobowiązujedrozd pisze:Januszu - jakby TOBIE nie zakwitł to komu ?
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Akant
Zgadzam się z każdym słowem Co większe siewki upycham gdzie mogę bo bardzo lubię akanty, mój ulubiony to długolistny bo bezproblemowy, pstry niestety u mnie nie dał rady, ale jakoś za nim nie tęsknię ;-)drozd pisze:U mnie rosną w pełnym słońcu.Nasiona potrafią i wystrzelić na odległość większą jak 5 m. Samosiewów też mam dużo i nie widzę w tym problemu. Wystarczy trochę głębiej wyciąć i nie odrośnie. Chwasty są bardziej dokuczliwe np powój który ma 2 m korzeń i każda część odrośnie.
Mój najstarszy akant 5-latek w tym roku zapowiada się pięknie, ma dużo pędów kwiatowych, już się nie mogę doczekać kwitnienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1138
- Od: 7 mar 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Akant
Ursa- Urszulko czy to znaczy,że przesadzanie pobudza kwitnienie?
Re: Akant
Nie powinny nikomu zrobić krzywdy, bo aż tak mocno nie strzelają . Miałam kiedyś w domu strzelające kwiatostany i jedyne wrażenia jakie zaobserwowałam to odgłosy spadających nasion na twardą powierzchnię.wisteria pisze:Czy te strzelające nasiona mogą komuś zrobić krzywdę? Można akant sadzić przy publicznym chodniku?
pozdrawiam Mariola
bynajmniej to nie przynajmniej!
bynajmniej to nie przynajmniej!
-
- 200p
- Posty: 347
- Od: 30 paź 2007, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Akant
Wandziu , akant,żeby ładnie kwitł potrzebuje dużo nawozu. Nawożę nawozem organicznym, zauważyłam ,że taki mu odpowiada. Przesadzanie powoduje rozmnażanie , w ziemi zostaje kawałek korzenia i po pewnym okresie daje odrosty nowych sadzonek.
Pozdrawiam cieplutko. Ulka