Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Cytując docenta doktora habilitowanego Aleksandra Ożarowskiego "lubczyk ogrodowy (Levisticum officinale) stosuje się pomocniczo w niewydolności nerek i nieżytów dróg moczowych oraz w wielu schorzeniach, w których następuje zmniejszone wydalanie moczu, zwłaszcza mocznika i chlorków. W medycynie ludowej lubczyk stosowany jest jako środek wykrztuśny, a nawet pobudzający krwawienia miesiączkowe. Korzeń lubczyka wchodzi w skład mieszanek ziołowych Cholegran, Gastrogran, Urogran."
- asiazak555
- 50p
- Posty: 78
- Od: 1 cze 2015, o 11:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Lubczyk uznawany jest też za afrodyzjak. Na stronach internetowych o tematyce kucharskiej jest bardzo wiele przepisów z szerokim wykorzystaniem popularnej "maggi".
---------------------------
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
- lili.ana
- 50p
- Posty: 92
- Od: 29 sie 2009, o 20:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Wasze rośliny tak pięknie, bezproblemowo rosną. U mnie najpierw chyba nie odpowiadało mu miejsce, bo ani nie zamierał ani nie wypuszczał nowych liści. Po przesadzeniu rozrastał się szalenie, niestety na liściach zaczęły pojawiać się najpierw żółtawe a potem brązowo-czarne narośla. Nie mam pojęcia czy to objawy choroby grzybowej czy też szkodniki. Nie znalazłam żądnego opisu w necie podobnych schorzeń. Nie pomogły żadne opryski, przesadzenie czy też wycinka liści u podstawy. Po 3 latach bezskutecznej walki pozbyłam się wszystkich sadzonek. Ziemię dokładnie posypałam wapnem a nowe sadzonki wysadziłam jesienią w innym miejscu. Czy ktoś borykał się też z takim problemem?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 29 sty 2013, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Witam,
mój lubczyk sezon zaczyna pięknie, dorasta do 1 m i zaczyna umierać i to trzeci rok. Co może się dziać? Co radzicie?
mój lubczyk sezon zaczyna pięknie, dorasta do 1 m i zaczyna umierać i to trzeci rok. Co może się dziać? Co radzicie?
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Ponieważ mój lubczyk rośnie od wielu lat w jednym miejscu, napiszę tak; co roku rośnie ,,inaczej". Są lata gdzie atakuje go przędziorek lub atakuje go jakaś choroba, masowo żółkną liście, rośnie bezproblemowo wysoko lub ma ledwie metr wysokości.Zdarza się że, masy zielonej nie da się zagospodarować w całości a nieraz ledwie coś się wybierze do zupy. Uważam, że jak osiągnie swój wiek i zakwitnie to zanika stare kłącze. Dlatego nie ruszam go a nasionom pod nim pozwalam się wysiać. Jesienią obserwuję pełno wykiełkowanych roślinek pod nim ale nie ingeruję. Co ma wyrosnąć to rośnie. I tak od wielu lat jest w jednym miejscu , wiosną trochę podlewany kurzeńcem.
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Sąsiednią działkę przejęła nowa właścicielka. Poprzedni użytkownik miał lubczyki w kilku miejscach na działce. Jeden rósł w cieniu tuż przy narożniku altany, inne w różnych miejscach. Jedne na pełnym słońcu, inne w półcieniu. Czasami gdy z moim lubczykiem coś się działo któryś z jego był w idealnym stanie i pozyskiwałem z niego ziele. Po kilku latach od przejęcia działki chciałem skorzystać z lubczyka za miedzią. Nowa właścicielka powiedziała, że nie ma lubczyka na działce. Przesadziła wszystkie na jeden zagonek i tam te lubczyki zniknęły. Co więcej siała kilkakrotnie lubczyk na rozsadniku i w domu, a wysadzone sadzonki też po jakimś czasie jej znikały. Nie pomagało nawet sadzenie sadzonek kupionych w sklepie ogrodniczym. Dziwna, niepojęta sprawa. Nie ruszam mojego lubczyka z miejsca w którym rośnie raz lepiej raz gorzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
A ja gdzie posadzę lubczyk tam rośnie , nawet w cieniu pod wiśnią karłowatą wsadziłam i nie przeszkadzało mu to choć był marny , ale kilka gałązek było
Bożena
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Mój rośnie od kilku lat w jednym miejscu. Co roku "odchudzam" jedynie karpę, tzn wykopuję część zewnętrznych sadzonek. Jedyną przypadłością, która go czasem dopada to czarne mszyce.
Pozdrawiam, Marta.
- lili.ana
- 50p
- Posty: 92
- Od: 29 sie 2009, o 20:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Wygląda na to, że tylko u mnie lubczyk jakiś chorowity. O tyle dziwne, że żadne inne rośliny nie miały takich zmian na liściach (brązowawe, czerniejące narośla). Rośliny praktycznie nie do spożycia. Nie pomogły żadne opryski. Jesienią posadziłam nowe sadzonki. Chciałabym jednak wiedzieć, co atakowało poprzednie rośliny, by w razie ponownego "wysypu" móc szybko podjąć skuteczną walkę. Sprawdzałam w necie ale nic podobnego nie znalazłam. Niestety nie zrobiłam zdjęć.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Nie znam się na chorobach ale szukając kiedyś w necie informacji na temat ,,czernienia liści lubczyku" wiem że, przyczyną takich objawów jest choroba grzybowa a nazw ich jest wiele powodujące takie objawy. Kiedyś miałam podobny przypadek gdy posadziłam obok lubczyku lilie Flore Pleno i oboje chorowali. Nadawały się tylko do usunięcia i spalenia.Przy odrastaniu liści tej przypadłości już nie miał. Prawdopodobnie obok Twojego lubczyku była roślina skażona grzybem powodujący czarną plamistość liści.Musisz poobserwować czy podobny przypadek nie jest wokół innych otaczających go roślin gdzie są przetrwalniki tego grzyba. Przy tego typu objawów może też sprzyjać wilgotne i mało przewiewne miejsce.
Tak jak pisałam powyżej mój , lubczyk łapie w niektóre lata różne ,,dolegliwości" a opryski nie wiele by się u mnie zdały bo choroby są nawiewane z chorej roślinności z ugoru. Jedynie co warto robić to jak się widzi małe zmiany na liściach to obrywać i spalić lub topić w wiadrze z wodą aż sfermentuje.
Tak jak pisałam powyżej mój , lubczyk łapie w niektóre lata różne ,,dolegliwości" a opryski nie wiele by się u mnie zdały bo choroby są nawiewane z chorej roślinności z ugoru. Jedynie co warto robić to jak się widzi małe zmiany na liściach to obrywać i spalić lub topić w wiadrze z wodą aż sfermentuje.
- lili.ana
- 50p
- Posty: 92
- Od: 29 sie 2009, o 20:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
O dziwo, rósł okazale, mocno się rozrastał ale wszystkie nowe liście były atakowane. Miejsce przewiewne ale lekki półcień. To może faktycznie wskazywać na jakąś chorobę grzybową. Teren przekopałam i zawapnowałam. W opisach wskazują, że lubczyk jest raczej odporny na choroby. Uwielbiamy go jako przyprawę więc z wdzięcznością skorzystam z każdej rady. Dziękuję za pomoc.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
Wg mnie opinie że ,jest odporny na różne choroby można między bajki wsadzić
Każdy rok jest inny, a i choroby potrafią łapać w różnych porach roku i wszystko też zależy od warunków atmosferycznych. U mnie w zeszłym roku pod koniec lata zaczął łapać mączniaka lub szarą pleśń, nie wiem na 100% co, bo nie rozróżniam tych chorób
Każdy rok jest inny, a i choroby potrafią łapać w różnych porach roku i wszystko też zależy od warunków atmosferycznych. U mnie w zeszłym roku pod koniec lata zaczął łapać mączniaka lub szarą pleśń, nie wiem na 100% co, bo nie rozróżniam tych chorób
- lili.ana
- 50p
- Posty: 92
- Od: 29 sie 2009, o 20:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Lubczyk ogrodowy ( Levisticum officinale ) cz.2
A już myślałam, że jestem jakimś odosobnionym przypadkiem. No nic, muszę w tym roku poświęcić mu więcej uwagi. Oby tylko przezimowały wysadzone rośliny. Właśnie przyszło mi do głowy, że suszony powinien się sprawdzić jako dodatek do pieczonego chleba. Muszę spróbować następnym razem.