Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Lepiej unikaj takich wahań temperatury. Jeśli masz w garażu okno, to wystarczy i niech tam stoi do wiosny. Co jakiś czas podlej, np raz na 2 tygodnie, szczególnie gdy zima jest ciepła. Ja swoje ustawiam na ganku z północnym oknem donica na donicach, bo miejsca mało. Ciasno mają, musze często wietrzyć, bo wilgoć okropna się osadza. Gdy przychodzi silny mróz stawiam 4-5 zniczy i mróz się nie wdziera do środka.
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 24 sty 2011, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Bielska-Białej
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Dziękuję za rady. Wykorzystam je na pewno. Może dochowam się choćby połowy takiej kępy, jak ta:
Zdjęcie zrobione w Portugalii.
Zdjęcie zrobione w Portugalii.
Pozdrawia Urszula.
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 24 sty 2011, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Bielska-Białej
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Pozdrawia Urszula.
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Nie mam ładnego zdjęcia moich, dlatego zrobiłem zoom kilku z mojej kolekcji. Nawożę je dość oszczędnie, by za duże nie rosły (ciasno zimą) i dlatego nie wybarwiają się ładnie. Czerwoną kordylinę od nasionka uprawiam i okazała się bardzo odporna na mróz.
Skarlam je, inaczej w zimie nie pomieszczę. W przyszłym roku idą do gruntu i tam już zostaną.
Skarlam je, inaczej w zimie nie pomieszczę. W przyszłym roku idą do gruntu i tam już zostaną.
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Moje, przywiezione z Londynu zimy nie przetrzymały. Zgniły w domu. Nie będę już próbować - mam dość wnoszenia i wynoszenia donic.
-
- 200p
- Posty: 374
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Kupiłam 10 nasion Tęgosza - proszę o podpowiedż sposobu i terminu ich wysiewu.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 24 lis 2010, o 12:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kilcock. Irlandia
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Henryka ciekawe czy udalo Ci sie posiac tegoszka. Moj syn na jesieni zebral nasionka i z miesiac temu wsial je do pojemnika, przykryl folia i mowil, ze wlasnie kielkuja.
Joanna
Len nowozelandzki problem z rośliną
witam wszystkich,
zakupiłem na taras Len Nowozelandzki jakieś 2 tygodnie temu, został on przesadzony do dużych donic.
Niestety końcówki liści zaczynają się rozdwajać i pojawiają się brązowe plamy na liściach, a także niektóre liście robią się żółte. Nie mam pojęcia z czego to wynika, może powinienem coś zrobić, żeby temu zapobiec?
Roślina bardzo mi się podoba i liczę na wasze doświadczenie i wskazówki.
Poniżej załączam kilka zdjęć.
dodam jeszcze, że dzisiaj zacząłem przycinać końcówki liści, gdzie są rozdwojone by dalej się nie rozdzielały.
zakupiłem na taras Len Nowozelandzki jakieś 2 tygodnie temu, został on przesadzony do dużych donic.
Niestety końcówki liści zaczynają się rozdwajać i pojawiają się brązowe plamy na liściach, a także niektóre liście robią się żółte. Nie mam pojęcia z czego to wynika, może powinienem coś zrobić, żeby temu zapobiec?
Roślina bardzo mi się podoba i liczę na wasze doświadczenie i wskazówki.
Poniżej załączam kilka zdjęć.
dodam jeszcze, że dzisiaj zacząłem przycinać końcówki liści, gdzie są rozdwojone by dalej się nie rozdzielały.
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 24 lis 2010, o 12:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kilcock. Irlandia
Re: Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Ciekawe jak tam Wasze tegoszki.
Ten o którym pisała jest już bardzo duży.
U mnie klimat jest łagodniejszy niż w Polsce i tegosze ładnie rosną w gruncie.
Ten o którym pisała jest już bardzo duży.
U mnie klimat jest łagodniejszy niż w Polsce i tegosze ładnie rosną w gruncie.
Joanna