Chryzantemy/dąbki - uprawa, pielęgnacja,zimowanie
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2831
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Chryzantemy, astry itp. odporne na mróz cz. 2
Takie piękności pokazujecie, że po kilku latach przerwy chyba uzupełnię stan posiadania Odszukałam stare strony z chryzantemami i do koszyka trochę wrzuciłam, ale przyszło otrzeźwienie - zima idzie, jak do wiosny z koszyka wypadną, wrzucę jeszcze raz, a jak z rabaty wypadną, to już nie odzyskam
Pozdrawiam Eugenia
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chryzantemy, astry itp. odporne na mróz cz. 2
Masz rację Eugenio, teraz przed zimą sadzenie chryzantem jest trochę ryzykowne. One są jednak bardziej delikatne niż astry czy hosty. Też bym się nie zdecydowała
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Chryzantemy, astry itp. odporne na mróz cz. 2
Według mnie dużo zależy od pogody i wielkości roślin. Od lat jesienią kupuję chryzantemy drobnokwiatowe w małych doniczkach ( te same którymi zdobi się tarasy, groby ) i sadzę je na działce. Niektóre wypadają, ale sporo daje radę i rośnie u mnie po kilka sezonów. Pewnie gdybym bardziej "chodziła" przy nich, co roku przesadzała itp. dłużej by rosły. Jednak za przysłowiowe 2 złote mam całkiem spore rośliny a nie jeden pędzik. Często kolejnego roku są naprawdę duże i w przeciwieństwie do tych stricte ogrodowych tworzą ładne krzaczki typu kula.
Halszko ta różowa nienazwana swego czasu funkcjonowała na naszym FO jako Czechowsky, ale tylko tu A to najprawdopodobniej Isabella Rose. Też ją mam od lat. Zawsze piękna, ale u mnie się pokłada. Nie mam dla niej odpowiedniego miejsca Nadaje się na kwiat cięty, bo długo stoi w wazonie.
Halszko ta różowa nienazwana swego czasu funkcjonowała na naszym FO jako Czechowsky, ale tylko tu A to najprawdopodobniej Isabella Rose. Też ją mam od lat. Zawsze piękna, ale u mnie się pokłada. Nie mam dla niej odpowiedniego miejsca Nadaje się na kwiat cięty, bo długo stoi w wazonie.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chryzantemy, astry itp. odporne na mróz cz. 2
Izo, co to za fioletowa piękność? Jest cuuudnaa
Oczywiście, że sadzenie rozrośniętych kwiatów, zwłaszcza niedrogo kupionych nie jest ryzykowne, bo przecież nawet gdyby miały nie przezimować, przez jakis czas będą zdobić rabatę. Miałam na myśli raczej niewielkie sadzonki kopane z gruntu. Wydaje się, że wsadzone wiosną, mają szansę lepiej się zadomowić do następnej zimy.
Dziękuję za nazwanie mojej bezimiennej
Oczywiście, że sadzenie rozrośniętych kwiatów, zwłaszcza niedrogo kupionych nie jest ryzykowne, bo przecież nawet gdyby miały nie przezimować, przez jakis czas będą zdobić rabatę. Miałam na myśli raczej niewielkie sadzonki kopane z gruntu. Wydaje się, że wsadzone wiosną, mają szansę lepiej się zadomowić do następnej zimy.
Dziękuję za nazwanie mojej bezimiennej
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Chryzantemy, astry itp. odporne na mróz cz. 2
No cóż...piękna i bezimienna, ale forumowa. Od kilku lat u mnie. Trafi wiosną do Ciebie. Chociaż ona raczej bordowa niż fioletowa. Mój aparat często przekłamuje kolory szczególnie gdy jest kiepskie światło. Chryzantema rośnie u mnie przy siatce i nie pokłada się choć jest dość wysoka. Teraz dopiero zaczyna kwitnąć. Wstawię fotkę z ubiegłego roku:
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Chryzantema ogrodowa zimująca w gruncie Cz.4
Czyżby nikomu nie kwitły chryzantemy?
Ja mam pełne zagony kwiatów. Kilka jeszcze ma pąki, ale to co kwitnie jest cudne
Ja mam pełne zagony kwiatów. Kilka jeszcze ma pąki, ale to co kwitnie jest cudne
Pozdrawiam Ela
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chryzantemy, astry itp. odporne na mróz cz. 2
No tak ... te aparaty ... też mi czasem wychodzą takie cuda, ale raczej w drugą stronę A już myślałam, że jesteś posiadaczką takiej oryginalnej "fioletki"
Chryzantema na tym ubiegłorocznym zdjęciu jest podobna do mojej Sofia purple (zdjęcie na 35 stronie) z tym, że moja kwitnie już od sierpnia.
Chryzantema na tym ubiegłorocznym zdjęciu jest podobna do mojej Sofia purple (zdjęcie na 35 stronie) z tym, że moja kwitnie już od sierpnia.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chryzantema ogrodowa zimująca w gruncie Cz.4
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2861
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Chryzantema ogrodowa zimująca w gruncie Cz.4
No kochana Halszko Ty to dopiero pokazałaś cuda
Paula ta biała - Zosia -Sangwinaria przysłała mi jako Biała White Princes
Paula ta biała - Zosia -Sangwinaria przysłała mi jako Biała White Princes
Pozdrawiam Ela
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chryzantema ogrodowa zimująca w gruncie Cz.4
Dziękuję Elu, ale nie bądź taka skromna. Masz piękne odmiany
U mnie z roku na rok kolekcja stopniowo się powiększa lecz ciągle o czymś nowym myślę:D
Miałam też straty zwłaszcza na początku, czasami wracałam do odmian, które zniknęły i kupowałam powtórnie
Ostatnio doszłam do wniosku, że trzeba rozdzielać kępy i sadzić w pewnym oddaleniu, zawsze to większa szansa, że nawet jak coś wypadnie, to reszta przeżyje
Paula, ja tę z Tesko bym zimowała w garażu.
Tych odmian, ktore pokazałaś nie znam chociaż jak sie blizej przyjrzeć to pierwsza podobna jest do arktycznej a druga ma kwiaty podobne do mojej Isabella Rosa, z tym, że moja straciła miarę i wystrzeliła na metr
U mnie z roku na rok kolekcja stopniowo się powiększa lecz ciągle o czymś nowym myślę:D
Miałam też straty zwłaszcza na początku, czasami wracałam do odmian, które zniknęły i kupowałam powtórnie
Ostatnio doszłam do wniosku, że trzeba rozdzielać kępy i sadzić w pewnym oddaleniu, zawsze to większa szansa, że nawet jak coś wypadnie, to reszta przeżyje
Paula, ja tę z Tesko bym zimowała w garażu.
Tych odmian, ktore pokazałaś nie znam chociaż jak sie blizej przyjrzeć to pierwsza podobna jest do arktycznej a druga ma kwiaty podobne do mojej Isabella Rosa, z tym, że moja straciła miarę i wystrzeliła na metr
Re: Chryzantema ogrodowa zimująca w gruncie Cz.4
Halszko,
dziękuję za poradę. Myślę, że ta różowa to rzeczywiście Isabella Rosa. To jest młodziutka sadzonka, ze szczepki, wciśnieta do ziemi latem. Mam nadzieję, że przezimuje, a w następny, roku pokaże swój urok
A w garażu podlewać raz na jakiś czas?
dziękuję za poradę. Myślę, że ta różowa to rzeczywiście Isabella Rosa. To jest młodziutka sadzonka, ze szczepki, wciśnieta do ziemi latem. Mam nadzieję, że przezimuje, a w następny, roku pokaże swój urok
A w garażu podlewać raz na jakiś czas?