Chryzantemy/dąbki - uprawa, pielęgnacja,zimowanie
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9576
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Moje też zielone ,jak by zimy nie było .
Zostały mi tylko takie.Reszta nie przetrwała którejś tam zimy .
Zostały mi tylko takie.Reszta nie przetrwała którejś tam zimy .
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Paula nie spiesz się tak ze zdejmowaniem okrycia, bo stracisz te zieloniutkie. Właśnie te przyrosty są najbardziej narażone na przemarznięcie
Pozdrawiam Ela
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Elu,
dziękuję. Posłucham twojej rady . Tak się wahałam, czy już, czy za wcześnie.
dziękuję. Posłucham twojej rady . Tak się wahałam, czy już, czy za wcześnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Dziś pobrałem trochę młodych przyrostów do ukorzenienia. Jeszcze nie zdejmuję całkowicie okrycia, bo zostawiam je na noc lub cały dzień jeśli jest chłodno. Jak myślicie, mam je w tym roku już podzielić, czy zostawić?
Niektóre przetrwały lepiej, a niektóre gorzej, chociaż miały praktycznie te same stanowisko, takie samo okrycie. Tak czy inaczej, przetrwały wszystkie nawet drobnokwiatowe, średniokwiatowe i wielkokwiatowe z doniczek na 1. listopada
Niektóre przetrwały lepiej, a niektóre gorzej, chociaż miały praktycznie te same stanowisko, takie samo okrycie. Tak czy inaczej, przetrwały wszystkie nawet drobnokwiatowe, średniokwiatowe i wielkokwiatowe z doniczek na 1. listopada
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4858
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Mieszkasz w dobrej strefie. Mnie nie przeżyła żadna .kupiona w markecie dla jesiennej ozdoby ogrody. W ubiegłym roku nie posadziłam żadnych "cmentarnych".
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 22 lut 2018, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Aż trochę mi głupio ale zrobiło mi się żal roślinek. Podczas spacerów z psem zauważyłam że niektóre chryzantemy w betonowych kwietnikach odbijają. Zaraz będą wymieniać nasadzenia i je wyrzucą... więc przygarnęłam 3 sztuki. Teraz powoli przeglądam wątek ale zupełnie nic nie wiem o chryzantemach. Posadziłam je w półcienistym miejscu bo słoneczne mam już wszystkie pozajmowane i przykryłam. Co powinnam jeszcze zrobić teraz na bieżąco?
Już doczytałam że w maju i czerwcu należy je przycinać i przykrywać na zimę ale co teraz?
Już doczytałam że w maju i czerwcu należy je przycinać i przykrywać na zimę ale co teraz?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Jak trochę podrosną możesz ukorzenić pędy i będziesz miała więcej roślin. Jeśli jest to półcień to powinny sobie poradzić-ja też mam część w półcieniu i rosną bardzo dobrze. Teraz możesz jeszcze pilnować, aby nie zmarzły, bo mogą jeszcze być przymrozki. Należałoby też je trochę nawieźć
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Julian, chryzantema cmentarna nawet jak Ci przetrwała to nie będzie taka jak w donicy. Już to przerobiłam z dwoma chryzantemami. Piękne chryzantemy w donicy wspaniale przetrwały w glebie, odbiły i zakwitły- w pierwszym roku urosły trochę wyższe jak były, w drugim roku wybujały na 1,5 metra i kwity zrobiły się malutkie, a w trzecim roku już wywaliłam bo rozrastały się jak chwast i nie kwitły.
Chryzantemy na 1 listopada są sztucznie skarlane i dopóki działa ten środek to są ładne, a w ogrodzie nikt ich nie "faszeruje chemią" i dlatego zmieniają wygląd.
Ja swoje chryzantemy rozsadzam co roku, nigdy nie kwitną na starym korzeniu.
Chryzantemy na 1 listopada są sztucznie skarlane i dopóki działa ten środek to są ładne, a w ogrodzie nikt ich nie "faszeruje chemią" i dlatego zmieniają wygląd.
Ja swoje chryzantemy rozsadzam co roku, nigdy nie kwitną na starym korzeniu.
Pozdrawiam Ela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
W takim razie podzielę swoje chryzantemy, bo w zeszłym roku były już duże, więc w tym już wyrosłyby krzaczyska A ja w zeszłym roku miałem taką cmentarną i wyrosła na piękną kulkę obsypaną żółtymi kwiatami Była mniejsza, ale jaka to była niespodzianka, że zakwitła Zobaczymy co w tym roku z niej wyrośnie, bo zdobyłem jeszcze różową, białą wielkokwiatową i jakąś średniokwiatową (te pewnie są skarlane).
-
- 100p
- Posty: 171
- Od: 22 paź 2017, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Nie wiem czy zauważyliście na 1 stronie tego wątku jest podany obrazkowo sposób robienia sadzonek chryzantem taki, że mają zakwitnąć kopułki jak te ze sklepu kupowane na 1 listopada.
Zamierzam tak właśnie zrobić a co wyjdzie to zobaczymy. Podobno trzeba co roku z odrostów sadzić takie małe okazy i ma być z tego duży kwiat.
Miałam w piwnicy przez zimę zostawione chryzantemy z tamtego roku i środkiem zimy zaczęły wyrastać młode od korzenia. Ale po pewnym czasie młode wszystkie uschły i nic z tego. Korzeń stary po prostu cały usechł i po kwiatkach. Zostały mi dwie chryzantemy i one na razie mają ładne odrosty i je szczepię. Zobaczymy
Zamierzam tak właśnie zrobić a co wyjdzie to zobaczymy. Podobno trzeba co roku z odrostów sadzić takie małe okazy i ma być z tego duży kwiat.
Miałam w piwnicy przez zimę zostawione chryzantemy z tamtego roku i środkiem zimy zaczęły wyrastać młode od korzenia. Ale po pewnym czasie młode wszystkie uschły i nic z tego. Korzeń stary po prostu cały usechł i po kwiatkach. Zostały mi dwie chryzantemy i one na razie mają ładne odrosty i je szczepię. Zobaczymy
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Jagódka, różnie to bywa. Uwielbiam chryzantemy i mam ich sporo, ale chryzantema jest kapryśna. Zależy jaki gatunek, jaka gleba, w jakim miejscu rośnie -słońce czy półcień i wiele innych czynników. Nie wystarczy posadzić i czekać na piękne kwitnienie. Trzeba pamiętać o "skubaniu" Nigdy nie zostawiam chryzantemy na starym korzeniu, zawsze rozsadzam w maju , no i proszę terminowo uszczykiwana i z jednej małej sadzonki urosła taka wiecha, a to jest Pipi i raczej powinna być niska
Pozdrawiam Ela
-
- 100p
- Posty: 171
- Od: 22 paź 2017, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
To uszczykiwanie to przycięcie dwukrotne sadzonek czy jeszcze coś dodatkowego się powinno robić ze sadzonkami? Czy coś przeoczyłam czytając wątek czy coś źle zrozumiałam?
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Chryzantemy -uprawa,pielęgnacja ,prezentacje
Uszczykiwanie bo kiedyś się nie przycinało (ja dalej nie używam nożyc) tylko palcami uszczykiwało się górę rośliny. One później kwitną, bo właściwie urywasz im zaczątki kwiatów, ale rozrastają się i w efekcie mają więcej kwiatów.
Pozdrawiam Ela