Koleus Blumego cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6661
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Koleus Blumego cz.2
Jaka to jest doniczka ? Bo w podobnym wieku jak moje a zdają się być malutkie.
A co do moich nabytk?w to chyba nic z tego... wszystkie liście odpadły. Zmroziłam je chyba konkretnie. Jeszcze stawiam nadzieję, że odrosną z badylka listki. A jak nie to trudno, pojadę na wieś i się przejdę na bazarek jeszcze raz. Pani zapowiadała cuda.
A co do moich nabytk?w to chyba nic z tego... wszystkie liście odpadły. Zmroziłam je chyba konkretnie. Jeszcze stawiam nadzieję, że odrosną z badylka listki. A jak nie to trudno, pojadę na wieś i się przejdę na bazarek jeszcze raz. Pani zapowiadała cuda.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6661
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Koleus Blumego cz.2
Moje rosną w doniczkach P9. Mimo wszystko jest spora różnica w terminach wysiewu. Ty siałaś 16 II a ja swoje 12 III.Foxowa pisze:Jaka to jest doniczka ? Bo w podobnym wieku jak moje a zdają się być malutkie.
Myślę, że moje za 2-3 tygodnie będą się nadawały do wysadzenia w gruncie.
Re: Koleus Blumego cz.2
Takiego kupiłam na targu, bo taki inny niż moje z nasion (były też rococo, ale jakoś kolorystyka mnie nie zachwyciła)
A to moje z nasion - stan na dzień dzisiejszy, ale nie ostateczny, bo niektóre powsadzałam już do skrzynek
Zostawiłam sobie (jak widać na zdjęciu) 40 szt. - 21 szt. wsadziłam w skrzynki a pozostałe pójdą na gruntu, resztę podarowałam mamie (którą teraz usilnie namawiam, by wsadziła je w doniczki i wyniosła na dwór - bo tak jej się spodobały, że stwierdziła iż szkoda je wynosić do ogródka i chce zostawić w domu).
A to moje z nasion - stan na dzień dzisiejszy, ale nie ostateczny, bo niektóre powsadzałam już do skrzynek
Zostawiłam sobie (jak widać na zdjęciu) 40 szt. - 21 szt. wsadziłam w skrzynki a pozostałe pójdą na gruntu, resztę podarowałam mamie (którą teraz usilnie namawiam, by wsadziła je w doniczki i wyniosła na dwór - bo tak jej się spodobały, że stwierdziła iż szkoda je wynosić do ogródka i chce zostawić w domu).
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Koleus Blumego cz.2
-- 13 maja 2019, o 09:43 --
Chyba mnie z kimś mylisz, bo sialam z początkiem marca, nie lutego. Aż sprawdziłam.
Mniejsza z tym w każdym razie.
Moje rosną aż zbyt i już pasuje je opanować.
Z tyłu stary. Z przodu młodzież w kubkach.
Szału kolorów dalej nie ma Choć niby każdy inny.
Chyba mnie z kimś mylisz, bo sialam z początkiem marca, nie lutego. Aż sprawdziłam.
Mniejsza z tym w każdym razie.
Moje rosną aż zbyt i już pasuje je opanować.
Z tyłu stary. Z przodu młodzież w kubkach.
Szału kolorów dalej nie ma Choć niby każdy inny.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6661
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Koleus Blumego cz.2
Post jest z 16 lutego.Foxowa pisze:Ja właśnie dziś wysiałam mix kolorów blumego i rokoko. Zobaczymy co mi wyrośnie.
A sadzonek i odrostów mam tyle że strach. Na wiosnę będę musiała zrobić ostrą selekcję. Większość pewnie p?jdzie na obrzeża grządek.
Re: Koleus Blumego cz.2
Posadziłam już koleusy ze surfiniami i już w tym roku tak musi być, bo nie mam gdzie ich przesadzić. W tamtym roku też tak miałam, podlewałam je nawozem do surfinii i rosły dobrze, tylko rzeczywiście szybko pojawiły się kwiatki i było ich dużo, i ciągle musiałam te kwiatki obrywać. Nie wiedziałam, że to po nawozie do surfinii.Nie sadziłabym ich jednak do jednej skrzynki z surfiniami, bo mają inne wymagania odżywcze. Zasilając surfinie sprowokujesz kwitnienie u koleusów. O ile chcesz z nich mieć nasiona, to ok. Jednak ogólnie osłabia to roślinę, liście drobnieją i całość nie wygląda już tak ładnie, jak wtedy gdy nie dopuszczasz do kwitnienia.
Czym w takim razie należy podlewać koleusy?
Re: Koleus Blumego cz.2
Foxowej sadzonki przymroziło, a moje się poparzyły słońcem Wiosenne słońce, ledwie 21C, myślałam, że spokojnie mogą stać cały dzień na słoneczku, a tu zonk.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Koleus Blumego cz.2
Chyba jednak nie mogą Z nimi to jak z jajem.
Trzeba bardzo pomalutku je aklimatyzować , szczeg?lnie przy obecnej pogodzie.
Moje już nie wstaną, łodyżki zgniły doszczętnie, ale mam nadzieję, że Twoje wyjdą z tego.
Jak Wam tak kwitną to zbierajcie nasiona i puśccie potem na AWN. Tak patrzę po zdjęciach skrzynek z wysiewami i myślę sobie że firmom sprzedającym nasiona pasowałoby dolać trochę 'świeżej krwi'. Brakuje dokładnie tego co pokazują na wszystkich opakowaniach.
Trzeba bardzo pomalutku je aklimatyzować , szczeg?lnie przy obecnej pogodzie.
Moje już nie wstaną, łodyżki zgniły doszczętnie, ale mam nadzieję, że Twoje wyjdą z tego.
Jak Wam tak kwitną to zbierajcie nasiona i puśccie potem na AWN. Tak patrzę po zdjęciach skrzynek z wysiewami i myślę sobie że firmom sprzedającym nasiona pasowałoby dolać trochę 'świeżej krwi'. Brakuje dokładnie tego co pokazują na wszystkich opakowaniach.
Re: Koleus Blumego cz.2
Tylko te moje to od paru tygodni spędzają dnie na zewnątrz, cały czas stoją bezpośrednio na słońcu i nic się nie działo, ale widać z każdym dniem to słońce mocniejsze.
Wyjdą z tego na pewno, mają tylko popalone niektóre liście, taka błonka przezroczysta się zrobiła. Ale też nie na wszystkich odmianach- od razu widać, które zniosą więcej słońca, a które nie.
O tak, po zdjęciach wysiewów doskonale widać, że opakowania to jedno, a rzeczywistość drugie
Ale cały czas mam nadzieję na jakieś rodzynki, w zeszłym roku kilka się trafiło, ale ich uroda dość późno się objawiła, na początku wyglądały identycznie jak wszystkie inne.
Wyjdą z tego na pewno, mają tylko popalone niektóre liście, taka błonka przezroczysta się zrobiła. Ale też nie na wszystkich odmianach- od razu widać, które zniosą więcej słońca, a które nie.
O tak, po zdjęciach wysiewów doskonale widać, że opakowania to jedno, a rzeczywistość drugie
Ale cały czas mam nadzieję na jakieś rodzynki, w zeszłym roku kilka się trafiło, ale ich uroda dość późno się objawiła, na początku wyglądały identycznie jak wszystkie inne.
Re: Koleus Blumego cz.2
Moje też zostały poparzone, zdjęcia wkleiłam na str 38 tego wątku. Tego biało-zielonego przesadziłam do innej doniczki, zabrałam do domu i już zostanie w domu. Ten drugi mam nadzieję, że mu tylko pierwsze liście poparzyło, a dalej będzie ok. Następne chyba dadzą radę na moim południowym balkonie. Mam jeszcze dwa inne zielono-żółte na balkonie, jeden też trochę poparzony, drugi ma więcej zielonego więc jemu na razie nic się nie stało. U mnie od kilku dni nie ma słońca, więc na razie nic im nie jest. Zobaczę co to będzie jak będzie pełnia lata i dużo słońca. W miarę rozwoju sytuacji będę zamieszczać zdjęcia i pisać o moich koleusach.
Foxowa, co to znaczy AWN i jak puścić te nasiona. U mnie koleusy kwitną jak szalone, to mogłabym się pobawić z nimi i komuś wysłać. Bo to co jest na obrazkach opakowań nasion koleusów, nijak nie ma się do rzeczywistości. Na obrazkach są piękne, a po wysianiu wychodzi co innego, dużo brzydsze.Jak Wam tak kwitną to zbierajcie nasiona i puśccie potem na AWN. Tak patrzę po zdjęciach skrzynek z wysiewami i myślę sobie że firmom sprzedającym nasiona pasowałoby dolać trochę 'świeżej krwi'. Brakuje dokładnie tego co pokazują na wszystkich opakowaniach.