Dalie wymagania,problemy - cz.4
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Tak się czasem zdarza, może coś ją przysłoniło, albo w tym miejscu nie przeszedł przymrozek. Nie wyrywaj tych, którym zmarzły listki - mogą jeszcze wypuścić nowe z bulwy, która w ziemi na pewno nie przemarzła. Czasem warto poczekać...
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mam pytanko - karpy dalii wysadziłam do gruntu końcem kwietnia (chyba 25.04), część kupna, część z ubiegłego roku. W sumie chyba 9 sztuk, ale tylko u jednej coś wyszło ponad grunt. Z reszty nic nie będzie? To prawie miesiąc... Mrozów nie było, rabata przykryta zrębką drzewną.
Wsi moja sielska, anielska - zapraszam
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Ostatnio było dość zimno. Poza tym sucho. Nie wiem czy podlewasz. Ja bym poczekała. U mnie jeszcze jedna z przezimowanych w gruncie dopiero wypuszcza liście. Trochę czasu zajmuje wyjście daliom na powierzchnię dlatego niektórzy podpędzają je w doniczkach.
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
I znowu trzeba się martwić bo przymrozek zapowiadają a wolę na wszelki wypadek zabezpieczyć niż potem płakać że zmarzły.
Tym bardziej że o dziwo wychodzą mi dalie nawet z tych karp które spisałam na straty ( strasznie przesuszone i pomarszczone ). Także martwi mnie ta pogoda.
Tym bardziej że o dziwo wychodzą mi dalie nawet z tych karp które spisałam na straty ( strasznie przesuszone i pomarszczone ). Także martwi mnie ta pogoda.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mam pytanie, bo z daliami nie mam za dużego doświadczenia. Z zeszłego roku miałam 6 dużych karp. W piwnicy przechowały się w doskonałym stanie. I oto wsadziłam te karpy do gruntu dokładnie miesiąc temu, 23 kwietnia. Mija miesiąc a nic jeszcze z ziemi nie wychodzi! Czy to oznacza że te karpy już nic nie wypuszczą? Dodam, że one były naprawdę duże, cały zeszły sezon były w gruncie, tworzyły wysokie kępy i obficie kwitły. Czy powinnam się martwić, bo na dzień dzisiejszy nic z ziemi nie wychodzi?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Pogrzeb tam gdzie sadzilas karpy. U mnie po może 3 tygodniach od posadzenia prawie wszystko już na wierzchu, tylko ja moczę zawsze je w wodzie przed posadzeniem.
-
- 200p
- Posty: 292
- Od: 30 sty 2019, o 09:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Wsadzałam karpy dokładnie 4 tygodnie temu.Stan na dziś rano na 92 wsadzone sztuki 56 wychodzi z ziemi więc 2/3. W zeszłym roku o tej porze wszystkie były już nad ziemią,ale ten rok jest specyficzny. U mnie jeszcze wczoraj w nocy był przymrozek. Ziemia w ciągu dnia nie zdąży się nagrzać. Dobrze, że dość często u nas pada.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mój sezon daliowy w tym roku to będzie kompletna porażka. Ziemia jest już i tak bardzo mokra po opadach z ostatnich dwóch tygodni, a przyszłe dwa tygodnie mają być też deszczowe. To nie jest dobra pogoda dla młodych karp dalii, niektóre posadzone bezpośrednio do gruntu trzy tygodnie temu dopiero zaczynają wegetację, zakładam, że zimna pogoda zahamowała znacznie ich wzrost, niektóre jeszcze kompletnie są pod ziemią i przypuszczam, że karpy zaczęły gnić od nadmiaru wody i już ich nie uratuję. Czy pzostałe poradzą sobie z wilgotna glebą też nie wiadomo. Z dwunastu nowych karp posadzonych wstępnie w domu w doniczkach padło już mi pięć, dwie tymczasowo uratowałam poprzez wycięcie nadgniłych części i zasypanie w popiole drzewnym, ale nie wiem, czy to coś pomoże. Teraz myślę już tylko, co posadzić na rabatach zamiast dalii, żeby nie świeciły pustkami. Jakieś wysokie rośliny. No i cała nadzieja w naszym forumowiczu Florianie, że jesienią wstawi coś w wątku sprzedażowym i będę mogła kupić nowe karpy i odtworzyć moją kolekcję. Mądrzejsza o nowe doświadczenia. od kolejnego sezonu przed sadzeniem karp będę robiła drenaż - piasek i drobne kamyki do każdego dołku, tak jak to czynię z różami.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Może nie będzie aż tak źle w ubiegłym roku miałam dokładnie taka samą sytuację wysadziłam dalie wprost do ziemi i cały maj praktycznie lało, jak przestało padać to co, wyszło z ziemi ogryzły ślimaki , dopiero gruba warstwa granulek pomogła. Dalie wyszły z ziemi kwitły faktycznie późno i nie wszystkie, ale przetrwały W tym roku też dopiero wyłażą z ziemi , bo jakoś zimno było do tej pory:D
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Mam to samo. Sadzone miesiąc temu dopiero wyłażą z ziemi, a i tak nie wszystkie.
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Zbyt wczesne sadzenie dalii do nie nagrzanej ziemi nie przynosi dobrych efektów. Lepiej poczekać na cieplejszy czas - dalie nie pozostają wówczas za długo w ziemi w oczekiwaniu na sprzyjające warunki do kiełkowania. Nie ulegają tym samym różnym procesom chorobowym.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Zakończyłam sadzenie w zeszłym tygodniu. Większość jest już na wierzchu. bo nawet nie straciły pędów, które puściły w piwnicy. Miały w tym roku kwarantannę... stały w samochodzie i grzecznie czekały na swoją kolejkę w sadzeniu - tam były wystawione już na nocne niższe temperatury, a w dzień na słońce i tak jakoś się zahartowały...
Z deszczu bardzo się cieszę, bo jeszcze w zeszłym tygodniu dalie musiałam podlewać. Ziemię mam przepuszczalną, więc zagniwanie bulw raczej mi nie grozi, a woda na start bardzo im się przyda.
Z deszczu bardzo się cieszę, bo jeszcze w zeszłym tygodniu dalie musiałam podlewać. Ziemię mam przepuszczalną, więc zagniwanie bulw raczej mi nie grozi, a woda na start bardzo im się przyda.
- Adek13
- 200p
- Posty: 347
- Od: 11 kwie 2013, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.4
Z tego co u siebie zauważyłem to dalie kochają wodę ale ja mam ziemię przepuszczalną 50/50 dołek mieszam z kompostem i wystarczy kilka dni latem bez podlewania i marnieją w oczach. Niektórym gniją widocznie dlatego, że mają zbyt ciężką ziemię, która nie jest dobrze napowietrzona i do tego jest zbita, więc pewnie przez to problemy z uprawą. Teraz mimo, że pada jak tylko skoszę następną porcję trawy to je ją wyściółkuje żeby zatrzymać dla nich jak najwięcej wilgoci