Zimowity (Colchicum)
Re: Zimowity (Colchicum)
...a moje zimowity kupione od forumkowej psiapsiółki w lipcu juz wyłażą.Czy to normalne?????
Re: Zimowity (Colchicum)
Ja posadziłam tydzień temu dwie sztuki, a teraz wyczytałam, że głębokość sadzenia 15-20cm. Moje przykryte ziemią może ze trzy centymetry. Wykopać i posadzić głębiej, czy tak zostawić?
Pozdrawiam serdecznie,
Re: Zimowity (Colchicum)
Moje też tak płytko.
Re: Zimowity (Colchicum)
mój kot i zimowity żyją razem już kilka lat i jak na razie mają się dobrze
kot sąsiadów też nawiedza mój ogródek i nic mu nie jest
kot sąsiadów też nawiedza mój ogródek i nic mu nie jest
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zimowity (Colchicum)
Ja miałem tak płytko posadzone jesienią 2009 roku i ładnie przezimowały i były ogromniaste listki
Re: Zimowity (Colchicum)
Tak sobie myślę ,ze te zimowity pewnie zakwitną we wrześniu skoro tak sie pchają na świat....Mam jeszcze kilka ,ale te kwitna na poczatku listopada i pięknie zimują.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Zimowity (Colchicum)
Pestko,sprawdziłam ,w zeszłym roku moja odmiana The Giant" kwitła właśnie na początku września.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Re: Zimowity (Colchicum)
Super Bardzo się cieszę,będę mogła sie cieszyć kwiatami na przemian
- Berry
- 100p
- Posty: 127
- Od: 22 lip 2010, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolica Sochaczewa
Re: Zimowity (Colchicum)
Ahhh ja tez już się rozglądałam za krokusikami, obowiązkowo muszą być na przyszłą wiosnę, jak napotkam to na pewno kupię, bo swoich dzikich - liście tylko jakieś gdzieniegdzie wychodziły i koniec końców nie doczekałam się niestety. A to moje kwiatuszki z dzieciństwa ukochane. Chyba będę ich miała kiedys zatrzęśienie, bo czuję, że w nich tak samo się zakochałam jak w tulipanach, narcyzach i liliowcach i paru innych choć na razie nie porwało mnie uczucie. Upsss bardzo emocjonalnie się rozpisałam, no nic idę oglądać cudeńka.
PS> Ja znalazłam informację, że na 6 cm się wsadza cebulki i najlepiej sadzić w połowie września. No i mam kloips bo sprzeczne informacje znajduję, jak to z nimi jest? Wnioskuję, że i sadzenie w sierpniu im nie zaszkodzi?
Upsss edytuję bo się zapędziłam po pierszym rzucie oka, z laika zawsze laik wyjdzie Śliczne ziemowitki są, kto wie może i one zagoszczą na moich przyszłych rabatkach, piękne.
PS> Ja znalazłam informację, że na 6 cm się wsadza cebulki i najlepiej sadzić w połowie września. No i mam kloips bo sprzeczne informacje znajduję, jak to z nimi jest? Wnioskuję, że i sadzenie w sierpniu im nie zaszkodzi?
Upsss edytuję bo się zapędziłam po pierszym rzucie oka, z laika zawsze laik wyjdzie Śliczne ziemowitki są, kto wie może i one zagoszczą na moich przyszłych rabatkach, piękne.
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zimowity (Colchicum)
Jagódko, my tu mówimy o zimowitach a nie o krokusach.
Tu masz wątek krokusowy http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... it=krokusy
Tu masz wątek krokusowy http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... it=krokusy
- Berry
- 100p
- Posty: 127
- Od: 22 lip 2010, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolica Sochaczewa
Re: Zimowity (Colchicum)
Właśnie się zorientowałam, dzięki za linka, kto wie, może do Was wrócę, naprawde piękne i czarujące roślinki.