Petunia i dylematy z uprawą,dyskusje
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
Aga a czy nie masz gdzieś w pobliżu siebie giełdy kwiatowej lub szklarni i gdzie produkują kwiaty balkonowe ? Może warto poszukać, ja po swoje surfinie jeżdżę 60 km w jedną stronę ale warto ;) , można też kupić przez internet wysyłkowa ale drożej wychodzi i nie wiadomo w jakim stanie dojadą sadzonki.
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
No właśnie nie mam. Tylko ten targ, ewentualnie market Bricomar.... Przez lata byłam zadowolona z sadzonek z targu, a teraz wytwórcy tną najwyraźniej koszty. A że jak sadzonki małe to nie da się odróżnić to wciskają badziewie. U nas większość ludzi ma na balkonach pelargonie bo łatwiejsze w uprawie i nie trzeba skubać. Ja wolałam surfinie bo mimo, że wymagają więcej pracy to przynajmniej balkon się wyróżniał w okolicy.
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
To już gorzej, ja jak kupowałem na targu to też totalna porażka, a kocham surfinie i tylko je mam na balkonie. U mojego ogrodnika jak jadę zostawić skrzynki do obsadzenia w styczniu lutym to wybieram sobie z katalogu plantpol, volomary czy syngenty co mi się podoba i zawsze też doradzą czego lepiej nie brać. Nie powiem bo sadzonki może jakoś super tanie nie są, ale jakość najwyższa zawsze.
Jestem bardzo zadowolony i też surfinie trzymają mi się do mrozów w super stanie, nie chorują na mączniaka jak u innych, czasem się mszyca pojawi i rosną piękne kaskady, rok temu do polowy listopada większość kwitła dopiero jak było minus 5 stopni to padły.
Jestem bardzo zadowolony i też surfinie trzymają mi się do mrozów w super stanie, nie chorują na mączniaka jak u innych, czasem się mszyca pojawi i rosną piękne kaskady, rok temu do polowy listopada większość kwitła dopiero jak było minus 5 stopni to padły.
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
U mnie jeszcze trzy lata temu też były piękne kaskady kwitnące do mrozów, a potem już nie udało mi się kupić dobrych sadzonek. Manek, a gdzie znajduje się gospodarstwo w którym kupujesz sadzonki?
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
To u mnie odwrotnie , gdy kupowałem na targu chorowały, rosły różnie jedne były długie inne krótkie gdzie wszystkie miały być długie i szybko kończyły żywot pod koniec sierpnia juz musiałem wymieniać na wrzosy, a tak wszystko kwitnie nic nie muszę wymieniać .
Ja kupuję rośliny balkonowe blisko Krakowa
Targi omijam szerokim łukiem ;) .
Słyszałem też od znajomego taką wersję ze surfinie jak i inne rośliny sporo ogrodników zimuje w szklarni i robi sadzonki na wiosnę i my własnieie te sadzonki kupujemy na targach jako małe są ładne ale w miarę wzrostu po przesadzanie rosną juz ze tak powiem dziko , chorują, a te które są sprowadzane rosną pięknie tylko ze ich koszt jest większy, tyle że efekt jest naprawdę.U tego ogrodnika sporo hoteli i restauracji tez zamawia kompozycje i tez widziałem ze mają piękne kaskady kwiatów
Ja kupuję rośliny balkonowe blisko Krakowa
Targi omijam szerokim łukiem ;) .
Słyszałem też od znajomego taką wersję ze surfinie jak i inne rośliny sporo ogrodników zimuje w szklarni i robi sadzonki na wiosnę i my własnieie te sadzonki kupujemy na targach jako małe są ładne ale w miarę wzrostu po przesadzanie rosną juz ze tak powiem dziko , chorują, a te które są sprowadzane rosną pięknie tylko ze ich koszt jest większy, tyle że efekt jest naprawdę.U tego ogrodnika sporo hoteli i restauracji tez zamawia kompozycje i tez widziałem ze mają piękne kaskady kwiatów
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
Niestety, chłód i zimne noce już spowodowały u mnie mączniaka.
Są na niego wyjątkowo podatne.
Są na niego wyjątkowo podatne.
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
A u mnie wdała się na kolejną surfinię jakaś choroba. Liście robią się jakby przeźroczyste, następnie więdną i zasychają. Jedna w skrzynce zdrowa, a druga chyba w najbliższych dniach chyba padnie. Tak kiepskiego roku na surfinie jeszcze nie miałam .
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
U mnie mączniak był tylko na czarnej i to juz w czerwcu wiec poszła w kosz.
Reszta trzyma się nawet dobrze tyle że dużo mają suchych liści od spodu, ale to normalne co roku po upałach i deszczach tak mam że te najbardziej gęste podsychają od spodu i ostatnio chyba przez skoki temperatur że gdy jest zimno jak dziś i deszczowo są żywe zielone ładne a jutro jak będzie w słońcu 30 stopni to wszystkie zwiędną mimo tego że mają mokro. Wieczorem się podniosą i na 2 dzień też zwiędną przy dużym słońcu ale już mniej i w kolejnych dniach jeśli będzie dalej upał będą już normalne, nie będą więdły nie wiem czemu tak jest mam tak pierwszy raz, ale żyją i kwitną bardzo ładnie.
Reszta trzyma się nawet dobrze tyle że dużo mają suchych liści od spodu, ale to normalne co roku po upałach i deszczach tak mam że te najbardziej gęste podsychają od spodu i ostatnio chyba przez skoki temperatur że gdy jest zimno jak dziś i deszczowo są żywe zielone ładne a jutro jak będzie w słońcu 30 stopni to wszystkie zwiędną mimo tego że mają mokro. Wieczorem się podniosą i na 2 dzień też zwiędną przy dużym słońcu ale już mniej i w kolejnych dniach jeśli będzie dalej upał będą już normalne, nie będą więdły nie wiem czemu tak jest mam tak pierwszy raz, ale żyją i kwitną bardzo ładnie.
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
U mnie to chyba mączniak rzekomy się wdał. Zrobiłam oprysk, ale po 5 minutach spadł ulewny deszcz . Jak pech to pech. Jutro muszę powtórzyć.
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
Zapewne tak przy takiej pogodzie to mączniak ma jak w raju.
Ja w tym miejscu gdzie zamawiam sadzonki nigdy nie mam problemu z mączniakiem, na szklarni sadzonki są pryskane, a ja robię oprysk w lipcu i na początku sierpnia i to wystarcza jeśli jesień nie jest bardzo deszczowa to bywało ze surfinie do polowy listopada były na balkonie, Jedynie w tamtym roku w październiku zlikwidowałem bo lało prawie 2 tygodnie i wyglądały bardzo źle.
Ja w tym miejscu gdzie zamawiam sadzonki nigdy nie mam problemu z mączniakiem, na szklarni sadzonki są pryskane, a ja robię oprysk w lipcu i na początku sierpnia i to wystarcza jeśli jesień nie jest bardzo deszczowa to bywało ze surfinie do polowy listopada były na balkonie, Jedynie w tamtym roku w październiku zlikwidowałem bo lało prawie 2 tygodnie i wyglądały bardzo źle.
Re: Petunia miniaturowa
Jakiś grzyb się przyplątał.Niektóre odmiany mogą być bardziej wrażliwe i chimeryczne.Na wszelki wypadek odizolować od zdrowych, nie wiem czy sens pryskać.Te rośliny często nie odzyskują już walorów ozdobnych, chemia niszczy kwiaty, a nowe szybko nie wyrosną, prędzej lato się skończy.
Z Million Bells miałam problemy wielokrotnie (najczęściej mszyce) i nigdy nie udało mi się wyprowadzić ich z opresji.
Z Million Bells miałam problemy wielokrotnie (najczęściej mszyce) i nigdy nie udało mi się wyprowadzić ich z opresji.
Jasnozielone liście sadzonek Calibrachoa
Witam, tydzień temu zakupiłem na giełdzie kwiatowej sadzonki Calibrachoa, proszę o informacje czego objawem mogą być jasnozielone listki oraz jak zauważyłem na niektórych sadzonkach liście usychają od zewnętrznej strony. Podlewane co drugi dzień, stanowisko od 13 do 18 słoneczne. Po posadzeniu dwa dni stały w cieniu podlewane bez nawozu. Dodam, że takie już były przy zakupie. Czy to brak żelaza? Proszę o pomoc. Z góry dziękuję