Begonia bulwiasta
Re: Begonia bulwiasta
Witam.Begonie sadziłam 26.02.br. Miały już maleńkie kiełki,może dlatego tak szybko zakwitły.
- Laelia
- 200p
- Posty: 231
- Od: 17 lis 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Begonia bulwiasta
A ja mam problem z begoniami. To mój pierwszy raz i chyba popełniłam wszystkie możliwe błędy:
za późno wsadziłam
nie wsadziłam od razu do właściwych doniczek i przesadzanie im nie posłużyło
wyjechałam sobie na długi weekend w maju i je zasuszyłam
połamałam je wioząc na działkę
od tej pory próbują odżyć, ale bardzo ciężko im idzie.
A były ładnie rozrośnięte i już miały pąki kwiatowe
za późno wsadziłam
nie wsadziłam od razu do właściwych doniczek i przesadzanie im nie posłużyło
wyjechałam sobie na długi weekend w maju i je zasuszyłam
połamałam je wioząc na działkę
od tej pory próbują odżyć, ale bardzo ciężko im idzie.
A były ładnie rozrośnięte i już miały pąki kwiatowe
Pozdrawiam
Magda
Magda
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Begonia bulwiasta
Moim przesadzanie też nie bardzo posłużyło, w przyszłym roku posadzę od razu do docelowej doniczki. Niestety begonki o kwiatach na razie nie myślą
- Malagenia
- 100p
- Posty: 155
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Begonia bulwiasta
Dziewczyny, nie martwcie się, pierwsze śliwki robaczywki , a begonie są bardzo żywotne.
Połamanie spowoduje lepsze rozkrzewienie się, będą tylko trochę później wchodziły w kwitnienie. Nie rozpaczajcie, to przecież dopiero początek sezonu. Troszkę trzeba będzie zaczekać, ale potem jak się rozpędzą, to będą kwitły do chłodów.
Można by im evnt. pomóc prawdziwym biohumusem, jest m. in. wersja do kwitnących (może pelargoniowa też się sprawdzi ?) lub na start, dla szybkiej odbudowy systemu korzeniowego i rozrośnięcia się użyć tego do zielonych. Im szybciej zbudują odpowiednią masę liściową, tym szybciej zakwitną i wtedy zasilać tym do kwitnących, biohumusem czy jakimkolwiek innym.
[Od producenta dowiedziałam się, że przygotowany roztwór może spokojnie stać w konewce, butelce do następnego podlewania, nic się z nim nie dzieje, trzeba tylko pamiętać o dokładnym mieszaniu, bo biohumus ma sporo ciężkich stałych drobin szybko opadających na dno.]
Zmoderowano./Iwona
Madziu, a kiedy swoje wsadzałaś i kiedy pojawiły sie pąki ?
Nie ma się czym chwalić, lecz oprócz kilku kupionych, które już kwitną, mam też bulwy, które czekają na wsadzenie (pisałam kilka postów wyżej). Hodowałam begonie wcześniej, lecz zawsze to były kupowane już rosnące, nie mam doświadczenia z bulwami. Wciąż czekam na doniczki, m. in. dla nich, bo upatrzyłam sobie takie, których akurat zabrakło i ze wszystkim jestem okropnie spóźniona
Połamanie spowoduje lepsze rozkrzewienie się, będą tylko trochę później wchodziły w kwitnienie. Nie rozpaczajcie, to przecież dopiero początek sezonu. Troszkę trzeba będzie zaczekać, ale potem jak się rozpędzą, to będą kwitły do chłodów.
Można by im evnt. pomóc prawdziwym biohumusem, jest m. in. wersja do kwitnących (może pelargoniowa też się sprawdzi ?) lub na start, dla szybkiej odbudowy systemu korzeniowego i rozrośnięcia się użyć tego do zielonych. Im szybciej zbudują odpowiednią masę liściową, tym szybciej zakwitną i wtedy zasilać tym do kwitnących, biohumusem czy jakimkolwiek innym.
[Od producenta dowiedziałam się, że przygotowany roztwór może spokojnie stać w konewce, butelce do następnego podlewania, nic się z nim nie dzieje, trzeba tylko pamiętać o dokładnym mieszaniu, bo biohumus ma sporo ciężkich stałych drobin szybko opadających na dno.]
Zmoderowano./Iwona
Madziu, a kiedy swoje wsadzałaś i kiedy pojawiły sie pąki ?
Nie ma się czym chwalić, lecz oprócz kilku kupionych, które już kwitną, mam też bulwy, które czekają na wsadzenie (pisałam kilka postów wyżej). Hodowałam begonie wcześniej, lecz zawsze to były kupowane już rosnące, nie mam doświadczenia z bulwami. Wciąż czekam na doniczki, m. in. dla nich, bo upatrzyłam sobie takie, których akurat zabrakło i ze wszystkim jestem okropnie spóźniona
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Begonia bulwiasta
No ja tak sobie skromnie myślę, że bulwy begonii wsadzone teraz do ziemi mają szansę zakwitnąć we wrześniu.... o ile nie później. No chyba, że ciepło i słońce pobudzą je do intensywnego kiełkowania.
- Malagenia
- 100p
- Posty: 155
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Begonia bulwiasta
Skromnie sobie myślący Tomku ,
dzięki, no cóż, sądzę podobnie, że przy sprzyjającym lecie to może być VIII/IX, lecz już nic nie poradzę, niech sobie rosną tak, jak dadzą radę. To są tylko 3 bulwy, kupiłam tanio, na wyprzedaży już, wysadzę je i dam szansę, niech pokażą co potrafią, przecież nie wyrzucę. A ja będę mieć kolejne doświadczenie
dzięki, no cóż, sądzę podobnie, że przy sprzyjającym lecie to może być VIII/IX, lecz już nic nie poradzę, niech sobie rosną tak, jak dadzą radę. To są tylko 3 bulwy, kupiłam tanio, na wyprzedaży już, wysadzę je i dam szansę, niech pokażą co potrafią, przecież nie wyrzucę. A ja będę mieć kolejne doświadczenie
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
- Laelia
- 200p
- Posty: 231
- Od: 17 lis 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Begonia bulwiasta
Wsadziłam jedną w połowie marca i bardzo się powyciągała, a jedną na koniec marca i obie zaczęły zawiązywać pąki przed samym majowym weekendem. To są te zwisające pełne begonie.
Miałam jeszcze taką z zeszłego roku, która rosła i kwitła mi prawie całą zimę dopóki nie postanowiłam jej zrobić dobrze na wiosnę, dałam nową ziemię i zdechła bidula. Teraz zaczęła odbijać ale listeczki mają dopiero kilka cm.
Pocieszyliście mnie. Dam im biohumusu i zaczekam cierpliwie.
Miałam jeszcze taką z zeszłego roku, która rosła i kwitła mi prawie całą zimę dopóki nie postanowiłam jej zrobić dobrze na wiosnę, dałam nową ziemię i zdechła bidula. Teraz zaczęła odbijać ale listeczki mają dopiero kilka cm.
Pocieszyliście mnie. Dam im biohumusu i zaczekam cierpliwie.
Pozdrawiam
Magda
Magda
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Begonia bulwiasta
Mi też część przymarzła, kiedy były już całkiem spore, inne popaliło słońce i wiosenny wiatr. Czyli w sumie połowa zaczyna kwitnąć, a połowa siedzi w ganko-szklarni i sobie tam wegetuje. Dwie po przypaleniu całkiem klapły i na chwilę obecną poza tym, że bulwy siedzą w ziemi nic się nie dzieje.
Trochę szkoda, bo pewnie na ich kwiaty już się w tym sezonie nie doczekam.
Trochę szkoda, bo pewnie na ich kwiaty już się w tym sezonie nie doczekam.
- Malagenia
- 100p
- Posty: 155
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Begonia bulwiasta
Madziu, to szybciutko Ci urosły , bo to tak z grubsza licząc, to tylko miesiąc z małym okładem. Bardzo mnie podbudowałaś , to fajnie, myślałam, że ze dwóch miesięcy im będzie trzeba.
Ta, która Ci się powyciągała, pewnie miała za mało światła. Teraz warunki świetlne są najlepsze, no a przede wszystkim nie w domu, tylko na świeżym powietrzu, gdzie wiadomo, że lepiej rosną. Oj, bardzo jestem ciekawa, co i kiedy z tych moich wyrośnie. Wysadzę je, jak tylko te cholerne doniczki przyjadą, pewnie to będzie przyszły tydzień, ten poświąteczny. Skoro już je mam, to przecież nie wyrzucę, nie dając im szansy.
Bardzo zachęcam do tego właśnie biohumusu, bardzo dzielnie się spisywał zimą, kilka roślin chyba mi naprawdę uratował. Były w marnej, przypadkowo kupionej ziemi, zasolonej, jak się szybko okazało. Zwróć uwagę, że tym biohumusem nie da się przenawozić, więc podlewać można z dowolną częstotliwością, oraz że dla ratowania roślin można nim podlać wprost (etykietka), bez rozcieńczania, wprost z butelki (też próbowałam, nic złego się nie stało). Na pewno pomoże tej Twojej zeszłorocznej biduli . A skoro ona ma już listki, to i tak będzie Ci wcześniej kwitła niż moje.
Jest cudowny, lecz dla mnie trochę za kosztowny, by tylko przy nim pozostać. Mam go kilka rodzajów, lecz będę je stosować przemiennie z plantonami i florovitami
Tomku, Tobie też ten biohumus polecam dla wykurowania swoich. I wynieś te z ganku na świeże powietrze, dlaczego je tam trzymasz ? No i begonie trzeba chronić przed ostrym słońcem, tylko niektóre nowe odmiany nadają się południowe wystawy. Na pewno znajdziesz jakieś zaciszne i ocienione miejsce
Ta, która Ci się powyciągała, pewnie miała za mało światła. Teraz warunki świetlne są najlepsze, no a przede wszystkim nie w domu, tylko na świeżym powietrzu, gdzie wiadomo, że lepiej rosną. Oj, bardzo jestem ciekawa, co i kiedy z tych moich wyrośnie. Wysadzę je, jak tylko te cholerne doniczki przyjadą, pewnie to będzie przyszły tydzień, ten poświąteczny. Skoro już je mam, to przecież nie wyrzucę, nie dając im szansy.
Bardzo zachęcam do tego właśnie biohumusu, bardzo dzielnie się spisywał zimą, kilka roślin chyba mi naprawdę uratował. Były w marnej, przypadkowo kupionej ziemi, zasolonej, jak się szybko okazało. Zwróć uwagę, że tym biohumusem nie da się przenawozić, więc podlewać można z dowolną częstotliwością, oraz że dla ratowania roślin można nim podlać wprost (etykietka), bez rozcieńczania, wprost z butelki (też próbowałam, nic złego się nie stało). Na pewno pomoże tej Twojej zeszłorocznej biduli . A skoro ona ma już listki, to i tak będzie Ci wcześniej kwitła niż moje.
Jest cudowny, lecz dla mnie trochę za kosztowny, by tylko przy nim pozostać. Mam go kilka rodzajów, lecz będę je stosować przemiennie z plantonami i florovitami
Tomku, Tobie też ten biohumus polecam dla wykurowania swoich. I wynieś te z ganku na świeże powietrze, dlaczego je tam trzymasz ? No i begonie trzeba chronić przed ostrym słońcem, tylko niektóre nowe odmiany nadają się południowe wystawy. Na pewno znajdziesz jakieś zaciszne i ocienione miejsce
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
- amster
- 500p
- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Begonia bulwiasta
Nie mam już miejsca by je wystawić na zewnątrz, no chyba, że po północnej stronie domu. Tam zresztą pewnie jak i w zeszłym roku wylądują wkrótce pozostałe. Niestety mam do wyboru albo północ albo południe.
- Malagenia
- 100p
- Posty: 155
- Od: 1 lut 2011, o 22:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań, czyli enklawa ciepła - USDA 7a :)
Re: Begonia bulwiasta
Trudno doradzać, gdy się nie widzi miejsca. A te zeszłoroczne dobrze rosły na pn. stronie ? Czy ona jest bardzo ciemna, może tam jest dużo rozproszonego światła i begoniom starczy. A na pd. stronie mógłbyś im po prostu zrobić zacienienie, np. 2-3 kijki i kawałek agrowłókniny. No i jednak wystaw wszystkie na świeże powietrze.
Część druga jest tutaj.
Część druga jest tutaj.
Pozdrawiam serdecznie, Iza
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka
Najmilsza kołysanka - kocia mruczanka