Witajcie . Dzisiaj posadziłam 16 begonii i jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Czy temperatura w okolicach 24 stopni do wykiełkowania i wypuszczenia liści nie jest za wysoka ?? Mam jeszcze pokój gdzie jest około 20 stopni ale tam mogę ich nie pomieścić więc proszę o radę.
U mnie dzisiaj wsadzone do doniczek 3 weteranki - bulwki mają już około 5 lat Byłaby czwarta, ale w zeszłym roku nie zauważyłam, że zatkał się odpływ z doniczki i bulwka czerwonej begonii zgniła Zostały 2 żółte i jedna różowa
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
Moje rosną - niewiele, ale jednak. Wiosną wsadzam w niewielkie doniczki a w maju przesadzam w grunt. Po czym kolejnej wiosny już nie mogę posadzić do podpędzenia w te same doniczki, bo się nie mieszczą.
Moje posadzone koło 4 lutego dopiero teraz nabierają tempa. Najgorsze jest to, że mam bulwy około 4-5 letnie, których nie podzieliłam i teraz rozpychają doniczki i wypychają ziemię. Chyba będę musiała je wcześniej przesadzić do donic docelowych. Całe szczęście w tym roku na mojej działce wylądowała mała szklarenka, więc będę je miała gdzie przetrzymać do maja
Ja moje wsadziłam w niedzielę w doniczki, chciałam je jak najdłużej przetrzymać na zimowisku, ale już zaczęły puszczać kiełki. Mam 16 szt., które kupiłam 4 lata temu - również nie dzieliłam i mają już spore bulwy.
Jak to robicie, że macie (jak piszecie) duże bulwy begonii? Zawsze gdy wyciągałem bulwy z doniczki były tej samej wielkości jak przed sadzeniem. Tylko, że ja begonii nigdy nie uprawiałem dłużej niż rok, bo a to się zapomniało schować i się przemroziły, albo zgniły i może przez to właśnie że uprawiałem je 1 rok nie miały czasu na rozrośnięcie się bulwy?
Teraz mam dwie begonie i przysięgam, że przetrzymam je do następnego roku.
Myślę, że bulwy dopiero w 2-3 roku zwiększają swoją objętość i zależy w jakich warunkach rosły przez lato tj, czy np. nie zostały przelane. Ja wczoraj przyjrzałam się swoim begoniom i chyba część wsadziłam bokiem albo wypukłą częścią do góry ;-) ponieważ kiełkują blisko brzegu doniczki, a na środku doniczki w ziemi widać korzonki. Jak myślicie chyba muszę je jakoś "wyprostować" i przesadzić. To będzie trudne zadanie...
Monika_Z123 pisze:Moje posadzone koło 4 lutego dopiero teraz nabierają tempa. Najgorsze jest to, że mam bulwy około 4-5 letnie, których nie podzieliłam i teraz rozpychają doniczki i wypychają ziemię. Chyba będę musiała je wcześniej przesadzić do donic docelowych. Całe szczęście w tym roku na mojej działce wylądowała mała szklarenka, więc będę je miała gdzie przetrzymać do maja
Witam.
Zainteresowało mnie zdanie dotyczące podzielenia bulwy begonii. Nasunęło mi się kilka pytań w związku z tym:
W jaki sposób dzielisz bulwki begonii? Nożykiem przekrawasz na połowy, czy może na ćwiartki?
Jaka powinna być wielkość docelowego "fragmentu" bulwki?
Czy takie "fragmenty" wymagają jakiegoś zabezpieczenia przed patogenami?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
dostałem dwie bulwy begonii, ale są troszkę miękkie, nie są ani przemarznięte ani zgniłe. Czy to może być zwykłe przesuszenie? Obecnie bulwy leżą posadzone w ziemi.
. Dzisiaj posadziłam 16 begonii i jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Czy temperatura w okolicach 24 stopni do wykiełkowania i wypuszczenia liści nie jest za wysoka ?? Mam jeszcze pokój gdzie jest około 20 stopni ale tam mogę ich nie pomieścić więc proszę o radę. 
Byłaby czwarta, ale w zeszłym roku nie zauważyłam, że zatkał się odpływ z doniczki i bulwka czerwonej begonii zgniła 
Zostały 2 żółte i jedna różowa 
