Werbena patagońska ( Verbena bonariensis )

[selli7]

Witam
Koleżanka ma pierwszy rok tę roślinę, nie wie dokładnie czy na drugi sezon wyrośnie coś od korzenia, czy jesienią trzeba ją usunąć, wiosną dostała sadzonkę.Jestem pod wrażeniem jej długiego okresu kwitnienia i w związku z tym mam pytanie.Czy takie brązowo białe co obsypuje się z kwitnących jeszcze kwiatostanów to nasiona? Jeżeli tak, to wiosną wysiać do pojemników czy gruntu? Czy zakwitnie w tym samym roku? Może ktoś ma jakieś doświadczenia z tą mało rozpowszechnioną, uroczą rośliną?
_________________
pozdrawiam

[oliwka]

Doświadczeń nie mam własnych, ale czytałam wypowiedzi uprawiających.
Więc tak: generalnie traktuje się ją jako jednoroczną, choć pewna osoba pisał, że jej przetrwała bardzo łagodną zimę.
Daje obfity samosiew, ale wysiewać można też w kwietniu.
Skoro jednoroczna, to zakwitnie w tym samym roku.

[andowan]

W moim ogrodzie werbena patagońska funkcjonuje jako roślina jednoroczna. Zostawiam rośliny mateczne wraz z przekwitłymi kwiatostanami na zimę i na wiosnę mam całą masę siewek. Z moich obserwacji wynika, że nasiona wymagają stratyfikacji - zebrane ubiegłej jesieni nasiona po przetrzymaniu w cieple, nie wykiełkowały. Natomiast te pozostawione na zimę na dworze, wykiełkowały bez kłopotu. Siewki można przesadzać . Pozdrawiam. Ania

[selli7]

Dziękuję za odpowiedź Może właśnie to, że wymagają zimowej stratyfikacji jest powodem, że nie ma ich w sklepach

[orinoko01]

Teoretycznie jest rośliną jednoroczną, ale ja co roku pozostawiam ją na zime a następnie ścinam wiosną. Wybija nowe pędy nawet po mroznej zimie....dodatkowo obficie się rozsiewa.

[orinoko01]

Dziś zaciekawiło mnie jak po tak wyjątkowo mroźnej zimie przezimowały werbeny patagońskie. Sprawdza się to co napisałem post wyżej...choć jest 21 luty a mrozy dochodziły do -25 mają bardzo ładne zielone pędy.

Na zdjęciu rośliny odgrzebane z pod pokrywy śnieżnej



...a tak wyglądały latem 2009

[orinoko01]

Zdjęcia werben patagońskich z 17 maja.

Rośliny zeszłoroczne, przezimowane w gruncie bez okrywania. Mają ładne grube pędy 15-20cm.


Siewki z gruntu 3-6mm.


Siewki z inspektu, wysiane wczesną wiosną 3-5cm

[selli7]

Moja zeszłoroczna nie przezimowała, ale są siewki Największe mają jakieś 2cm.Przed deszczami poprzesadzałam w jedno miejsce.Parę zostawiłam tam gdzie się wysiały.Ciekawa jestem czy lepiej będą rosły przesadzone czy nie ruszane

[orinoko01]

Zakwitły pierwsze werbeny, te które zimowały.

[Elizabetka]

O tego tematu właśnie szukałam.
Nasion nie udało mi się niestety zebrać i liczę na to, że się ładnie rozsiały.
Teraz okryję jeszcze kwitnące roślinki i może też przetrwają do wiosny.

[robaczek]

Witam
moje werbeny niestety nie przeżyły tej zimy i na razie nie widzę żeby coś kiełkowało wokół nich. A jak jest u Was?

[selli7]

Werbeny dość późno kiełkują, bynajmniej w zeszłym sezonie dopiero chyba w drugiej połowie maja zauważyłam siewki.Najlepiej wykiełkowały pod rosnącym po sąsiedzku krzewem gdzie było więcej cienia i wilgoci.

[robaczek]

Dzięki, to czekam cierpliwie. Zresztą właśnie zauważyłam że coś wykiełkowało pod rosnącą obok lawendą. Może to werbena.

[Elizabetka]

Moje też jeszcze nie wykiełkowały...sprawdzałam już kilka razy.

[selli7]

Moje wykiełkowały (pogoda sprawiła, ze dość wcześnie) dziś zauważyłam podczas zraszania.Siewki werbeny mają taki lekko szmaragdowy odcień i 'krótkie nóżki' ,liścienie są nisko nad ziemią.