Posadziłam na początku maja 50 dalii,połowa z nich wypuściła pędy.W tym tygodniu wykopałam pozostałe,okazało się że są zgniłe.
Jak ich sadziłam były bardzo wysuszone/przechowywane były w piwnicy w bloku/ i po posadzeniu podlewałam ich ale umiarkowanie.Dlaczego pogniły-nie wiem,były suche ,nie miały pleśni.Może te podlewnie im zaszkodziło.Czy można podlewać bulwy dalii jak się posadzi.Proszę znawców daliowych o poradę.

Część twoich dalii które nie wypuściły pędów przez okres zimowy za mocno wyschły.
Do póki były w suchym miejscu wyglądały względnie . W związku z tym że były to już martwe karpy w czasie sadzenia to po otrzymaniu większej dawki wilgoci rozpoczął się proces gnilny.Podlewanie na pewno im nie zaszkodziło

Grzegorz ma rację.
Ja po posadzeniu musiałem podlewać żeby sie to wygramoliło.
Podobnież było z irysami/kupionymi wyglądały względnie ale po posadzeniu zgniły niektóre w doniczce.

U mnie gniją takie, które nie były dobrze wysuszone jesienią.

Dziękuję bardzo za cenne informacje.
Z tego wniosek ,że przechowywanie dalii w okresie zimowym w piwnicy w bloku nie ma sensu bo całkowicie zasychają.

Hania, nie ma sensu. Ja nie przechowuję, choć bardzo bym chciała. Za ciepło.

Zależy też od konkretnej odmiany, jedne przechowują się lepiej, inne gorzej, a niektórych nie ma sensu przechowywać.

Tak, ale w bloku chyba dla wszystkich jest za ciepło.

A ja zawsze przechowuje w piwnicy w bloku i ładnie mi się przechowują.Jest tylko jedna zasada nigdy ich nie otrzepuje na jesieni z ziemi.Przechowuję je w całych bryłach i wszystko jest oky

Ja tez przechowuję w blokowej piwnicy. Najpierw owijam je w papiery, a potem daję do foliowej torby, z tym,że nie zawiązuję, górą otwarte.

Jeszcze raz dziękuję za cenne rady.

Elżunia ale po jakimś czasie chyba te bryły ziemi wyschną i też się rozsypią.
Walerio czy dalie w tych foliowych torbach owinięte gazetami nie pleśnieją Ci.
Ja już sama nie wiem jak je przechowywać,tyle ładnych dalii straciłam

Nie pleśnieją, bo z góry dopływa powietrze. U mnie wiszą w tych workach na ścianie piwnicy.

Walerio, ale najpierw je osuszasz i czyścisz z ziemi? Ja też spróbuję przechować dalie, bardzo je lubię, a nie mam gdzie ich trzymać.

Podobno dobra metoda jest przechowywać w wilgotnym piasku w piwnicy. W tym roku wypróbuje. Dalie dziś wykopałam, ale bije się z ,myślami jak długo je suszyć i czy otrzepywać z ziemi. Boje się, że mogą spleśnieć w tej piwnicy.

Ja trzymam z lekko otrzepaną ziemią w otwartym worku foliowym. Nawet sucha ziemia lepsza jest niż brak ziemi moim zdaniem. Jeżeli nie są kopane już z jakąś chorobą to nie będą gniły. I nie poobijają się jak są z ziemią. Temp jak dla ziemniaków, byle nie przemarzły.

Moje już wykopane - wstępnie suszą się w piwnicy za ok. tydzień trafią do kartonów z piaskiem.

Ja swoje tez trzymam owinięte w gazety i w worku foliowym w piwnicy . Przechowują sie bardzo dobrze .