Pikowanie siewek

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Do pikowania nadają się kubeczki jednorazowe-ja kupowałam nowiutkie opakowanie-przynajmniej były jednakowego rozmiaru. Dziurki w dnie trzeba zrobić koniecznie, by nadmiar wody po podlewaniu mógł odpłynąć. Najłatwiej zrobić je niepotrzebnym rozgrzanym nad płomieniem nożem-ja robiłam na krzyż przez kilka warstw -sztuk dna kubeczków na raz.
W sklepach ogrodniczych są tanie ok. 2 zł tace pod palety pikowe, świetnie się sprawdzają jako podstawki pod kilkanaście kubeczków lub małych doniczek.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7441
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

te tace są OK, jeśli ktoś ma szeroooki parapet albo coś w rodzaju blatu przy oknie, mój parapet ma tylko 20 cm.
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8491
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Bardzo drobne siewki podważam wykałaczką i z wilgotną bryłeczką ziemi przesadzam do pojemniczków.
W tym roku skorzystam z pojemników do jajek, które przed wysadzeniem do gruntu, porozcinam :D
Ogrodnik04
200p
200p
Posty: 423
Od: 13 mar 2009, o 15:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska - Kraków

Post »

Ja też w tamtym roku pikowałem siewki papryki do pojemników po jajkach ,ale siewki ciągle więdły,bo te pojemniki chłoną wodę :twisted:
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Podobnie jest z doniczkami torfowymi, z zewnątrz szybko wysychają a z drugiej strony z ziemi wyciągają wodę jak szalone. Też zaprzestałam używania torfówek :evil:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7441
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

a nie za malutkie te jajczane dołkownice ???? Ja używam pojemników półlitrowych, korzenie powinny się dobrze rozrosnąć.
Awatar użytkownika
LeNka
1000p
1000p
Posty: 4675
Od: 23 sie 2008, o 07:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

judyta pisze:Podobnie jest z doniczkami torfowymi, z zewnątrz szybko wysychają a z drugiej strony z ziemi wyciągają wodę jak szalone. Też zaprzestałam używania torfówek :evil:
No to ładnie a ja swoje nasionka właśnie w nie posadziłam :evil:
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

LeNka- być może to tylko moje spostrzeżenia. Nie chciałabym nikomu odradzać używania doniczek torfowych przy produkcji rozsad.
Pewnym rozwiązaniem jest ustawienie ich na jakichś tackach, na które można wlewać wodę, aby podciągały ją jak papier. Ale ja również tego próbowałam i po niedługim czasie doniczki stawały się mokre tylko do połowy swej wysokości pomimo, że stały w wodzie. Wyżej jakoś nie podciągały wody. Natomiast spodnia część była totalnym błotem.
Być może trafiłam na doniczki zrobione złą metodą, lub coś w procesie ich produkcji było spartolone i okazały się bublem.
Miałam także zastrzeżenia do ich rozkładu po przeniesieniu ich z roślina do gleby na miejsce stałe. Rozmiękanie ich i rozkład, aby korzenie sadzonki zostały "uwolnione" następowały dość długo-tym dłużej im częściej w porę nie podlałam sadzonek. Musiałam bardzo pilnować aby ziemia była stale mokra, bo w przeciwnym wypadku skorupka doniczki twardniała i więziła korzenie.
Ale być może kupiłam jakiś bubel..w każdym bądź razie nie kupię ich więcej. :D
Ciekawa jestem opinii i obserwacji innych użytkowników co do doniczek torfowych.
cecylia
50p
50p
Posty: 90
Od: 27 kwie 2007, o 21:26
Lokalizacja: kraków

Post »

Ja w ubiegłym roku taka zachwycona byłam tymi torfowymi, nakupiłam dużo,(nawet mam jeszcze), ale jak piszą koleżanki to klapa, miałam z nimi dużo kłopotów, bo tak mi wysychały i dużo zniszczyłam rozsadek przez nie, więc w tym roku nie będę używać. Cieszę się,że Judytka napisała o tackach, bo nie wiedziałam,że takie coś jest i miałam z tym kłopot, a tak to jutro lecę do sklepu i może coś zaczęłabym pikować.Boję się tego.Ja mam posiane w mini szklarenkach tych z allegro i nawet sobie chwalę.
Awatar użytkownika
LeNka
1000p
1000p
Posty: 4675
Od: 23 sie 2008, o 07:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Popikowałam niektóre roślinki, ale chyba robię coś nie tak bo mi powoli wszystkie padają, co ja mam teraz zrobić, może za wcześnie je wyciągnełam. Mają wilgotno i stoją przy oknie zachodnim. :oops:
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Lenko- powodem padania siewek może być kilka przyczyn, w sumie wszystkie sprowadzają się do ..naszych błędów uprawowych :roll:
-może być złe podłoże, w którym sadzimy-nieodkażone, lub o niewłaściwym pH, lub zbyt zimne.
Aby rozpoznać, który z czynników zadziałał potrzebne są pewne obserwacje. Ja borykam się z grzybem-bo takiej ilości ziemi, którą zużywam pod rozsady nie jestem w stanie odkazić przed pikowaniem, więc wspomagam się Previcurem podlewając pikowane rośliny. Czasem siewki padają po przesadzeniu do zbyt zimnego podłoża.
Ja w tym roku wszystkie siewki po przesadzeniu podlewam Previcurem Energy i notuję mniejsze straty niż w ubiegłym roku...jak dotychczas :roll: z powodu powschodowej zgorzeli siewek.
Muszę dodać, że używam własnej ziemi do pikowania i wysiewów.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8000
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Post »

Siewki mogą po pikowaniu zamierać z różnych powodów.Mogła zostać uszkodzona łodyżka( nie chwytać za nią w trakcie pikowania), podwinięty korzonek, albo słabo przepuszczalna i za mokra ziemia (zbyt mokrej ziemi trzeba się wystrzegać jak ognia).Ja dodaje do ziemi do pikowania włókna kokosowego (można kupić w postaci suchej kostki do namoczenia), znacznie poprawia to przepuszczalność i korzonki maja powietrze.Po pikowaniu, podlewam letnia wodą, niewiele, aby tylko ziemia oblepiła korzonki i przykrywam roślinki na kilka dni folią, to ułatwia ukorzenienie się w nowym miejscu.Nie mogą stać wtedy na ostrym słońcu.
Awatar użytkownika
Ann_85
1000p
1000p
Posty: 1209
Od: 26 mar 2010, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re:

Post »

Nalewka pisze:Pikowanie służy też wzmocnieniu korzonków. Ale UWAGA, nie wszystkie rośliny tolerują pikowanie, tak jak nie wszystkie rośliny lubią przesadzanie (pikowanie = siewki, przesadzanie = dorosłe rośliny).

Wykopaliska ;) Odkopuję stary temat, bo właśnie niedawno zastanawiałam się jakim kwiatom pikowanie może bardziej zaszkodzić niż pomóc... ;:132
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”