Sadzenie cebul,koszyczki i inne porady dot. cebulek
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
Kupiłam w lidlu cebulki tulipanów i wg rozpiski mam je posadzić w tekturowych pojemnikach. W takiej wydmuszce mam i tulipany i baranki. Piszecie ze im mniejsza cebulka tym powinna płycej siedzieć. Moze to rozdzielić?
Pozdrawiam Jola
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3025
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
Tulipany sadzę 10-11 listopad i mają się dobrze.
- avariel
- 50p
- Posty: 56
- Od: 20 maja 2011, o 22:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
kama_80 pisze:Kupiłam w lidlu cebulki tulipanów i wg rozpiski mam je posadzić w tekturowych pojemnikach. W takiej wydmuszce mam i tulipany i baranki. Piszecie ze im mniejsza cebulka tym powinna płycej siedzieć. Moze to rozdzielić?
ja bym sadziła, jak jest
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
Ja posadziłam kilka dni temu w nieckach wyłożonych resztkami siatki do dociepleń. Tak posadziłam kamasje i nornice ich nie ruszają( sprawdzone, pod siatką były korytarze, a siatka cała).Wcześniej wymoczyłam w środku p. grzybowym, a potem jeszcze po posadzeniu rozcieńczonym podlałam, no i nie sadziłam zbyt wcześnie, bo to podobno niedobrze.Mam nadzieję, że w końcu doczekam się normalnych kwiatów, a nie' niezdarków' jak ostatnio
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
W/g mnie głębokość sadzenia ma duże znaczenie ale tak jak było wcześniej zaznaczone zależy to tez od gleby i odmiany tulipanów. Zbyt głębokie posadzenie tulipanów skutkuje tym ,że kwiaty i tak wyrosną ale ich nowe cebulki mogą już tak dorodne nie być pomimo nawożenia. Odczuwa się ,że odmiany tulipanów zakupionych były hodowane w inny sposób, prawdopodobnie obrywało się im kwiatostany aby wytworzyły dorodne cebule. Dlatego też zwracam uwagę na odmianę czy należy do grupy wysokiej i te staram się sadzić głębiej w dołkach z przepuszczalną glebą inne mogą być płycej.
W jednym miejscu pod choinką mam posadzone tulipany które rosną już 13 lat i kwitną na przełomie III/IV . Natura poradziła sobie w ten sposób ,że poszły w głąb wśród korzeni poniżej szpadla. Ja jedynie co roku jak zaczynają wzrost sadzarką do cebuli wycinam 3 otwory które służą do podlewania nawozami.
W jednym miejscu pod choinką mam posadzone tulipany które rosną już 13 lat i kwitną na przełomie III/IV . Natura poradziła sobie w ten sposób ,że poszły w głąb wśród korzeni poniżej szpadla. Ja jedynie co roku jak zaczynają wzrost sadzarką do cebuli wycinam 3 otwory które służą do podlewania nawozami.
- nicktosia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 9 sie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Kilka cebulowych pytań
Witajcie,
sporo stron w necie (także tu na forum) przeczesałam w poszukiwaniu odpowiedzi na kilka pytań i ponieważ nie jestem usatysfakcjonowana rezultatem tych poszukiwań, to pozwolę sobie zadać je tutaj:
1. Czy prawdą jest, że nie wolno ciąć kwiatów tulipanów tym samym sekatorem/nożycami, bo poprzenosimy ... kolor?
Czyli, że np zetnę czerwonego tulipana, a po nim zetnę białego, to ten biały za rok urośnie czerwony. Czy ma ktoś takie obserwacje na koncie?
2. Kupiłam pod koniec listopada w Lidlu zwykłego hiacynta wschodniego (na etykietce nie została podana odmiana).
Zdążył już przekwitnąć, więc go ścięłam. Wczoraj ze zdziwieniem zauważyłam, że rośnie w nim drugi kwiat, z czym spotykam się po raz pierwszy w życiu.
Czytałam, że można specjalnie preparować cebule dla wielokrotnego kwitnienia, ale jest to bardzo trudne, więc nie sądzę, że ktoś się bawił w takie zabiegi przy tak groszowej cenie sprzedaży. Czy może być jeszcze jakaś inna przyczyna takiej rzadko spotykanej sytuacji?
Dodam tylko, że stoi on u mnie na północnym oknie, w słabym świetle, w stosunkowo niskiej temperaturze, bo w kuchni mam zawsze mocno rozszczelnione okno.
3. Natrafiłam na sprzeczne informacje w różnych miejscach w necie odnośnie rozmnażania hiacyntów. Jedno źródło podało, że cebule przybyszowe wytwarzają się same i to w rzucie wielu sztuk na raz i tylko w gruncie, w innym natomiast miejscu przeczytałam, że cebule przybyszowe powstają wyłącznie po krzyżowym nacięciu piętki cebuli. Jaka jest prawda?
4. Ostatnie pytanie o hiacyntach: w jednym miejscu w necie przeczytałam, że po hydroponicznym pędzeniu hiacyntów można je jesienią normalnie wysadzić do gruntu, a w innym miejscu wyczytałam, że hydroponika choć pomoże uzyskać kwiaty w środku zimy, to skazuje cebulę na śmierć i już nie uda się z niej nic wyhodować. Tu też poproszę o rozstrzygnięcie tych wątpliwości.
Wybaczcie, że nie podaję źródeł tych wykluczających się informacji, ale przejrzałam ze czterdzieści stron i już nie pamiętam co gdzie było.
Pozdrawiam poświątecznie!
sporo stron w necie (także tu na forum) przeczesałam w poszukiwaniu odpowiedzi na kilka pytań i ponieważ nie jestem usatysfakcjonowana rezultatem tych poszukiwań, to pozwolę sobie zadać je tutaj:
1. Czy prawdą jest, że nie wolno ciąć kwiatów tulipanów tym samym sekatorem/nożycami, bo poprzenosimy ... kolor?
Czyli, że np zetnę czerwonego tulipana, a po nim zetnę białego, to ten biały za rok urośnie czerwony. Czy ma ktoś takie obserwacje na koncie?
2. Kupiłam pod koniec listopada w Lidlu zwykłego hiacynta wschodniego (na etykietce nie została podana odmiana).
Zdążył już przekwitnąć, więc go ścięłam. Wczoraj ze zdziwieniem zauważyłam, że rośnie w nim drugi kwiat, z czym spotykam się po raz pierwszy w życiu.
Czytałam, że można specjalnie preparować cebule dla wielokrotnego kwitnienia, ale jest to bardzo trudne, więc nie sądzę, że ktoś się bawił w takie zabiegi przy tak groszowej cenie sprzedaży. Czy może być jeszcze jakaś inna przyczyna takiej rzadko spotykanej sytuacji?
Dodam tylko, że stoi on u mnie na północnym oknie, w słabym świetle, w stosunkowo niskiej temperaturze, bo w kuchni mam zawsze mocno rozszczelnione okno.
3. Natrafiłam na sprzeczne informacje w różnych miejscach w necie odnośnie rozmnażania hiacyntów. Jedno źródło podało, że cebule przybyszowe wytwarzają się same i to w rzucie wielu sztuk na raz i tylko w gruncie, w innym natomiast miejscu przeczytałam, że cebule przybyszowe powstają wyłącznie po krzyżowym nacięciu piętki cebuli. Jaka jest prawda?
4. Ostatnie pytanie o hiacyntach: w jednym miejscu w necie przeczytałam, że po hydroponicznym pędzeniu hiacyntów można je jesienią normalnie wysadzić do gruntu, a w innym miejscu wyczytałam, że hydroponika choć pomoże uzyskać kwiaty w środku zimy, to skazuje cebulę na śmierć i już nie uda się z niej nic wyhodować. Tu też poproszę o rozstrzygnięcie tych wątpliwości.
Wybaczcie, że nie podaję źródeł tych wykluczających się informacji, ale przejrzałam ze czterdzieści stron i już nie pamiętam co gdzie było.
Pozdrawiam poświątecznie!
Re: Kilka cebulowych pytań
1.To prawda.Soki się przenoszą.
Poza tym odłamuje się tylko słupek.
2.Kwiatki potrafią różne rzeczy,może ktoś inny wyjaśni
3.Hiacynty wytwarzają cebulki przybyszowe,ale powoli i mało.
Dzięki temu nacięciu można je wyhodować jakby manualnie
Tylko to tak z 5 lat zajmuje,jak dobrze pamiętam.
4.Nie wiem,ale na pewno cebula jest osłabiona po tym.
Poza tym odłamuje się tylko słupek.
2.Kwiatki potrafią różne rzeczy,może ktoś inny wyjaśni
3.Hiacynty wytwarzają cebulki przybyszowe,ale powoli i mało.
Dzięki temu nacięciu można je wyhodować jakby manualnie
Tylko to tak z 5 lat zajmuje,jak dobrze pamiętam.
4.Nie wiem,ale na pewno cebula jest osłabiona po tym.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Kilka cebulowych pytań
Trochę mam inne zdanie
1- Pierwsze słyszę, żeby sokiem jednego tulipana można było zapylić drugiego, a tylko to jest przyczyną zmian koloru czy formy.
Sokiem możemy zakazić wirusem i dochodzi wtedy do zmian. Na wskutek zakażenia wirusem zmieniają się kolory i płatków i tworzą się smugi na liściach.
Również braki nawozowe, szczególnie potasu wpływają na zmianę koloru
2- Mnie zdarzało się, że hiacynt zakwitł " drugi " raz, ale to okazywało się, że z cebulki przybyszowej,
czy może i tak zakwitnąć ta sama cebulka, tego nie wiem
3- Hiacynty nie tworzą licznie cebulek przybyszowych, w ogóle dopiero cebulka starsza 4-6 letnia tworzy więcej cebulek,
ale to więcej to liczba raptem od 1 do 2 i 3-4 w przypadku cebulek wcześnie kwitnących.
Dlatego stosuje się różne sposoby zwane fachowo:
drążenie, nacinanie, borowanie.
4- Wysadziłam taką cebulkę i do dziś mam z niej już kilka hiacyntów, chyba ważne, aby zrobić to w odpowiedniej porze. Cebulka przechodzi okres spoczynku, po zaschnięciu liści, trzeba ją wyjąć, zawinąć w papier w chłodne miejsce i jesienią posadzić.\Oczywiście sprawdzając stan zdrowotny cebulki. Z reguły taka cebulka podczas przechowywania powinna wytworzyć u podstawy zalążki korzeni i włąsnie wtedy najlepiej ją sadzić, aby korzonki nie zaschły.
1- Pierwsze słyszę, żeby sokiem jednego tulipana można było zapylić drugiego, a tylko to jest przyczyną zmian koloru czy formy.
Sokiem możemy zakazić wirusem i dochodzi wtedy do zmian. Na wskutek zakażenia wirusem zmieniają się kolory i płatków i tworzą się smugi na liściach.
Również braki nawozowe, szczególnie potasu wpływają na zmianę koloru
2- Mnie zdarzało się, że hiacynt zakwitł " drugi " raz, ale to okazywało się, że z cebulki przybyszowej,
czy może i tak zakwitnąć ta sama cebulka, tego nie wiem
3- Hiacynty nie tworzą licznie cebulek przybyszowych, w ogóle dopiero cebulka starsza 4-6 letnia tworzy więcej cebulek,
ale to więcej to liczba raptem od 1 do 2 i 3-4 w przypadku cebulek wcześnie kwitnących.
Dlatego stosuje się różne sposoby zwane fachowo:
drążenie, nacinanie, borowanie.
4- Wysadziłam taką cebulkę i do dziś mam z niej już kilka hiacyntów, chyba ważne, aby zrobić to w odpowiedniej porze. Cebulka przechodzi okres spoczynku, po zaschnięciu liści, trzeba ją wyjąć, zawinąć w papier w chłodne miejsce i jesienią posadzić.\Oczywiście sprawdzając stan zdrowotny cebulki. Z reguły taka cebulka podczas przechowywania powinna wytworzyć u podstawy zalążki korzeni i włąsnie wtedy najlepiej ją sadzić, aby korzonki nie zaschły.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- nicktosia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 9 sie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kilka cebulowych pytań
Tulap, Jokaer dzięki serdeczne.
1. Czyli nadal nic nie wiemy bo obie Wasze odpowiedzi są sprzeczne. Dodam tylko, że nie chodzi o jakieś barwne smugi czy inne zniekształcenia pochodzenia chorobowego. Informację tą pozyskałam od "starej ogrodniczki", która ścięła różnokolorowe tulipany jednym sekatorem i w kolejnym roku jasne zakwitły na czerwono. Sama nie wiem co o tym myśleć. Mam sterylizować sekator?? Wrzątkiem? Wybielaczem? (żart oczywiście). Może jakiś zabłąkany naukowiec tu zajrzy i rozstrzygnie kwestię przenoszenia barw.
2. W tym przypadku na pewno nie jest to kwiat z cebulki przybyszowej, bo wyrasta ze środka tych samych liści tuż obok obciętej już przeze mnie łodygi pierwszego kwiatu. Oczywiście zupełnie mnie nie martwi powtórne kwitnienie po prostu chciałabym zgłębić to zjawisko, żeby może na przyszłość móc celowo wywoływać takie anomalie
3. Widzę, że operacja jest mocno skomplikowana, więc chyba nie będę ryzykowała, żeby nie uszkodzić cebuli przy nacinaniu.
4. Czyli jednak się da, a nie tak jak wyczytałam, że hydroponika morduje cebule ;) Przyroda jednak jest sobą i nie daje się wcisnąć w żadne ramy, tylko robi to, na co ma ochotę
5. Zapomniałam w pierwotnym poście o jeszcze jednej rzeczy: w październiku zasadziłam tulipany do klombu o grubych, betonowych ściankach, mając nadzieję, że to uchroni je przed mrozami. Dodatkowo klomb ten nie ma dna, więc korzenie wszelkich roślin mają raj, bo są nieograniczone przestrzenią Po sezonie nie chcę wykopywać cebul, zrobię to najpewniej po kolejnym roku. Chciałam prosić o poradę jaką roślinę jednoroczną można wysiać na tulipany, kiedy już usunę przeschnięte liście po kwitnieniu? Przypuszczam, że powinna to być roślina o płytkim systemie korzeniowym, który nie dotrze do cebulek tulipanów. Chętnie przyjmę jakieś pomysły co wysiewacie na tulipany.
Pozdrowienia!
1. Czyli nadal nic nie wiemy bo obie Wasze odpowiedzi są sprzeczne. Dodam tylko, że nie chodzi o jakieś barwne smugi czy inne zniekształcenia pochodzenia chorobowego. Informację tą pozyskałam od "starej ogrodniczki", która ścięła różnokolorowe tulipany jednym sekatorem i w kolejnym roku jasne zakwitły na czerwono. Sama nie wiem co o tym myśleć. Mam sterylizować sekator?? Wrzątkiem? Wybielaczem? (żart oczywiście). Może jakiś zabłąkany naukowiec tu zajrzy i rozstrzygnie kwestię przenoszenia barw.
2. W tym przypadku na pewno nie jest to kwiat z cebulki przybyszowej, bo wyrasta ze środka tych samych liści tuż obok obciętej już przeze mnie łodygi pierwszego kwiatu. Oczywiście zupełnie mnie nie martwi powtórne kwitnienie po prostu chciałabym zgłębić to zjawisko, żeby może na przyszłość móc celowo wywoływać takie anomalie
3. Widzę, że operacja jest mocno skomplikowana, więc chyba nie będę ryzykowała, żeby nie uszkodzić cebuli przy nacinaniu.
4. Czyli jednak się da, a nie tak jak wyczytałam, że hydroponika morduje cebule ;) Przyroda jednak jest sobą i nie daje się wcisnąć w żadne ramy, tylko robi to, na co ma ochotę
5. Zapomniałam w pierwotnym poście o jeszcze jednej rzeczy: w październiku zasadziłam tulipany do klombu o grubych, betonowych ściankach, mając nadzieję, że to uchroni je przed mrozami. Dodatkowo klomb ten nie ma dna, więc korzenie wszelkich roślin mają raj, bo są nieograniczone przestrzenią Po sezonie nie chcę wykopywać cebul, zrobię to najpewniej po kolejnym roku. Chciałam prosić o poradę jaką roślinę jednoroczną można wysiać na tulipany, kiedy już usunę przeschnięte liście po kwitnieniu? Przypuszczam, że powinna to być roślina o płytkim systemie korzeniowym, który nie dotrze do cebulek tulipanów. Chętnie przyjmę jakieś pomysły co wysiewacie na tulipany.
Pozdrowienia!
Re: Kilka cebulowych pytań
Wysiac możesz wszystko, latem tulipany korzeni nie mają, odpoczywają.
Popularne są niezapominajki, same się sieją.
Popularne są niezapominajki, same się sieją.
Re: Kilka cebulowych pytań
Zajrzał tutaj nie zbłąkany naukowiec, ale inny wynalazca co będzie się też mądrzył
Przenoszenie wirusa na tak, zmiana kolorów po przycięciu sekatorem innych /różnych / kolorów na pewno nie.
Zawirusowanie może być spowodowane przez różne czynniki, można też kupić już takie cebule, z czego sprzedawcy raczej nic sobie nie robią. I tu mamy znowu dwie drogi jedni takie cebule wyrzucają inni nie. Bo ładnie wygląda, inaczej w każdym bądź razie.
Moim skromnym zdaniem, żeby mieszanie kolorów było takie łatwe, tak łatwe zależne tylko od cięcia brudnym sekatorem to sprzedawcy poszli by z torbami.
Zmiana koloru jak tu pisała jokaer zależne jest też od ilości i rodzaju składników mineralnych w glebie. Zniekształcenia mogą być również spowodowane pogodą .
Ja sam mieszam w glebie kompost, obornik, słomę, trawę popiół etc i masę innych odpadków i zawsze coś się tam odbarwi.
Przenoszenie wirusa na tak, zmiana kolorów po przycięciu sekatorem innych /różnych / kolorów na pewno nie.
Zawirusowanie może być spowodowane przez różne czynniki, można też kupić już takie cebule, z czego sprzedawcy raczej nic sobie nie robią. I tu mamy znowu dwie drogi jedni takie cebule wyrzucają inni nie. Bo ładnie wygląda, inaczej w każdym bądź razie.
Moim skromnym zdaniem, żeby mieszanie kolorów było takie łatwe, tak łatwe zależne tylko od cięcia brudnym sekatorem to sprzedawcy poszli by z torbami.
Zmiana koloru jak tu pisała jokaer zależne jest też od ilości i rodzaju składników mineralnych w glebie. Zniekształcenia mogą być również spowodowane pogodą .
Ja sam mieszam w glebie kompost, obornik, słomę, trawę popiół etc i masę innych odpadków i zawsze coś się tam odbarwi.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Kilka cebulowych pytań
Tak, absolutnie nie ma takiej opcji, żeby sok zmieniał kolor drugiego tulipana.
Tych zawirusowanych cebulek, jak pisze Robert to jest sporo i w handlu.
No i mszyce również roznoszą wirusy.
To jest duży problem na plantacjach, wpisz w google wirusowa choroba tulipanów zobaczysz ile pokaże się odpowiedzi.
5- może lobelia, portulaka
Tych zawirusowanych cebulek, jak pisze Robert to jest sporo i w handlu.
No i mszyce również roznoszą wirusy.
To jest duży problem na plantacjach, wpisz w google wirusowa choroba tulipanów zobaczysz ile pokaże się odpowiedzi.
5- może lobelia, portulaka
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- nicktosia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 9 sie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kilka cebulowych pytań
robertP2, jokaer dzięki! Zatem będę kusić los i celowo pościnam moje różnokolorowe tulipany jednym sekatorem Choć póki co nie wiem, czy w ogóle coś z nich będzie, bo przez wiosenny grudzień zdążyły się już obudzić i wychylić nosy do słońca, a teraz przyszedł mróz i .. strach się bać co z nimi zrobi..
Pozdrowienia!
Pozdrowienia!