Pokrzywka brazylijska, koleus blumego(Plectranthus scutellarioides) uprawa w domu
- ona1234
- 200p
- Posty: 334
- Od: 25 mar 2013, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuszczów/Lublin
- Kontakt:
Re: Pokrzywka brazylijska, koleus blumego
Zasiałam koleusy 23.02 dłuuugo nic nie wschodziło, już machnęłam ręką na nie a tu proszę od jakiegoś tygodnia już są widoczne
W zeszłym roku miałam tylko zwykłe a w tym dokupiłam też rococco.
Nie mogę się już ich doczekać.
W zeszłym roku miałam tylko zwykłe a w tym dokupiłam też rococco.
Nie mogę się już ich doczekać.
Zapraszam do mojego wątku ogrodowego
Niby nic a tak to się zaczęło
Niby nic a tak to się zaczęło
Re: Pokrzywka brazylijska, koleus blumego
Czy posianie teraz koleusa ma jeszcze sens?
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 13 mar 2013, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdansk
Re: Pokrzywka brazylijska, koleus blumego
Pewnie że ma sens,w lipcu możesz wystawić na zewnątrz jak masz warunki.
Re: Pokrzywka brazylijska, koleus blumego
Nasionka wysiałam 12 maja. Przysypałam je ziemią.Spryskałam wodą i włożyłam w torebkę foliową (w celu przewiewu zostawiłam mały otwór. Wczoraj zauważyłam, że ziemia miejscami zaczyna pleśnieć. Wyjęłam z torebki w celu przewietrzenia i nie wiem co teraz? Czy włożyć doniczkę ponownie do torebki?
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Choroba (?) na liściach
Ja tu żadnej choroby nie widzę. Moim zdaniem są zdrowe "jak byk"
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
Re: Choroba (?) na liściach
Ooo, to bardzo się cieszę. A mama się obawiała, że to jakaś choroba.
A mogłabym jeszcze dowiedzieć się jak właściwie nazywa się ta roślinka? Dostałyśmy ją od sąsiadki, ona też sama nie wiedziała "co to".
A mogłabym jeszcze dowiedzieć się jak właściwie nazywa się ta roślinka? Dostałyśmy ją od sąsiadki, ona też sama nie wiedziała "co to".
Re: Choroba (?) na liściach
Ta roślinka to coleus tzw. pokrzywka ja myśle że, brązowieją liście stare to jest naturalne wystarczy je oberwać i w tym miejscu wyrosną nowe młode liski. Powodzenie w uprawie roślinki.
Re: Choroba (?) na liściach
O, dziękuję bardzo za podpowiedź. No, teraz jak sobie wpisałam w Google tę roślinkę (dokładnie nazywa się chyba Coleus 'Wizard Rose'), to rzeczywiście ta moja nie wygląda na chorą. Wyczytałam też, że gdy liście pokrzywki tracą kolor, żółkną i opadają, to znaczy, że ma zbyt ciemno. Przeniosę w bardziej nasłonecznione miejsce, i zobaczę czy się poprawi.
Re: Pokrzywka brazylijska, koleus blumego
Witajcie.
Jak już wcześniej pisałam koleusy wysiałam 12.05. Część niestety przykryłam ziemią. Doniczkę włożyłam do woreczka foliowego, ale mimo zrobienia otworu i codziennego wietrzenia ziemia zaczęła pleśnieć. Woreczek trafił do kosza. 18.05. zauważyłam pierwsze wschody. Generalnie pikowanie rozpoczęłam po 2 tygodniach. W związku z tym, że część roślin wzeszła wcześniej (te, których ziemią nie przysypałam), pikowanie przeprowadzałam etapami. Pierwsi szczęściarze zostali upchnięci po oknach. Kolejne trafiały na półki, tuż za firanką, czyli w troszkę ciemniejsze stanowisko. Różnica między nimi jest znaczna, około 2 tygodnie. Przyznam się szczerze, że przed otworzeniem opakowania nasion, miałam w planach je policzyć i przekonać się ile i jakich kolorów będzie procentowo najwięcej....jednak po zobaczeniu nasionek, jakoś mi się odechciało Kolory trafiły mi się najbardziej popularne: czerwony, ciemny czerwony i zielony, ale wciąż mam jeszcze zielone maleństwa więc nadzieja jeszcze jest Te większe mają około 10cm. Z braku miejsca chciałabym wsadzić je już do skrzynek. Zastanawiam się nad zagęszczeniem. Ile sadzonek i w jakiej odległości od siebie posadzić, by się ładnie prezentowały?
Jak już wcześniej pisałam koleusy wysiałam 12.05. Część niestety przykryłam ziemią. Doniczkę włożyłam do woreczka foliowego, ale mimo zrobienia otworu i codziennego wietrzenia ziemia zaczęła pleśnieć. Woreczek trafił do kosza. 18.05. zauważyłam pierwsze wschody. Generalnie pikowanie rozpoczęłam po 2 tygodniach. W związku z tym, że część roślin wzeszła wcześniej (te, których ziemią nie przysypałam), pikowanie przeprowadzałam etapami. Pierwsi szczęściarze zostali upchnięci po oknach. Kolejne trafiały na półki, tuż za firanką, czyli w troszkę ciemniejsze stanowisko. Różnica między nimi jest znaczna, około 2 tygodnie. Przyznam się szczerze, że przed otworzeniem opakowania nasion, miałam w planach je policzyć i przekonać się ile i jakich kolorów będzie procentowo najwięcej....jednak po zobaczeniu nasionek, jakoś mi się odechciało Kolory trafiły mi się najbardziej popularne: czerwony, ciemny czerwony i zielony, ale wciąż mam jeszcze zielone maleństwa więc nadzieja jeszcze jest Te większe mają około 10cm. Z braku miejsca chciałabym wsadzić je już do skrzynek. Zastanawiam się nad zagęszczeniem. Ile sadzonek i w jakiej odległości od siebie posadzić, by się ładnie prezentowały?
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
-
- 500p
- Posty: 556
- Od: 7 lis 2014, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Pokrzywka brazylijska, koleus blumego
Do niedawna uważałam koleusa za roślinę jednoroczną,którą najlepiej uprawiać z nasion. Jesienią spróbowałam ukorzenić kawałek rośliny i trzymałam ją przez dwa lub trzy tygodnie w w płytkim pojemniku z wodą, po tym czasie zaczęły wyrastać korzenie.Teraz zauważyłam,że roślina dobrze się przyjęła , rozrosła i wypuściła odrosty. Gdy się ociepli wysadzę koleusa do gruntu i spróbuję rozmnażać go w ten sposób na szerszą skalę.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Pokrzywka brazylijska, koleus blumego(Plectranthus scutellarioides) uprawa w domu
Przepiękne te wasze koleusy!!
U mnie gości tylko jeden, zgarnięty od rodziców, stał u nich na balkonie lata, był już zmarniony i zdrewniały. Wzięłam do siebie na parapet, rozcięłam na kawałki, ukorzeniłam i teraz mam ich sporo. Część na parapecie, część ma działce. Powoli się wkręcam. Rosną mi pięknie, raczej są soczystozielone, ale te w zacienieniu i z dużą wilgocią barwią mi się na czerwono.
Kilka posadziłam na grządce, w efekcie przetrwał tylko jeden, bo resztę zjadły ślimaki.
Rośnie ładnie, a obok rośnie chyba plekantrus wspominany na pierwszej stronie - czy to ten koleus psi?
U mnie gości tylko jeden, zgarnięty od rodziców, stał u nich na balkonie lata, był już zmarniony i zdrewniały. Wzięłam do siebie na parapet, rozcięłam na kawałki, ukorzeniłam i teraz mam ich sporo. Część na parapecie, część ma działce. Powoli się wkręcam. Rosną mi pięknie, raczej są soczystozielone, ale te w zacienieniu i z dużą wilgocią barwią mi się na czerwono.
Kilka posadziłam na grządce, w efekcie przetrwał tylko jeden, bo resztę zjadły ślimaki.
Rośnie ładnie, a obok rośnie chyba plekantrus wspominany na pierwszej stronie - czy to ten koleus psi?